Moim zdaniem osobom które nie są w stanie wychowywać dzieci (zwłaszcza takiej kobiecie jak tej pani o której jest mowa w wątku) powinno się podwiązywać jajowody/
Takie osoby nie są zdolne do tego aby w sposób właściwy socjalizować swoje potomstwo do społeczeństwa. Przykład: Widziam sama jak ta kobieta mówi do swojego dziecka"Ty pierdo^^^mała Su888o'', bije po twarzy, szarpie.
Z tego co mi wiadomo w tej rodzinie jest też problem z alkoholem.Mowa tu o ojcu tych dzieci.
Więc co te dzieci ''wyniosą z domu rodzinnego''? - Wyzwiska ? To że najważniejsze są awantury ,bicie , alkohol i przemoc?
Natomiast jeśli chodzi o kwestię etyki podwiązywania jajowodów takim osobom..... Ja zawsze odpowiadam że najważniejsze jest DZIECKO !
Zadajmy sobie pytanie
: Czy etyczne jest z naszej strony- osób które nic nie robią z tym problemem są poniekąd obserwatorami tej całej sytuacji że zgadzamy się z tym jak ta kobieta wychowuje swoje dzieci?
Zgadzam się z kwestią podkreślając słowo zgadzam się że tej kobiecie należy pomóc w kwestii wychowawczej tych dzieci ( kurator rodzinny) ale i należy zrobić coś w kwestii jej rozmnażania się.
Chyba że zależy przeciwnikom podwiązywania jajowodów na tym aby miała kolejne dziecko które w ten sam sposób będzie wychowywać a WY będziecie mieć kolejny temat na forum.
No ale ja to już zostawiam w waszej kwestii słowa ''etyka''.
Pozdrawiam :)
MYLISZ SIĘ ....oj nie każdy powinien mieć rodzinę!!!!!! zwłaszcza te osoby, które agresją wychowują dzieci!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Matki sie nie wybiera, najwidoczniej juz kobieta nie wytrzymala. Czemu u nas jest tyle samobojstw,itp, w stanach prawie kazdy chodzi do psychoaanalityka, a u nas do Szaginiana sie nie mozna dostac.
Matka nie wytrzymuje i wyzywa córkę od dziwek??? Ty czytasz co piszesz? Też mnie czasem dzieci x rrównowagi wyprowadzają, ale nigdy ich nie ponizam. Są jakieś granice.
Tutaj sytuacja jest niezwykle trudna. Z jednej strony taka matka nie powinna wychowywać dzieci, ale z drugiej strony odłączenie tych dzieci od matki to tez ogromną trauma. Każde rozwiązanie jest złe i dzieci będą cierpieć niestety.
Wczoraj widzialam ja z mlodsza corka.
wczoraj spacerowała z dziećmi,spokojna,wyglądało jakby kogoś szukała.
ta Pani mieszka w bloku 26, znam ją z widzenia. rozdarta jest strasznie!!! do niej nie ma sesnu nic mowic bo i tak zlewa czlowieka, jeszcze naubliza!!! ona wiecznie chodzi i szuka meza bo gdzies sie ulatnia! czesto szuka go w bloku 37 na 1 pietrze u pewnej "Pani". przychodzi tam razem z dziecmii niewazne jest dla niej ktora godzina. potrafi na tej klatce stac nawet godzine i non stop pukac do drzwi tej kobiety!!! kiedys w sobote od 7 rano tak pukala az jej sasiad uwage zwrocil, to sie rozryczala i mowila ze tam jest jej maz a nikt nie chce jej otworzyc. dziwna kobieta! kiedys tez zwrocilam jej uwage o to pukanie to kazala mi spier...!!! psychiczna!!!
czy tą rodziną w końcu się ktoś zajął ??
Ostatnio kiedy ja widziałam była w 3-ej ciąży
chyba jurodziła bo tydzień temu ją widziałam na ogrodach szła ze starszą córką i tą młodszą w spacerówce - szła już ok 8 rano
Człowieku z 09.07.2014 godz. 17:39. Postaw siebie w takiej sytuacji, że mąż-pijak ojciec już dwójki dzieci z trzecim w drodze zdradza Cię. Ludzka reakcja jest bardzo różna. Nie mówię, że taka jest właściwa, ale Twój dyskomfort spowodowany jej obecności pod sąsiednimi drzwiami jest niczym w porównaniu z jej rozpaczą, złością, bezradnością i biedą.
Spróbuj zrozumieć i nie plotkuj na forum w tak prymitywny sposób, bo sam sobie wystawiasz złe świadectwo.
ta mamusia już 3cie urodziła
patologia robi sb dzieciaki
Dlaczego ludzie ktorych stac maja jedna czy dwoje dzieci potrafia robic to z glowa a ludzie ktorzy ledwo wiaza koniec z koncem maja po troje i wiecej sprowadzaja te malenstwa w takie zycie a potem te dziecko odrzucane jest przez inne dzieci bo nie ma tego czy tamtego jaki los ci dorosli funduja tym dzieciom
Z tego co widzę, to ma się całkiem "dobrze". Codziennie prowadza dzieci do przedszkola na stawki. Jak patrzę na te dziewczynki to żal ściska mi serce. Ona ubrana, widać w nowe rzeczy. a dziewczynki kurtki zimowe nie dość , że solidnie znoszone, to ciężko określić z której epoki :( Nadal krzyczy na te dzieci, ale do obcych facetów to milusia. Początkiem marca kiedy było jeszcze dosyć zimno, wracając z przedszkola dziewczynki szły nie dość , że nie zapięte to z szalikami zawiązanymi na czole, bez czapek.
Jak czytam między innymi wpis z 11:03 to wyobrażam sobie ciebie Marrito jako taką babę opartą łokciami w oknie bloku na poduszeczce i obserwującą krytycznym okiem wszystkich dookoła. Zejdź z tej kobiety, mówiąc potocznie, albo jeśli chcesz jej pomóc w jakiś sposób to zrób to bezpośrednio. Natomiast swój cenny czas i uwagi wylewane tu na forum w tej sprawie zamień na coś pożytecznego dla swojej rodziny. Również osoby, których to dotyczy będą miały lepsze samopoczucie.
Więcej empatii :)
Az zal tych dzieci.Ich babcia mieszka w ladnym domu .Ale coz najwidoczniej nie mysli o wnuczkach.Tak na dobra sprawe jej rodzina jest zamozna,tylko serca brak do wnuczek i corki.No to teraz bedzie jej lepiej 500+ to moze ubierze dzieci w cos nowego.
Chyba znajdzie się prawnik, który w imieniu zainteresowanej zgłosi do organów ścigania fakt obmawiania i pomawiania bohaterki tego wątku tu na forum. Dzięki tej charakterystyce na forum jest ogólnie znana i wytykana.
Forumowiczu, jeśli uważasz, że osoba ta narusza prawo choćby w stosunku do swoich dzieci zgłoś to na Policję lub PCPR-u ul. Świętokrzyska 22. Każda inna forma będzie traktowana jako atak na prywatność osoby niepublicznej.
Poza tym jeśli jesteś światkiem przestępstwa lub wykroczenia (szczególnie wobec dzieci) masz obowiązek fakt ten zgłosić do odpowiednich organów administracji państwowej.