Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
                  • Odp.: Krzycząca mama na placu zabaw - Ogrody

                    Myślicie że jakaś instytucja zajęła się tą Panią ?

                    Gość_Otto
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 97

                    Odp.: Krzycząca mama na placu zabaw - Ogrody

                    już lepszy taki mądrala który coś konkretnego powie, niż bierność i ograniczenie się do śledzenia całej historii na forum. Jacy to wielcy społecznicy co to się ograniczają do opisywania swoich spostrzeżeń "tam była, tu ją widzieli, wtedy i wtedy krzyczała"

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Krzycząca mama na placu zabaw - Ogrody

                      super nareszcie ktos mądry....zgadzam się!LUDZIE NIE MACIE SWOICH PROBLEMÓW !ZAJMUJECIE SIE PROBLEMAMI CUDZEJ RODZINY!

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 99

        Odp.: Krzycząca mama na placu zabaw - Ogrody

        tak znam a co! jest bardzo fajna osoba tylko los ja zkrzywdził!a wy wszystkie kochane sasiadki robicie to samo!

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Krzycząca mama na placu zabaw - Ogrody

          Los ją skrzywdził a ona krzywdzi swoje dzieci. Tak?

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Krzycząca mama na placu zabaw - Ogrody

            ja obserwuje wszystko i przyłapie sasiadke która przychodzi pod jej drzwi i podsuchuje?chyba tak nie można!i troche sobie dokłada....

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Krzycząca mama na placu zabaw - Ogrody

              Jej nie trzeba podsłuchiwać.Ona jak krzyczy w domu to słychać Ją na ulicy.

              Gość_młoda
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Krzycząca mama na placu zabaw - Ogrody

                a ty nie krzyczysz!taka swięta jesteś!

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 101

          Odp.: Krzycząca mama na placu zabaw - Ogrody

          ta kobieta jest znowu w ciąży!!

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Krzycząca mama na placu zabaw - Ogrody

            tylko ona na swiecie jest w ciazy?

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 106

            Odp.: Krzycząca mama na placu zabaw - Ogrody

            i nastepne dziecko bedzie nieszczesliwe,powinna nigdy nie miec dzieci,wszyscy na tym cierpia.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Krzycząca mama na placu zabaw - Ogrody

              bo widzisz gościu z 02:02 nie ma sprawiedliwości na tym świecie, jedni nie chcą dzieci a zaliczają wpadki, niektórzy nie powinni ich mieć w ogóle bo się nie nadają na rodziców, a mają całe gromadki, a jeszcze inni bardzo chcą mieć ale nie mogą, choć starają się latami. Kościół piętnuje In Vitro, często jedyny sposób na posiadanie potomstwa, nazywa Holocaustem, choć sam ma krew na rękach. Oj nie ma sprawiedliwości ale za to jest hipokryzja.

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Krzycząca mama na placu zabaw - Ogrody

                oj piszesz niedorzecznie co ma in vitro do krzyczącej matki ,a co do dzieci to najpierw kariera a potem tak po 40 -ce potomstwo takie są realia żeby nie ta "biedota" to nie było by przyrostu naturalnego .

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Krzycząca mama na placu zabaw - Ogrody

                  To ty chyba nie rozumiesz, bo mój poprzedni post nie odnosił się do krzyczącej matki, to była próba uświadomienia że na pewne rzeczy nie mamy wpływu. Niedorzecznością i dyskryminacją jest nazywanie ludzi biedotą. Może będziesz wspaniałomyślny i wspomożesz? Bieda to nie jest powód do wstydu, wstydzić powinni się ci którzy sami żyjąc wygodnie wytykają komuś niższy status materialny. Poczytaj o zjawisku "ubogich pracujących" to coraz poważniejszy problem w Polsce.

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 112

              Odp.: Krzycząca mama na placu zabaw - Ogrody

              ty najbardziej chyba......?

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Krzycząca mama na placu zabaw - Ogrody

                czy osoby upośledzone z emocjonalnym niedostosowaniem do samodzielnego życia powinny mieć dzieci????????????

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Krzycząca mama na placu zabaw - Ogrody

                  Więc idź i podwiąż jajowody kobietom o których wspomniałaś wcześniej. Wtedy będziesz miała pewność że nie będzie ciąż w rodzinach dysfunkcyjnych i patologicznych. Tylko że wtedy stała byś się też wrogiem społeczeństwa. A dla czego, już wyjaśniam. Może pamiętasz ale parę lat temu szerokim echem odbiła się historia małej dziewczynki imieniem Róża. Matka Róży była upośledzona umysłowo i nie wydolna wychowawczo. Miała czworo dzieci z poprzedniego związku, które po śmierci swojego męża bardzo szybko oddala szwagierce (siostrze swojego męża). Najmłodsze wtedy miało pół roku. Już nigdy potem nie zainteresowała się ich losem, nigdy nie odwiedziła, nawet nie przysłała kartki na święta. Matka mieszkała ok 10 kilometrów dalej. Jakiś czas później mamusia poznała nowego faceta, sporo od siebie starszego. Na świat zaczęło przychodzić potomstwo z tego związku. Owocem ostatniej ciąży była właśnie Róża. Wtedy to lekarka podjęła decyzję o podwiązaniu jajowodów tej kobiecie, a dziecko zostało odebrane. I rozpętała się medialna burza. Urządzono nagonkę na lekarkę która dokonała sterylizacji. Piętnowano publicznie jej zachowanie, twierdząc że nie miała prawa decydować o płodności tej upośledzonej kobiety. Dodam że szpital zdawał sobie sprawę z sytuacji rodziny. Na jednej szali była biedna pokrzywdzona rodzina, na drugiej źli lekarze i urzędnicy. Generalnie chodziło to aby pokazać dyskryminację ludzi biednych i upośledzonych. Dziecko w końcu oddano, mamusia ubolewała że więcej dzieci nie będzie, hojność ludzka się odezwała, posypały się dary. Jakiś czas później pokazano o wspomnianej rodzince reportaż. W domu brud ,smród i ubóstwo, o warunkach do prawidłowego rozwoju dla dzieci nie wspominając. W oborze brudne we własnym łajnie padłe z głodu zwierzęta, to co przeżyło zabrali obrońcy praw zwierząt. Ale o tym w mediach cicho sza. Nic nie zdoła zburzyć wizerunku pokrzywdzonej rodziny.

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 115

                  Odp.: Krzycząca mama na placu zabaw - Ogrody

                  lekarzem jestes ze stawiasz takie diagnozy!kazdy moze miec rodzine!jej tez nalezy sie!

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
    17 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.
    
    - Reklama -
    - Ogłoszenie społeczne -

    - Reklama -

    - Reklama -
    - Reklama -
    - Reklama -