Widzę,ze groźna choroba pt. kasandrofobia zatacza coraz szersze kręgi i nie ominęła też i szczęśliwej Beaty Felicji.
Ale tak na serio - jeśli Ty masz czas na pisanie tych swoich epistoł , to uważasz ,że każdy tak ma?
Co do użycia słowa "guru"..... mogłam napisać jeden z liderów partii,ale nie zmieni to faktu co powiedział o wyborcach swojej partii ani nie wygumkuje tego,że był PRL-owskim aparatczykiem, prokuratorem skazującym opozycjonistów. No chyba, że uważasz że się nawrócił tak jak dr Chazan...ale to tylko Twoje subiektywne odczucie , bo ten człowiek jest przesiąknięty komuną, zaś w tej chwili zasiada w Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka jak przewodniczący. To jest dopiero paradoks, prawda? Akurat on.
Mylisz się Kasandro.
Fobia to lęk i strach. Bać zaś należy się Boga, a nie ludzi.
Zapewne jak się domyślasz, za Boga cię nie uznaję, a bożków nie wyznaję.
Tamten post kierowałam zarówno do ciebie, jak i do gościa, który zawsze gdy atmosfera rozmowy między nami zagęszcza się, wsadza swój nochal. Nie wiem jak go klasyfikować: czy jako twojego obrońcę, czy też oskarżyciela posiłkowego, czy prokuratora, czy zwyczajnie awanturnika, który plecie coś bez ładu i składu korzystając z okazji, że ty nagle znikasz nie kończąc rozmowy, bo forum to nie całe twoje życie, jak stwierdziłaś. Gość ten, oprócz tego, że jest nad wyraz mało sympatyczną stotą, że użyję eufemizmu, z wrednym charakterem i posługującą się słownictwem rodem z rynsztoka, to co najważniejsze dla chrześcijanina, którym jestem - jest kłamcą. Jego sympatie rozkładają się po twojej stronie w sposób oczywisty. Dlaczego o nim wzmiankuję ?
Bo ta pusta głowa w swoich poczynaniach bardzo dezorganizuje naszą rozmowę.
Mnie nie posłucha, bo mnie nie znosi, ale myślę, że jako twój sympatyk, mógłby zareagować na twój apel by się najzwyczajniej w świecie od nas "odwalił" i już będzie prościej o rzeczową konwersację. Myślę też, że ty jako kobieta samodzielna nie potrzebujesz wsparcia takiego prostaka.
Cieszę się, że choć późno, to jednak sprostowałaś nazwanie Pana Piotrowicza guru dla osób o sympatiach propisowskich. Muszę jednak znowu zaoponować, bo albo źle wysłuchałaś tego co powiedział ww., albo źle to odczytałaś. Wysłuchaj nagrania raz jeszcze- bardzo proszę- i odnieść się do tego co napisałaś (oczywiście w wolnej chwili).
Co do nawrócenia, to nie powiem niczego odkrywczego, gdy stwierdzę, że nawrócenie ma to do siebie, że trwa ustawicznie w teraźniejszości. Nie można bowiem uznać za prawidłowe wnioskowanie oparte na założeniu, że skoro wczoraj się nawróciłem, to dzisiaj- niezależnie od tego, co pomyślę, powiem i zrobię - nawrócony dalej będę. To samo dotyczy sytuacji, gdy przeszłość chlubną nie była. Dzisiaj bowiem Chrystus może wieś do każdego domu - nawet do Twojego domu Kasandro, jeśli Go wpuścisz. Dlaczego miałby Ci odmówić skoro kocha każdego człowieka. Jest tylko jeden warunek - musisz go do siebie zaprosić, tak jak zrobił to celnik Zacheusz, a wówczas i tobie Chrystus powie to co jemu - " Dzisiaj zbawienie weszło do Twojego domu".
Odwagi Kasadandro - naprawdę nikt nie jest wykluczony. A powiem ci więcej, najtrudniej mają się nawracać ci, którzy uwazają, że są bez winy/grzechu.
To pa.
Odpowiem Ci słowami pewnej Lady
" Religia jest jak penis. Jest całkiem w porządku gdy ktoś go ma i jest z niego dumny. Jednakże- nie obnoś się z nią publicznie(nachalnie), nie wpychaj jej na siłę dzieciom, nie stanów prawa na jej podstawie,nie myśl za jej pomocą..."
