To jest właśnie mentalność mieszkańców tego miasta. Ludzie płacą ciężkie pieniądze, aby podróżując poznawać nowe kraje, nieznaną sobie kuchnię i nowe smaki. Tutaj nikogo nie interesuje, jak smakuje jakaś potrawa nieistniejąca w rodzimych kulinariach. Przecież wystarczy kupić w markecie ohydne, paczkowane mięso mielone i podać na obiad kotlety, których pies o przeciętnych wymaganiach żywieniowych nawet by nie tknął, albo gotowe wyroby pseudo mięsne, których głównym składnikiem jest soja. Nie ważne, że to pasza treściwa, ale jak światowo, bo kupione w markecie. Podobno jesteśmy tym, co jemy i tu już pozostawiam niedomówienie, bo są gusta i guściki, o których się nie dyskutuje.
Ja kolego jak mam wybrać pomiędzy kulinarną podróżą przez cały rok raz czy dwa razy w miesiącu w tym przybytku a raz w roku polecieć do Egiptu , Turcji czy podobne to wybieram z zamkniętymi oczami to drugie.Ja wolę takie podróże
A moze wypowie sie ktos, kto juz mial okazje jesc w tej nowej restauracji. Sporo knajp na mieacie i raczej nie swieca one pustkami, a tez serwuja nietypowe dania. Nie wierze, ze ludzie w Oc jedza tylko pierogi, przeciez to mozna zrobic sobie w domu. A stek z goracego kamienia malo kto umie zrobic w domu...
Po pierwsze, nie jestem Twoim kolegą, po drugie nic tylko zazdrościć tych ustawicznych podróży "do Egiptu, Turcji czy podobne" co podobne? Po trzecie, ta restauracja ponoć niedawno otworzyła swoje podwoje w Ostrowcu, to jak Ci się udało już być w "tym przybytku raz czy dwa razy w miesiącu"? Piszesz o czymś, czego nie znasz, nie byłeś nie widziałeś? Piszesz, aby pisać. Jest takie schorzenie w wykazie chorób, to śmiało udaj się o pomoc do właściwego specjalisty.
Ta restauracja zostala otwarta 3. Lipca :D nie ma sie co pieklic, na tym forum od lat funkcjonuje grupa komentatorow, ktorzy juz wszystko widzieli i wszedzie byli, nie wychodzac z domu. A menu przeczytalam wlasnie i nie jest przeciez tak przerazajaco drogie - jak mniemam bedzie tez lunch menu, bo praktycznie w kazdej knajpie czy w Warszawie czy w Honolulu jest lunch menu w godzinach obiadowych. A ja pojde na herbatke Richmont przepyszna za 8 zeta hehe i baklave - jak dodaja margaryny, to wiecej nie pojde :D
Jak na zarobki w Ostrowcu to jest masakrycznie drogo. Radzę pospieszyć się naszym bogaczom i celebrytom bo nie wróżę powodzenia.Oni żeby ten przybytek utrzymać musieliby bywać 3 razy
dziennie.A jak ich znam to tak nie będzie. A co do otwarcia - chętni na darmowe żarcie zawsze się znajdą.Pytanie czy potem przyjdą?-nie liczyłbym na to
O czym ty mowisz czlowieku? Jedz dzisiaj pod tesco, na miasto - zobacz, ile tam jest aut, ile ludzie wydaja pieniedzy, ile dostaja od panstwa.... naprawde stac ich na duzo i te kase wydadza tez w knajpach.
Masz rację-jak dostaną od państwa 500+ to przyjdą do Twojego przybytku i zjedzą stek za pół stówy . Ha ha ha - skąd ty się urwałeś?
Dajmy spokój. Wiadomo że te pochwalne posty pisze właściciel tej knajpy albo właściciel budynku a reszta usiłuje mu uzmysłowić realia ostrowieckie. Nie warto kopać się z koniem .Zobaczymy na jak długo starczy kasy na dokład
Tak, wiadomo. Jakie proszki bierzesz?
Nie jestem właścicielką i cieszę się, że taka restauracja powstała. Gdy przyjeżdżali do mnie goście x innego miasta, nie było tutaj żadnej restauracji, do której mogłabym ich zaprosić. Ratowalo tylko Apropos, później Ptaszek w klatce, ale to raczej pizzerie. Przez cały czas budowania wisiała tablica z nazwiskiem Wieczorek, więc z mojej strony gratulacje dla tych ludzi. Życzę Wam sukcesów. Na zewnątrz jest pięknie, a w środku jeszcze nie byłam. Gdy czytam o cenach, to jestem przekonana, że nie będą przeszkodą. Miejscowi mają pieniądze (żony co miesiąc zostawiają krocie u fryzjerów i kosmetyczek, a na parkingach tłok), a przyjezdni chętnie wstapia do restauracji, w której nie ma pizzy.
09:24. Skąd u ciebie taka pewność, że piszesz "Wiadomo, że te pochwalne posty pisze właściciel knajpy albo właściciel budynku"? Masz jakieś moce nadprzyrodzone i widzisz telepatycznie, kto i co pisze. Jestem autorem kilku wypowiedzi w tym wątku, ale niestety nie mam przyjemność znać ani właściciela "knajpy", jak Ty to określasz, ani właściciela budynku. Nie od dziś wiem, że Ostrowiec, to wyjątkowe miasto(a raczej zapyziała wiocha) ludzi zawistnych, wrednych i podłych. Ty gościu z godz.09:24. jedynie upewniasz mnie w tym przekonaniu.
Chętni za darmo? Przecież tam nie było przypadkowych ludzi. Wiceprezydent Ostrowca, były starosta, właściciele firm drogowych i transportowych i wielu innych lokalnych celebrytów.
No to musisz jeszcze ich namówić na codzienne i całodzienne stołowanie się. Powodzenia
Przeciez tam podaja rozne dania, nie tylko steki za pop stowy - ja mowie o tym, co widze: ludzie w Ostrowcu wcale nie sa biedni. Stac ich na wyjscie z dziecmi do knajpy, wierz mi - wyjdz z domu i przejdz sie dzis po ostrowieckich restauracjach pod wieczor - gwarantuje ci, ze miejsca nie znajdziesz...
Chciałbym by Wam się udało i w tej zapyziałej mieścinie coś wreszcie ruszyło ale jestem pełen obaw. Zespół kucharzy wygląda na profesjonalny ale czy to wystarczy?. Wiem bo kiedyś też w Ostrowcu otworzyłem biznes ponad stan .Efekt- po roku dokładania kasy powiedziałem dość. Powodzenia
Ludzie jakie wy bzdury piszecie. Jeżeli kuchnia będzie smaczna to będą klienci. Przecież nikt nikomu nie każe chodzić tam codziennie. Wystarczy się czasami wybrać aby zjeść jakieś danie, którego na codzień nie jemy. Ja rozumiem że dla niektórych ziemniaki z promocji i schabowy na antybiotykach to szczyt smaku, ale oderwać się od codzienności może każdy.
Życzę powodzenia właścicielom, bo ostrowieckie upodobania gastronomiczne są dziwne . Dla dużej ilości naszego społeczeństwa ważne jest aby się nażreć, a nie pysznie zjeść.
I znowu klakier władzy i lokalnego biznesu dał głos. :))