w/w ksiadz byl umnie pokolendzie i jak bedzie chodzil w przyszlym roku to go niewpuszcze .Mowil od rzeczy byl nieprzyjemny ,chamski , doradzal jak mam zyc ,mieszkac i pracowac .pozdrawaim
Zgadzam się z Tobą w 100%. Pozuje na cwaniaczka, chwilami jest bezczelny wręcz chamski. Nie ma w sobie za grosz ciepła i empatii. Człowiek męczy sie w jego towarzystwie.
A co to jest "pokolenda"??? Gdyby widział jak piszesz droga Alu, doradziłby również lekcje języka ojczystego. Pozdrawiam.
To po co wgl wpuszczasz księdza przecież ksiądz w ogłoszeniach mówi żeby poruszać problemy które się ma czyli musiałaś coś powiedzieć księdzu że masz jakiś problem jakby nie doradził to źle bo nie doradził jakby doradził to też źle to po co wgl wpuszczacie księdza do domu nie wpuszczajcie i będziesz miała spokój a nie tylko krytykujesz.
A może poprostu jak jesteś taką odważną osobą to podaj swoje dane nie wstydząc się tego. Pisać anonimowo każdy może ale dlaczego nie chcecie się ludzie podpisywać, a skoro nie macie odwagi to nie zabierajcie głosu.
Przywilejem dyskusji na forum jest to, że forumowicze nie piszą swoich danych i mogą zabierać głos czy to się komus podoba czy nie.
Pół roku ks.Mirek jest w parafii i od pierwszych dni widocznie komuś bardzo przeszkadza skoro ciągle ktoś zakłada nowe wątki.Ciekawe czy te osoby chodzą do kościoła i choć raz rozmawiały z księdzem.Była okazja wizyty duszpasterskiej.Mogliście w cztery oczy pogadać i powiedzieć co wam nie pasuje.Najlepiej na forum obrabiać komuś tyłek nie wiedząc dokładnie o co chodzi-jedynie dlatego,że to ksiądz i inni psioczą na niego.
Zacznijcie wychowanie pociech od domu a nie wymagajcie żeby ksiądz zdziałał cuda i on wychował wasze dzieci.
Znam tego księdza.Może jest i fajny, ale nie ma podejścia do dzieci i młodzieży. Nie ma talentu pedagogicznego, nie potrafi panować nad emocjami i nerwami. Co innego uśmiechać się i żartować przy chrzcie i przy lużnej rozmowie. Wtedy faktycznie może wydać się fajny, wręcz śmieszny nawet. Ale zupełnie inaczej zachowuje się kiedy czuje swoją przewagę np. w szkole czy z bierzmowanymi. Niestety osoby publiczne w tym m. in. księża muszą panować nad nerwami i emocjami, bo inaczej dzieje się właśnie tak jak w tym przypadku.
U mnie też był z wizytą duszpasterską. Wścibski, cwaniakowaty, udający najmądrzejszego, pokazujący swoją wyższość.
Nasza parafia jakoś ma pecha do księży, a jak już się trafią naprawdę fajni, z powołania, mający dobry kontakt z ludzmi, to przenoszą ich na inną parafię.
I co w tym śmiesznego????
Sami tworzycie głupoty i sami się z tego śmiejecie.
To sztuka umieć śmiać się z samego siebie i swoich głupot:)
Sztuką jest mieć dystans do siebie a nie śmianie się z własnych tekstów - to jest samozachwyt... Ale co ten link ma wspólnego z tematem?
To w dużym stopniu zależy od nas jakich mamy księży w parafii.Każdy by chciał mieć innego,takiego który by jemu pasował.Ile ludzi tyle charakterów.Dlaczego to ksiądz ma znosić nasze humory i naszych pociech.Nam wolno mieć gorsze dni a im nie?Każdy wnosi coś nowego,innego,świeżego a my chcielibyśmy stagnacje.Życie idzie do przodu,księża też.Szanujmy innych i nas będą szanować i tego uczmy dzieci od początku.Skoro rodzice mieszają księży z błotem,dziecko robi to samo.Postaw się ty na jego miejscu.Ile byś zdziałał,gdyby gimbusy ci dokuczały,ubliżały,wyśmiewały,nagrywały filmiki.Skoro mówisz,że jesteś katolikiem i chcesz by twoje dziecko nim było -wejrzyj w głąb siebie nim zaczniesz oceniać.
Ksiądz Mirosław to chyba same złe dni ma i widać że te jego metody wychowawcze są do niczego jeśli cały czas mu dokuczają i wyśmiewają się z niego. Może powinien dopytać kolegów ja to robią że z nich młodzież się nie wyśmiewa?
Cóż za mądrość!!!
Bardzo dobrze napisane Iwona, jednak do niektórych nic nie dociera, widzą tylko czubek swojego nosa.
No właśnie! Nic do księdza Mirosława nie dociera. Jak tak można?:)