A kto prawo kanoniczne ustanowił i cennik za usługi? Bóg tak kazał czy ksieża aby im lepiej było? I może dobrze by było aby co niektórzy czytali ze zrozumieniem to co inni piszą. Bo nie doczytają do końca, a potem się madrują.
to juz jest nagminne An :D i ciagle mnie zadziwia to uparte twierdzenie ze nasz brak wiary pochodzi z komercjalizacji , mody czy czego tam jeszcze innego ;p w kazdym badz razie bez takich wypowiedzi to forum byloby nudne :d o dziwo w mojej klatce sa sami wierzacy i praktykujacy co niedziela zlot maja w kosciele i jakos mimo ze znaja mnie i moj stosunek do wiary to nie jestem public enemy :D baaaa uchodze za bardzo milego i pomocnego typka :D a tak na boku zapytam po ile oplatek teraz stoi bo dorobil by troche grosza ... ;/
Mam pytanie do Was.Co sprawia,że przyjmujecie księdza u siebie w domu?Czy potrzeba obcowania z osobą świętą ,czy też presja społeczeństwa ?W jakimkolwiek normalnym kraju ,jest nie do wyobrażenia ,żeby czarny stukał do drzwi i pobierał jeszcze za to jakąś opłate.Ale to jest Polska właśnie.
Jeśli bywa się w Kościele trochę częściej niż raz do roku, zna się swoją parafię i aktywnie uczestniczy w jej życiu to przyjęcie księdza u siebie w domu nie jest żadnym kosmicznym wydarzeniem. Ot zwykła, miła tradycja dzięki której można sobie pogadać o parafii, zapytać o różne rzeczy, powiedzieć co się nie podoba itd. Księża są normalnymi ludźmi i nie widzę powodu aby się ich bać. Na siłę nigdzie się nie wpychają, jeśli ktoś sobie nie życzy nie przyjmuje i tyle. Prawda, że proste?
jak 2+2 =9 :D zart :D ja juz powiedzialem co mialem powiedziec ale temat sledze :D
Z dużą przyjemnością gościmy corocznie księdza. Księża się zmieniają. Wizyty czasami trwają kilkadziesiąt minut. Dowiadujemy się wielu naprawdę interesujących rzeczy. Z reguły są to osoby oczytane z rozlicznymi zainteresowaniami. Sądzę, że i dla księży są to spotkania pożyteczne, pozwalające na lepsze poznanie parafii. Ofiarę na Kościół wręczam z własnej nieprzymuszonej woli i dla własnej satysfakcji. Zdarzało się już, że ofiarę zanosiłem później na plebanię, bo podczas wizyty zapominaliśmy ja wręczyć, a nie zdarzyło się, żeby ksiądz się o nią upomniał.
Nie upominają się, ale miło patrzą jeśli koperta zawiera znaczącą niespodziankę. W niektórych parafiach proboszczowie piszą czy mówią wprost o tzw zobowiązaniach rodzin co do ofiarności na konkretny cel a w grę wchodzą kwoty rzędu 100/200 zł na rok. Do tego dochodzi coniedzielna taca, inne kwesty okazjonalne więc daje to całkiem przyzwoite kwoty. Brakuje jednak otwartości w informacji jakie wydatki pochłania utrzymanie świątyni (oświetlenie, ogrzewanie) podatki płacone statystycznie od liczby mieszkańców w parafii niezależnie od ich "ofiarnosci" i uczestnictwa w mszach i nabożeństwach nie mówiąc o pracach budowlanych, remontach i innych.
No i kolęda - wizyta duszpasterska niejednokrotnie z braku czasu niewiele daje możliwości rozmowy na poważne tematy.
ja powiem tak szczerze że księża z ogrodów nigdy tak nie robią jeszcze zdarzyło się że pieniądze daje a ksiądz że nie że nie weźmie bo widzą jakie są sytuacje w domu Materialne . Ja nie potrzebuje żeby ksiądz zapisał ile dałam bo to nie musi każdy wiedzieć ile mam to daje ... Pozdrawiam
Koleżanka mi podrzuciła http://www.ostrowiecnr1.pl/zdjecie/Taca-na-auto/
Przecież od razu widać, że ktoś sobie złośliwy dowcip zrobił ;) No ale nie ma to jak podchwycić temat, szczególnie prawda lucyferus?
I pudło z tym prowokującym pismem.
W Ostrowcu nie ma żadnego ks. Andrzeja oprócz jednego proboszcza - ale tam nie ma Mszy o 11.30.
Zastanów co robisz, co ta prowokacja ma na celu???
Poza tym takie pisma muszą mieć pieczęć parafii - to dlaczego tego nie ma i zakryte jest nazwisko?
Takie pomówienia mogą się źle skończyć...
Tani chwycik a ja miałam cię za poważnego partnera piszącego o różnym punkcie widzenia wiary i kościoła.Wstyd taka cienizna Lucyferusie???????
hehehe no to fakt ... tylko ksiadz samobojca by takie cos wystawil hahaha potraktuje to jak dobry kawal :D