Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Ksylamit na Rosochach

Ilość postów: 41 | Odsłon: 6991 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
            • Odp.: Ksylamit na Rosochach

              Piszecie że ksylamit był stosowany do konserwacji drewna to dlaczego jest on masowo na Os.Słonecznym a tam przeciesz nie bylo drewnianej podlogi tylko pltyki PCV .Wychodzi na to że pod wylewke też był stosowany ksylamit tylko po co ? Ciekawe gdzie i ile nalali nam tego świństwa w naszych domach ??!!

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Ksylamit na Rosochach

                Ksylamit był stosowany rzeczywiście do konserwacji drewna. W wielu domach prywatnych ludzie malowali krokwie i tym podobne pod dach, załatwiając sobie na budowach bloków i dzięki bogu, bo ja miałem przez to małe stężenie u siebie hura, w sypalni wogóle nie było. W blokach konserwowali nim płyty pilśniowe, które służyły do wyciszania pdłóg, pod wylewk.

                Gość_.
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Ksylamit na Rosochach

                  cd Konserwacja była niby od robactwa:)

                  Gość_.
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Ksylamit na Rosochach

                    ksylamit miałem w kuchni. Sanepid zrobił odwierty w całym mieszkaniu i stwierdził, że występuje on tylko w kuchni. Po dopłaceniu części kosztów spółdzielnia rozkuła starą wylewkę i wylała nową. Przestaliśmy od tego czasu nażekać na częste bóle głowy i nieprzyjemny zapach.

                    Ludzie, którzy to ignorują niestety sami sobie szkodzą. W moim bloku jest kilka przypadków zachorowań na raka osób w sile wieku w tym również zakończonych tragicznie.

                    Czytałem, iż kilka lat temu przeprowadzono badania w jednej ze spółdzileni gdyńskich i tam 90% mieszkań miało ksylamit.

                    Prezes spółdzielni oczywiście z braku środków rozłożyła bezradnie ręce, ale u siebie w biurze kiedy również wykryto ksylamit natychmiast kazała przeprowadzić generalny remont i go usunąć - twierdziła, iż jej zabrania pracować w szkodliwych warunkach Państwowa Inspekcja Pracy.

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Ksylamit na Rosochach

                      To dlaczego spol. Krzemionki rznie glupa i nic nie robi w tym temacie ?? Sa fundusze remontowe ! Tylko podwyzki ! Zgrana klika dbajaca o swe tylki

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Ksylamit na Rosochach

                        Spółdzielnia Krzemionki woli wymieniać instalację gazową..

                        TropicielAbsurdu
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: Ksylamit na Rosochach

                          Masz, zklos to ci wymienia. A jak nie masz to po co czepiasz sie gazu. Licznik dla kazdego powinien byc.

                          pismen
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 23

                      Odp.: Ksylamit na Rosochach

                      Brak środków - śmieszne są spóldzielnie, czynsz sie opłaca tyle lat więc na swój koszt powinni to zrobić z funduszu remontowego, to samo okna wymieniać trzeba też częsciowo za swoje, złodzieje!!! zlikwidować spółdzielnie!!!

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Ksylamit na Rosochach

                        A ile płacisz remontowego. Nie żartuj. Przecież bloki ocieplają. Gybyś chodził na zebrania ile co kosztuje a najgorsze jest to że ile osób nie płaci i to wszystkiego. Napiętnujmy tych co darmo mieszkają, ogrzewają myją się. Pokusiłem się i przeczytałem te wydatki i i zaległości(ogólnie bez nazwisk) Zgroza.

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: Ksylamit na Rosochach

                          Same naprawy dewastacji to juz niezla sumka, a do tego parkingi, place zabaw, chodniki, plyty balkonowe, dachy, elewacje. Nic spoldzielnia to nie robi, zeby wreszcie skutecznie pogonic tych, ktorzy nie placa czynszu od lat i jeszcze narzekaja jaka to spoldzielnia niedobra.

