Gosciu z14:18 jezeli ktos nie podaje danych osobowych danej osoby wiec nie narusza jej dobr osobistych.Pisanie na zasadzie domiemania nie nosi znamion ani wykroczenia ani przestepstwa.
Iza nie wiem jakie Ty masz wzorce w domu, ale u mnie ani ja, ani nikt z mojej rodziny nie siedzi w oknie oparty na poduszeczce :) Najzwyczajniej mijam się z tą kobietą codziennie. Jeśli wspominasz o empatii to wczuj się w rolę tych dziewczynek notorycznie bluzganych i poniżanych, ubranych w jakieś łachmany .
Więc najzwyczajniej Marrito podejdź i porozmawiaj z nią, albo zgłoś do odpowiednich służb (post z 14:48) a nie urządzasz sobie jatkę z cudzego życia na forum.
Zastanów się jaki skutek to obgadywanie przynosi, skoro wątek założony chyba w 2014 roku ciągnie się bez wymiernych efektów dla dzieci, a wręcz przeciwnie dzieci są przez inne piętnowane i wytykane palcami.
p.s odnośnie moich wzorców wyniesionych z domu powiem krótko, że nasze wypowiedzi są chyba najlepszym przykładem na zasadniczą różnicę pomiędzy moimi i Twoimi.
Szkoda dzieci one na swiat sie nie prosily,tak samo jak ich matka.Splodzic dzieci to nie problem.ale wychowac to juz problem,jesli dzioecko rozwija sie nie tak jak trzeba.Zamiast zaradzic i pomoc dzieciom to babcia sie ich wstydzi no coz takie zycie taki swiat
Z tego co wiem sprawe tu opisywana zna Policja, SM MOPS, PCPR wiec pisanie ad personam jest bezprzedmiotowe.Mozna by pytac czemu mimo znajomosci problemu odpowiednie wladze niczego w tej kwestii nie robia, bo jak widze problem nadal jest nie rozwiazany.
bo chyba ten problem byl powierzchownie zalatwiopny
ta mamuśka chyba jest znowu w ciązy bo co ją widzę to brzuch coraz większy
500plus jest to się wzięła za zarabianie, bo jak dzieci nie szanuje to raczej nie z miłości.
Zgłoście jeżeli wiecie co to za kobieta, jeszcze można uratować te dzieci! Skąd wiecie co sie dzieje w domku skoro publicznie są tak traktowane
zgłaszane jest wszędzie
tylko co z tego jak nic z tym nie robią
a dzieci dalej cierpią
masz złe informacje alba słaby wzrok
Ta mamusia to chyba lekko upośledzona krzyczy bardzo na te dzieci chociaż one nie wyglądają na głodne czy zabiedzone
ona często chodzi jakby obłąkana po sklepach tak patrzy na wszystko przygląda się każdemu - zwłaszcza przygląda się innym dzieciom w wózkach
widzę ją bardzo często na mieście z wózkiem i tak włóczy się codziennie wózek brudny jak nie wiem co
masakra jakaś
Jeśli często wychodzi na plac,to nie problem podejść ,porozmawiać.To powinien zrobić mężczyzna(chyba sie nie przestraszy?) bo wy kobiety widać sie boicie.Wytłumaczyć ,porozmawiać,zaproponowac pomoc.Nie bójmy się odezwać do obcych,to nic nie kosztuje.A żeby zaraz dzwonić po różne służby,no ludzie,żenada. No chyba że ta kobieta jest niebezpieczna i jest zdolna do bicia,to rozumiem,można się bać.
Ja bym podszedł bez problemu,tylko wiedziec kiedy i gdzie
Najlepiej to wejść na forum i obgadywać, co za baby. Zrób coś mądrego w tej sprawie i przestań jedna z drugą knuć.
i co z tym rozdarciuchem?
widziałam ja dziś BILA TO NAJMŁODSZE W WÓZKU PO BUZI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!