Wiadomo powszechnie, iż Rządem Rzeczpospolitej Polski oraz całym aparatem państwa steruje Premier, Pan Prezes Jarosław Kaczyński.
Jest to oczywiście jak najbardziej akceptowalne przez prawdziwych Polaków. Właściwy człowiek na właściwym miejscu.
Człowiek o jasnych sprecyzowanych pogądach o błyskotliwym umyśle. Wypowiedzi jego stoją na wysokim poziomie a ich analiza dostarcza inteligentnemu człowiekowi rozkoszy umysłu.
Ale do rzeczy - jak to jest z opozycją? kto stoi na ich czele? Obiektywny obserwator polskiego teatru politycznego od razu zauważa obecność nieokreślonej, niewidzialnej siły, która co jakiś czas wypuszcza jakąś postać, niczym rura kanalizacji która co jakiś czas wypuszcza .. ekhm .. nieczystości. Postać owa ma zmienić układ sił na scenie, lecz cokolwiek ona czyni, czyni to nieudolnie i za chwilę zostaje zmieniona na kolejną. WTF?
O kurde. Nie wierzę, że można takie bzdury wymyślić.
"jasnych sprecyzowanych pogądach o błyskotliwym umyśle" turlam się po podłodze.
"analiza dostarcza inteligentnemu człowiekowi rozkoszy umysłu." tutaj jeszcze lepiej.
XD XD XD
Pisuary srają po nogach ze strachu o czym jasno świadczą takie wątki, jak ten:)
Podbiję temat, bo tak to mnie rozśmieszyło, że nie chcę tak szybko o tum zapomnieć XD
Na krajowej scenie politycznej mamy wiele ugrupowań. Trzy z nich tworzą koalicję pod wspólnym szyldem PIS, który szczególnie dla Gowina robi się zbyt ciasny.
Pozostałe mają swoich szefów i niektóre z nich tworzą różne bloki podobne do PISu, jak np prawdziwa prawica Konfederacja KORWiN Liroy Braun Narodowcy.
Jest blok zjednoczonej Lewicy SLD, Wiosna, Razem.
Następny blok, to PSL i Kukiz 15. Jest też stara dama, która tańczy sama PO.
a to tylko reprezentacja Sejmowa.
W Sejmie jest też reprezentacja różnych stowarzyszeń itp, których przedstawiciele weszli z ww. ugrupowań.
Poza sejmem jest jeszcze mnóstwo aspirujących ugrupowań i organizacji, które kiedyś zaistnieją jako przystawki w większych blokach.
I nie jest prawdą, że wszystko, co nie nazywa się PIS jest do niego w opozycji.
W zasadzie "totalną opozycją" do "totalnej władzy" jak lubią siebie wzajemnie nazywać jest tylko PO, a reszta politycznego życia po prostu toczy się obok PIS i PO.
Narracja PIS albo wszyscy inni przeciw jest bzdurą rozdmuchiwaną w interesie PISu i PO, by normalni ludzie myśleli, że nie mają żadnego wyboru poza tymi dwoma demonami.
Niestety prawda jest inna - jest ogromny wybór. Kogo brzydzi takie stygmatyzowanie typu "PISior" czy "KODziarz" i nie chce umierać za ich wodzów powinien szeroko się rozejrzeć po scenie politycznej i wybierać mniejsze zło, czyli cokolwiek spoza POPIS.