I to by było tyle.
Długo się powstrzymywałam z tymi słowami, ale po prostu się już nie wytrzymałam ;)
P.S. Ciągle piszesz mój nick z błędem ;)
Dla mnie to stek bzdur Kasandro. Uważam że mam prawo i obowiązek wychowywać swoje dzieci według religii, którą wyznaję, nie ma też powodu abym się jej wstydził więc mogę się obnosić z nią publicznie. I to by było na tyle jeśli chodzi o Twój wpis. Choć nie był przeznaczony dla mnie to jednak musiałem na niego zareagować i wyrazić swoje zdanie. Nie wiem co na to Felice123 ale myślę że myśli podobnie, zresztą jak większość ludzi.
Twoje dzieci albo Cię usłuchają,albo całkiem sie odetną . To zależy od charakteru i sposobu myślenia. myślę,że zdrowsze dla mich (psychicznie) byłoby gdyby same wybrały. A co do obnoszenia się publicznie napisałam w nawiasie -nachalnie.Myślę , że wiesz co to znaczy i do czego się odniosłam w kontekście tego forum.
.. jak większość ludzi... z Twojego otoczenia - zapomniałeś dodać.
Boga się nosi w sercu, a nie na języku - ciemniakowie działają wręcz odwrotnie. Tak nachalnej "ewangelizacji" nie uświadczysz nawet na "portalu poświęconym".
Straszny bełkot. Trudno jednak uznać niektóre kobiety za istoty rozumne, a ty przy tym jeszcze napisałaś wielką literą. Ale jak musisz mieć taki autorytet to twoja sprawa. Zważ jednak, że ja nie piszę o religii lecz o wierze. Wiara zaś to ma do siebie, że takim " paniusiom" jak ta z cytatu, to człowiek wiary ma przede wszystkim dawać świadectwo, by nie mieć takowych na sumieniu. Wolałabym osobiście jak najmniej mieć do czynienia z takimi wulgarnymi kobietami, ale cóż każdego dnia niemalże Bóg stawia na mojej drodze, przynajmniej jedną taką " paniusię", która próbuje wciskać swoje kity o podłożu mocno zideologiziwanym. Ja się na to nie nabieram, ale jak widać są tacy naiwniacy, co wszystko łykają, jak żaba kit.
To napisze Ci swoimi słowami.
Mnie absolutnie nie przeszkadza Twoja wiara, dopóki nie zaczynasz mnie( czy innych) nachalnie ewangelizować. Nie wiem, jak inni forumowicze, ale ja na taką indoktrynację nabrać się nie dam, i jak to uparciuch- staję okoniem gdy ktoś mi stara się wcisnąć swoją mitologię.
Mnie natomiast dziwi, że mąż tej świętej kobiety pozwala jej tyle siedzieć w internecie.
15:14. Jaki maż, jakiej kobiety? Cały czas Ciemniak robi Was w bambuko podszywając się pod różne, stworzone przez siebie postaci. Czy to tak trudno zauważyć, niemożliwe?
Nie szydź 15.12 przyrównując chrześcijaństwo do mitologii.
Nie wiem czy wiesz, że mimo wszystko, jesteś właśnie dobitnym przykładem osoby wierzącej w mity oparte na wielobóstwie. Uleganie ideologiom bowiem to tak naprawdę nic innego jak wyznawanie różnych bogów i bóstw. Ale tobie to chyba nie przeszkadza ?
No właśnie chodzi o to,że ja w to nie wierzę,bo to dla mnie tylko bajki, przypowieści,mitologia, nazywaj jak chcesz.
A gdybyś się zagłębiła w inne mitologie, znalazłabyś w nich wiele podobieństw. Więc hmmm.... ktoś tu z kogoś ściągnął, zapożyczył pewne elementy.Polecam, wyszukiwanie takich informacji otwiera oczy i głowę.
:)).
