Wystarczyło tylko 15 minut, abyśmy w minioną środę (2 czerwca) na nowo otwartej ulicy Krzemiennej w Ostrowcu Św. naliczyli kilkanaście samochodów ciężarowych. Już w lutym 2019 roku pisaliśmy o obawach mieszkańców północnej części miasta, którzy martwili się, że tuż pod ich oknami powstanie tzw. „północna obwodnica”, a bezpieczeństwo zakłócą przejeżdżające tamtędy „tiry”. Co ciekawe na całym odcinku drogi, stanowiącym przedłużenie ulicy Rzeczki do ul. Bałtowskiej nie ma ani jednego znaku informującego o ograniczeniu tonażu. Nie ma go także od strony wyjazdu z Huty Celsa Ostrowiec. Którą drogą wybiorą zatem kierowcy samochodów ciężarowych?
Ale przez ponad rok doprowadzili do zniszczenia ulicy Milewskiego
Teraz jest popękana i z łatami
Gratulacje dla inteligentnych urzędników
Jest droga to jeżdżą samochody. W sumie logiczne.
Ale gościu 18:43 przecież tu chodzi nie o jakość życia i drogi, tylko o to żeby się interes kręcił.
I znowu ktoś ciała dał. Obwodnica bla ha haaa....)
Miały pływać łodzie podwodne. Mieli być turyści.
Dobry blef
Przecież przy tej ulicy nie ma nawet jednego domu w bezpośredniej bliskości jezdni. Ci, którzy wybudowali tam domy mieli możliwość zapoznania się z planem zagospodarowania przestrzennego terenu. Jest droga, jeżdżą samochody, po to została wybudowana. No chyba, że w Ostrowcu drogi buduje się w innym celu.
Super!, przeciez musza ktoredys jezdzic. W koncu nie beda srodkiem miasta
Miała być enklawa dla elity a tu cyk, i drogę zbudowali . Jaka piękna tragedia.
O drodze wiadomo od kilku lat. Tak jak działki poszły na sprzedaż.
Proponuje wyprowadzić się np.do lasu w okolice Janika i karczmy Miłkowskiej..tam tylko śmieciarki
Dokładnie gościu kgb. Pan prezydent jak mówi, to wie co mówi:)
Zamknac te obwodnice bo bombelki spac nie moga
kiedy przedłuzenie tej ulicy?
trzeba moze zamontowac ekrany wygłuszające