ludzie wrzucaja ,bo im głupio jak ksiądz tace pod nos podstawia ,a te msze za zmarłych,wypominki to sa w trakcie zwykłych mszy i nieraz ksiądz wyczytuje 5-6 nazwisk na raz ,więc to tylko trzepanie dodatkowej kasy i tyle a jak chce sie dodatkowa msze to trzeba słono zapłacic - topo katolicku napewne jest ale czy po chrześcijańsku ?
A ja bywam najczęściej w kościele na Pułankach i w Michale, czasami również na tygodniu (nie jestem mocherem ani dewotą ani starą babką jak pewnie zaraz zostanie napisane) i taca jest zbierana jedynie w niedziele na mszach. W dni powszednie nie zbierają. Poza tym kto chce, ma i może dać to daje, kto nie chce czy nie ma to nie daje. Nikt nie zmusza do dawania. Po co na siłę szukać tematu żeby najeżdżać na kościół...
"Dużo osób pyta dlaczego zbiera sie tace podczas pogrzebu. Dlaczego z modlitwą za zmarłych związane są ofiary pieniężne. Otóż zbieranie ofiar w przypadku smierci ma związek z wiarą w Zmartwychwstanie , nie jest wymysłem kościoła i ma bardzo długą tradycję. Pomiedzy 130 a 125 rokiem przed narodzeniem Chrystusa, została napisana 2 Księga Machabejska. Czytamy tam:
„Juda, książę izraelski, uczyniwszy składkę pomiędzy ludźmi, posłał do Jerozolimy około dwu tysięcy drachm, aby złożono ofiarę za grzech (Mch 12,43-46). Bardzo pięknie i szlachetnie uczynił, myślał bowiem o zmartwychwstaniu. Gdyby bowiem nie był przekonany, że ci zabici zmartwychwstaną, to modlitwa za zmarłych byłaby czymś zbędnym i niedorzecznym, lecz jeśli uważał, że dla tych, którzy pobożnie zasnęli, jest przygotowana najwspanialsza nagroda – była to myśl święta i pobożna. Dlatego właśnie sprawił, że złożono ofiarę przebłagalną za zabitych, aby zostali uwolnieni od grzechu.”
Widzimy że składanie ofiar jako daru żyjacych dla umarłych, by sie za nich modlono, ma związek z uwolnieniem zmarłego przez modlitwę kapłanów w Świątyni Jerozolimskiej. Juda i jego żołnierze zajęci walką nie mieli czasu na modlitwy, zadaniem żołnierza była walka. Wysyłają więc zebrane wśród żołnierzy ofiary, aby kapłani modlili sie za ich dusze. Ma to związek z wiarą w zmartwychwstanie.
Kościól przejmuje tę tradycję i zbierana jest podczas pogrzebu taca, z przeznaczeniem na mszę w intencji zmarłego od jego rodziny, przyjacioł i kolegów. Chociaż w zależności od regionu Polski, są różne zwyczaje. Czasami nie zbiera sie ofiar na tacę podczas pogrzebu, gdyż panuje inny zwyczaj: rodzina, przyjaciele, znajomi i koledzy sami zamawiają msze św, i ogłasza sie takie msze podczas pogrzebu."
ciekawe dlaczego przypomnieli sobie o tym całkiem niedawno
A ja wolę dać na tacę 20 zł,w czasie pogrzebu kogoś ze znajomych ,niż kupować sztuczną wiązankę .To jest dopiero ciekawa moda,taka wiązanka to zwyczajny kicz,a przy tym plastik,który potem latami leży na wysypiskach,albo jest spalany i jeszcze bardziej truje.Wolę dać grosze w intencji zmarłego.niż przyczyniać się do śmierci innych.
@???? z play 21 38 nie przypominam sobie by 10-20 lat temu chodzono podczas pogrzebu czy ślubu z tacą.
Jak to zaczeło wchodzić ludzie dość głośno psioczyli,obecnie chyba sie przyzwyczaili.
Nie zawsze chodzi ksiądz,na piaskach chodziła zakonnica jak żegnałem byłego sąsiada.
A co to za różnica kto chodzi z tacą-ksiądz czy zakonnica?
Zazwyczaj ogłaszane jest że taca przeznaczona jest na mszę za zmarłego i ludzie sami bardzo chętnie dają.
bo słabo do kościoła chodziłeś, albo na pogrzebie przed kosciołem stałeś. Ma koło 40 i odkąd pamiętam taca zawsze była, jest i będzie. Nie wrzucaj jak nie chcesz, ale też nie wyliczaj, bo nie ma czego.
@??? z play na mszy była zawsze ale na pogrzebie i weselach od niedawna,fakt może za często takie imprezy się nie trafiały mi wcześniej ale ja takich zwyczajów nie pamiętam i jak widać po wpisach inni też nie specjalnie widzieli tego zwyczaju co TY go widziałaś/eś od 40 lat .
Na ślubach to się jeszcze nie spotkałem w Ostrowcu z tacą. Na pogrzebach to zależy w którym kościele ale tak jak pisali poprzednicy, zawsze jest zaznaczona że jest to ofiara na msze za zmarłego i te msza lub msze odbywają w określonym terminie. Często nawet podczas ogłoszeń w niedzielę mówione jest że w dniu tym i tym będzie taka i taka msza za zmarłego, którą zamówili uczestnicy pogrzebu. Nie ma w tym nic dziwnego ani zdrożnego, nikt na siłę nie wydziera.
Uwaźam ,ze msza pogrzebowa winna być jako jedyna -NIEODPŁATNA .Sytuacja śmierci zdarza się w róźnej kondycji finansowej osób lub osoby organizującej pochówek osoby zmarłej.Co innego :ślub,chrzciny,I komunia święta czy inne planowane uroczystości.W przypadku mszy pogrzebowej ksiądz nie powinien brać pieniędzy.Taca w przypadku NIEODPŁATNEJ mszy jest uzasadniona.Jestem osobą praktykującą-fakt brania pieniędzy za msze uznaję za niegodny.Czas na zmiany w naszym kościele.
jak mu powiesz przed msza ze nie chcesz by chodził to nie bedzie, proste
To on nie wie, że nie wyciąga się ręki po pieniądze od często zapłakanych żałobników. Co z taktem?
Nie przesadzajcie. Taca na pogrzebie zazwyczaj przeznaczona jest na msze św w intencji zmarłego. Ile uczestnicy uzbierają tyle będzie później mszy. To dobry zwyczaj a do dawania nikt nikogo nie zmusza.