Na wszystko jest czas w życiu - na zgłębianie wiedzy też. Ważne jednak, by w zgłębieniu pójść o krok dalej i przecedzić treści. Bogata wiedza może być zarówno błogosławieństwem jak i przekleństwem, zwłaszcza, jak przyswajanie polega jedynie na gromadzeniu treści, bez jednoczesnej weryfikacji. Trzeba więc szukać prawdy przy ich przyswajaniu. Prawdziwe zaś w sprawach wiary, o której tu rozmawiamy, są te treści, które poddane weryfikacji nie trącą myszką( jak chociażby mity). Jak je zweryfikować - proste, przyłożyć do konkretu... i wszystko widać, jak na dłoni.
Na razie muszę Cię przeprosić, bo mam inne obowiązki. Możemy kontynuować później.
To pa
Tylko zwróć uwagę jak daleko odbiegłaś od tematu wątku usiłując mnie ewangelizować.
Kasandro66
Kontynuując, stwierdzić muszę brak konsekwencji w działaniu z twojej strony polegający na tym, że z jednej strony nie życzysz sobie ewangelizowania, a z drugiej poruszasz treści dotyczące nawrócenia, które z wiarą ściśle jest związane. Oczywiście sprowadzając sama tematykę na te tory, niestety będziesz musiała liczyć się z empatią z mojej strony i kontynuowanie problemu, który cię jakoś tam nurtuje.
Wskazałaś też w poście, że odbiegłyśmy od meritum, więc chętnie wrócę. Na razie udało nam się wypracować wspólne stanowisko w tym, że Pan Piotrowicz ze względów terminologicznych nie powinien być nazywany przez ciebie guru.
Ponadto poprosiłam Cię w jednym z pierwszych postów z dzisiejszej rozmowy byś zweryfikowała to, co napisałaś o wypowiedzi Pana Piotrowicza, gdyż według mnie z tego co powiedział nie można wyciągnąć takich wniosków, do których ty doszłaś. Wielu ludzi bowiem inteligentnych robi zapewne tak, że aby nie ulec manipulacji stosowanej powszechnie w dziedzinie chociażby mediów telewizyjnych, korzysta z różnych stacji i weryfikuje przekazy. Jak się w takim razie ma taka praktyka, do tego co napisałaś. Ty z mety podzieliłaś nas jako Polaków stwierdzając, że Pan Piotrowicz mówił o wyborach PIS oglądających telewizję INFO ( do których to niby ten prosty przekaz z racji ograniczonych percepcji umysłowych trafia).
Kasandro66, prawdziwa inteligencja polega na tym, że człowiek nią się cechujący nie musi innym z pozycji wyższości niczego okazywać/udawadniać wywyższając się w przymiotach, które ani nie będą większe, ani mniejsze w zależności od okoliczności dotyczących poziomu umysłowego rozmówcy. Mnie osobiście rozmowa z mniej inteligentną osobą nic nie zabiera, bo nie porównuje się z nią. Czasami owszem, nie mam ochoty na rozmowę, która jest bez sensu, ale nie ma to podłoża pogardy. Staram się panować nad grzechem pychy, choć przyznaję, że pokusy miewam. Idąc jednak tokiem rozumowania, który przebija z twojej wypowiedzi, to wyjaśnij mi proszę tę rozbieżność między nim, a tym, że dotychczas nie poprosiłaś niezbyt bystrego i chamskiego gościa - by nam nie przeszkadzał. Czy on mieści się w twoim kanonie człowieka inteligentnego, skoro nie odcięłaś się od jego rynsztokowych i prymitywnych wypowiedzi prosząc chociażby o to by nie dezorganizował tej naszej rozmowy. Gdzie tu jest spójność twojej postawy wyrażającejj się w tym co chociażby piszesz tu na forum. Może po prostu zostałaś zmanipulowana np. przez media i najzwyczajniej w świecie brak ci obiektywizmu w ocenie sytuacji.
Ty wierzysz za to w nowośmieszną. Ha, ha, ha. Przejedziesz się na tej wierze, oj przejedziesz :)))
13:14. Kasandro, ile razy można Ci pisać, że te wszystkie pokemony z różnymi nickami, to ciągle ten sam CIEMNIAK, który ma jakąś obsesję na Twoim punkcie. Widocznie kiedyś miałaś inne zdanie niż on i dlatego masz przechlapane. Nie przejmuj się i nie dyskutuj z byle kim.