A ja pamiętam taką sytuację: sklep papierniczy przy przystanku MPK na Alei róg Kilińskiego (niestety już zburzony) było około 10.00 sklep jeszcze zamknięty. Dzień wagarowicza. Nagle ustawia się przed drzwiami wzdłuż ściany sklepu jedna z klas, która zerwała się ze szkoły i "robią" kolejkę. Dochodzi kilka starszych osób - stałych kolejkowiczów i pytają co przywieźli. Papier toaletowy - padają odpowiedzi. No to grzecznie ustawiają się na końcu kolejki. W pewnej chwili "cała klasa" jeden za drugim odchodzą wężykiem. Pozostają etatowi kolejkowicze - ich miny bezcenne. Papieru nie było...
A pamiętacie jak na Romanowie kąpaliśmy się w Kamiennej i pływaliśmy kajakami? Niestety prawie co roku ktoś tam się utopił.
ciekawe co robiłes 13 grudnia ,moze ty z ormo
Stary z Ostrowca
Prawdę napisałeś, ale jak widzisz - wszyscy przeczytali, ale chyba nikt nie zrozumiał co napisałeś.
Zwłaszcza niejaki "acha" z 21:36..., ale cóż, tacy też mają prawo do wypowiedzi.
Dziękuję Ci za słowa poparcia ! Nie każdy kto patrzy - widzi , nie każdy kto słucha - słyszy , nie każdy kto czyta - rozumie , nie każdy kto żyje - czuje ... bluesa .
A prawda ... zawsze wychodzi , nie zawsze ten co ją głosi wychodzi na tym dobrze ale ...
Acha . tak , każdy ma prawo głosu i wypowiedzi , jak chce albo ...niech cicho siedzi . Pozdrawiam wszystkich !
"Jubilat" to był Spółdzielczy Dom Handlowy. Kupiłam tam biały kożuszek, tzw. odrzut z eksportu, spod lady :)
a w wejściu do wąskiej uliczki saturator z płukanymi szklankami??woda z sokiem malinowym...
1.Saturator z sokiem pamiętam:)
2. i pochody 1 majowe- występy szkolne, kolorowe baloniki i chorągiewki
3. i Pewex na przeciw Starostwa- mama kupiła mi tam pierwszą lalke Barbie....
4. a potem dyskoteki: W PAŁACYKU
U KOŚLI ( w basenie)
5. i bary: "CAFE BROWAR" i" CARO" i "EUROPE" oraz "KAPRYS" na HENRYKOWIE ( tam tez były dyskoteki i wiele wspomnień:). HIP HOP też pamiętam.
6. A w HAWANIE pizza miała wyjątkowy smak- bo surówka była na górze:)
7.i kino na Kilińskiego- byłam tam na "Cudownym Dziecku" i na "Akademi Pana Kleksa." z klasą.
8. I pamietam jak chodziłam po mleko pełne z butelką i kapselki były ze złotka lub sreberka.
BYło tak fajnie, mimo, ze niemal nic nie było. Człowiek sie umiał cieszyc jak wchodziłą każda nowość, bo to było takie WOW:)
I lody na PUłANKACH- 3 godzinne kolejki po gałkowe w weekendy
A ja pamiętam biuro pracy na ul.Wardyńskiego(obecna nazwa) w budynku Urzędu Miasta - tylko tu gdzie był dawniej Wydz.Finansowy na I pietrze a na parterze Dział Zatrudnienia i chyba Wydz.Geodezji. Był własnie rok 1970 ja świeżo upieczona maturzystka, poszukująca pracy i oczekująca w wielkim ścisku na wejście do szanownego kierownika F. po to tylko, że nie ma żadnych propozycji pracy. Też nie było łatwo były dni wyznaczone dla mężczyzn i dla kobiet, tak samo albo podobnie pracę w większości dostawało się po znajomości, oczywiście w tamtych czasach była Huta ale też nie było łatwo.
Nikt jeszcze nie napisał o muzyce z płyt pocztowkowych która rozbrzmiewała ze sklepiku Komornickiego w Waskiej Uliczce?nie pamiętacie jaki to był czad!wszystkie najmodniejsze przeboje a mozna tez bylo nagrac życzenia dla kogos
A adapter bambino :)? i magnetofon szpulowy?
A kiedyś w tych kamienicach na Alei bliżej mostu, co ich już nie ma, był bank PKO na piętrze, ok 87 roku jeszcze, wpłacałam tam pierwsze marki zarobione na saksach :) obok była taka straszna knajpa ze starymi drewnianymi drzwiami, chyba zielona olejna, nie pamiętam jej nazwy.Pamiętacie te domy?
a sklep "Moda Polska" na Alei róg Kilińskiego? taki prawie pewex ale za złtówki :) kto pamięta ?
JA pamietam będąc kilkuletnią dziewczynką występ Miry Kubasińskiej na Bielinach.Był jakiś festyn,Mira ubrana w czerwoną sukienę w białe grochy stała na beczce i śpiewała.Na około siedzieli ludzie na kocach.Nie było jeszcze muszli koncertowej.
Pamiętamy , pamiętamy i to doskonale ! Chodziliśmy tam , był tam sklep państwa Leśkiewiczów i inne . Pamiętamy !
A most huśtany przy dawnej KRYSZTAŁOWEJ kto pamięta? Jak pięknie grały w tym lokalu. Można było wstąpić wypić kawę, zjeść dobre ciacho, potańczyć. To były czasy...