Grisham, H.Coben, A.Kava, M. Higgins-Clark
Agata Christie -wszystko
Simon Beckett - Zapisane w kościach, Chemia śmierci
George Bernard Shaw - Pigmalion
Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
Dostojewski - Zbrodnia i kara
Mary Lawson - Wspomnienia przychodzą z deszczem
William Wharton - Tato (najwspanialsza) i inne (wzruszające, ciepłe, prawdziwe)
Tolkien
Masterton - Wizerunek zła
Dołęga - Mostowicz - Znachor, Profesor Wilczur
Tadeusz Konwicki - Bohiń
Edward Stachura - Się, Fabula rasa
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska - poezje
Halina Poświatowska - Poezje
Leopold Staff - poezje (w szczególności tomik Wiklina)
Joanna Siedlecka - Czarny Ptasior
Fred Vargas - I wstali z martwych
Annie Hawes - Extra virgin
-Biblia.
-Przeciw śmierci.
-Niebiańska przepowiednia.
-Gra Endera.
-Delirium w Tharsys.
-...?
Przeglądając wpisy trafiłam na takie, które mówiły o książkach, które wpadły w moje ręce kiedyś. Ktoś stwierdził, że najgłupsza jaką czytał to Harry Potter. Nie do końca się zgodzę, bo mimo, że kina fantastycznego nie lubię, po książki takie również nie sięgam, ale ta historia akurat a właściwie sposób jej opowiedzenie uwielbiam. Mimo swojego wieku, a w końcu dla wielu to pozycja "dla dzieci", będę powtarzać, że to jedna z najlepszych książek jakie czytałam :)
Jako, że romantyczna natura gdzieś w środku we mnie drzemie uwielbiam książki typu:
"Samotność w Sieci" Wiśniewskiego - przepięknymi słowami opowiedziana historia niecodziennej znajomości. Właśnie wróciłam do niej... :) kiedy chcę się tak trochę uduchowić i otworzyć na to co tak naprawdę ważne między dwojgiem ludzi, to ta książka właśnie pozwala na zwrócenie uwagi na rzeczy niezauważane na co dzień. (Filmu nie oglądałam do dziś)
"Nad brzegiem rzeki Piedry usiadłam i płakałam" P.Coelho - spośród książek tego autora, które dane było mi przeczytać, właśnie ta jest moją faworytką.
Bardzo spodobała mi się książka, kupiona kiedyś za parę złotych na wyprzedaży w tesco: W obronie własnej Ireny Wójtowicz - to taka trochę sensacja czy kryminał - polecam.
Ostatnio też "Bidronkowe" oferty pozwoliły na zakup "Spóźnieni Kochankowie" Whartona.
Polecam również:
- "Nocny bawół" Guillermo Arriaga
No i byłabym zapomniała :
Rewelacyjne dwie lekkie dowcipne książki:
Klub miłośniczek czekolady Carole Matthews
Jestem nudziarą M.Szwaja
Miłej i przyjemnej lektury :)
Zajrzyjcie na stronę www.biblioteka.ostrowiec.pl
Jest możliwość rezerwowania i prolongowania książek on-line, znajdziecie też regulamin oraz warunki korzystania z usługi. Polecam
faktycznie te ksiązki nic nie wnosza poza nudą - żadnej wiedzy
Do 00:38 z 18.12.2011
Taka opinia w wielu przypadkach jest błędna, bo autorzy, tych rzetelnych mam na myśli, zbierają materiały do swoich książek przez długi czas. Np. Krajewski z Wrocławia pisze kryminały, których akcja dzieje się w przedwojennym Wrocku. Chodzi on po archiwach, bibliotekach spotyka się ze starymi mieszkańcami, żeby zdobyć materiały, więc podane przez niego fakty noszą znamiona prawdy. Możesz się trochę dowiedzieć z historii. Inny przykład to autorzy SF oni bez posiadania rzetelnej wiedzy z fizyki, atomistyki, astronomii i pokrewnych nie brali by się za pisanie, więc z tych książek możesz się dowiedzieć trochę z fizy.
Poza tym na forum ludzie robią czasem byki ortograficzne, gdyby więcej czytali, nie robiliby, nie sądzisz?
miłej lektury
Wiedziałem! Tak coś pamiętam, że polecałem już gdzieś tą pozycję, a mianowicie Gra Endera. Dawno temu czytałem ją i jak niewiele książek zrobiła na mnie wrażenie. Teraz wyszedł film na jej podstawie i o tym samym tytule.
To przeczytaj jeszcze "Mówcę Umarłych" i "Cień Endera" - pewnie też Ci się spodoba :)
Bardzo lubię fantastykę, zarówno klasykę - Tolkiena, Sapkowskiego, Pratchetta, jak i te autorstwa młodych polskich pisarzy.
Największe wrażenie jednak wywarła na mnie "Złodziejka książek" Markusa Zusaka. Książka nie wprost o wojnie, ale z wojną w tle, temat ciężki opowiedziany w taki sposób, że czas spędzony na jej czytaniu mija nie wiadomo kiedy. W pamięci pozostaje na zawsze.
Czytałam ją już dość dawno, teraz pojawiła się ekranizacja, przez co oczywiście książka stała się bardziej popularna. Nie mogłam nie obejrzeć filmu, ale książka utkwiła mi na tyle w pamięci, że po 2 lub 3 latach od przeczytania pamiętałam, czego dokładnie brakuje w filmie, co zostało pominięte, a co zmienione. Gorąco polecam!
A próbowaliście kiedykolwiek sami coś napisać? Ostatnio pisanie książek jest bardzo modne ;p Szczególnie przez osoby znane. Pomyślałam sobie ostatnio, że skoro tyle osób pisze, to sama zacznę. Tym bardziej, że na brak wyobraźni to ja nie mogę narzekać. Czytałam też, że często korzysta się z pomocy https://www.rozpisani.pl/km-wydaj-ksiazke, szczególnie w przypadku początkujących autorów. Co myślicie o tym?