judeo sataniści z wiadomix z którego obozu
to po kiego ch..ja żeście na ich głosowali ?
A ch*j cie to obchodzi ruski trollu.
wstydzisz sie g..do ?
Odpowiadam na twoje pytanie zawszony ruski trollu
Widzę że trafiłem na jednego.
Ja tu nie uprawiam antypolskiej prorosyjskiej propagandy ,jak ty zawszony ruski trollu.Zebyś się z**rał to nie uda ci sie odwrócić kota ogonem.
przecież ja uprawiam ZAWSZE i TYLKO PROPolską!!!
W twoim popieprzonym mniemaniu.
a kto wg. ciebie jest przeciwko Polsce a kto ZA Polską ?
Na pewno nie ty.Bo ja napewno chcę aby moja ukochana ojczyzna była wielka.A w dzisiejszych czasach jest to bardzo trudny proces.Twoje brednie poprostu nie mają racji bytu.
Największe zagrożenie to ten pożal się Boże rząd:
'
"CUDA EKONOMII - KREATYWNA KSIĘGOWOŚĆ
Mimo ostatniej deklaracji o nadwyżce budżetowej, jesteśmy świadkami rekordowego w historii wzrostu zadłużenia Polski. W ciągu dwóch lat Prawo i Sprawiedliwość zwiększyło zadłużenie skarbu państwa o setki miliardów złotych, a nie jak deklarował rząd “zaledwie” 71,6 mld zł. Zadaje to kłam całej politycznej narracji o dyscyplinie finansowej i słynnej “nadwyżce”. Jak to zatem możliwe, że nie byliśmy świadomi procederu zadłużania nas na tak wielką skalę?
Odpowiedz na to pytanie leży w kreatywnej księgowości polskiego rządu, która jednak musiała zostać rozłożona na czynniki pierwsze przez GUS, z powodu nacisków Unii Europejskiej. Analitycy musieli bowiem przyjrzeć się rozmiarowi długu publicznego, jednak nie tylko oficjalnym statystykom, ale także ukrywanym zobowiązaniom skarbu państwa, co ostatecznie doprowadziło do odkrycia dość szokujących rezultatów. Okazuje się bowiem, że o ile oficjalny dług publiczny wynosi już blisko 1 bln zł (co odpowiada 52% PKB), to dług ukryty wynosi aż 4,96 biliona złotych, czyli 276 proc. polskiego PKB. Oznacza to, że oficjalne dane pokazują tylko 20% realnego zadłużenia kraju, które już dziś ma wartość dla długoterminowej wypłacalności krytyczną. Co jest strategiczne, dane GUS dotyczą 2015 roku, czyli okresu sprzed wprowadzenia reformy emerytalnej PiS. Ta natomiast oznacza dla zadłużenia państwa prawdziwą katastrofę. Rząd tymczasem manipuluje opinią publiczną bagatelizując sprawę poprzez dane, że w 2018 roku koszt zmian to tylko 10 mld zł. Jednak wzrost zobowiązań na kontach ZUS jest wyliczony na lata do przodu i tutaj statystyka jest ponura. Już w 2015 roku dług emerytalny ZUS wynosił aż 4057 mld zł, czyli 225,5% PKB. Tymczasem koszt reformy Prawa i Sprawiedliwości zwiększył omawiane zobowiązania o kwotę większą niż wynosi cały oficjalny dług publiczny Polski, czyli o aż gigantyczne 1,4 bln zł. Biuro Analiz Sejmowych wyliczyło, że o tyle właśnie więcej z kont ZUS zostanie wypłacone emerytom do roku 2060 tylko w wyniku zmian w jednej ustawie.
Obniżka wieku emerytalnego jest aktem prawnym, który momentalnie doprowadził zatem do rekordowego w historii wzrostu długu publicznego. Polskie władze zawsze miały problem z dyscypliną finansów publicznych, jednak jeśli uzmysłowiłem sobie, że już w 2015 roku mówiliśmy o 325% PKB całkowitego długu publicznego, to w tym przypadku mówimy o decyzji, która doprowadzi nieuchronnie do niewypłacalności państwa polskiego."
Źródło: stat.gov.pl
A konkretnego linka można?
No ale znowu brak konkretów.
Czyżby totalni oszuści wypisywali kłamstwa powołując się na GUS?
Dla mnie zagrożeniem są manipulacje przy sądach, prokuraturze, konstytucji itp. Mam wrażenie, że ktoś szykuje sobie nietykalne stanowisko na długie lata prezydentury bardzo zbliżonej do dyktatury. Obym się mylił.