                          pismen
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Ksylamit na Rosochach

                          pismem oglądasz czasem Państwo w państwie? Mamy takie prawo, że szkoda gadać. Nie ma bata na tych co nie płacą. Ma podobno niedługo być. Spółdzielnia musi zapewnić mieszkanie zastępcze o wiele gorszym standardzie i co? Nie ma , a jak ma ten lokator może odmówić. Teraz to nawet strach wynająć komuś mieszkanie, bo może z niego nie wyjść. Koszmar! Tak więc nieciekawie.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Ksylamit na Rosochach

                          Wiem, ale jakby spoldzielnia "zatrudnila" komornika na stale, bo klientow mnostwo i zaczela prawdziwie trzepac, to ilisc nieplacacych szybko by sie zmniejszyla. Mieszka, trudno ale mienie mozna zajac legalnie zaczynajac od samochodzikow, telewizorkow, komputerkow i innych przejawow "biedy"

                          pismen
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 30

                          Odp.: Ksylamit na Rosochach

                          to powiedz pismen mądralo za dyche dlaczego płacimy też za straty wody i ciepła po drodze ze spóldzielni do mieszkania?? Dlaczego JA mam płacic dodatkowo za to że oni mają rury stare skoro płace już ponad 500zł czynsz?? i ciągle rośnie, a wypłata w miejscu. dlaczego nie jest prawo zmieniane w tym kierunku? bo to jest mafia w białych rękawiczkach, dla mnie proste. Ale Ty już masz odpowiedz bo 24/h tu siedzisz i obmyślasz. Emeryt?

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Ksylamit na Rosochach

                          A płacisz? Ale żeby zmienić rury, to też musi być kasa. Człowieku zaległości remontowe sprzed 2- lat odbijają się czkawką do tej pory. Zeby zmienić rury, nie ociepli się budynku lub inny remont pójdzie w diabły. Pomyśl. Jak zwykle plujemy się, a tu o zdrowy rozsądek się prosi. Nasze osiedla dla większość stare bloki, które przez lata nie były remontowane. Te straty to niewielki procent w porównaniu z tymi co nie płacą, a przy tym nie dbają o swój blok.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 32

                          Odp.: Ksylamit na Rosochach

                          Tez zapytaj sasiada, u mnie ktorys "pracuje" usilnie nad swoimi licznikami az w rurach dzwoni. A co do ciepla to nie ma drogi ze spoldzielni tylko z wymiennikowni, Rury nie sa jeszcze takie zle, bo "sciezek" na trawniku nie widac, przynajmniej kolo mojego bloku.

                          Chcesz zeby spoldzielnia robila wiecej walcz z dluznikami. Wiecej kasy, mniej okradania placacych.

                          pismen
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Ksylamit na Rosochach

                          to co sie wogole dzieje z tym czynszem?? srednio 400zl i wiekszosc placi (zadluzenie na klatce tylko 6tys.zl) to jest kupa kasy z kazdego bloku, ktos to bieze przeciez! nie zostaje spoldzilni chyba tylko sam fundusz remontowy.Tak place oprocz remontowego straty ciepla, jak znajde wydruk moge powiedziec dokladnie ile

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Ksylamit na Rosochach

                          Ale człowieku przecież w tym czynszu lwia część to MEC, woda , ścieki i śmieci. Pozostałe do spółdzielni. Nie przeczę są to ogromne kwoty, ale zobacz nas wykańcza centralne ogrzewanie. Narzucają cenę i koniec, nie ma konkurenta dla nich.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Ksylamit na Rosochach

                          Kup domek a zobaczysz ze koszty rozloza sie tak samo. Tylko tam w ostatecznosci mozesz siedziec przez zime w igloo - w bloku jak jeden nie grzeje to dogrzewaja go inni.

                          pismen
                          Zgłoś
                          Odpowiedz

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -