Wtedy jeszcze nie pilam, wiec bylam narazona:-)
A ja pamiętam, że w tych kamienicach przy alei blisko mostu był mały sklepik z kapeluszami,toczkami.Pamięta ktoś? Na wystawie na główkach manekinów były cudeńka z woalkami, wstążkami, takie eleganckie. Zawsze , gdy czekałam z mamą na autobus,to musiałam spędzić kilka minut przy tej witrynie. Do dziś lubię stroje teatralne i oczywiście piękne kapelusze.
Tak, tak pamiętam ten sklepik. Też przyklejałam nos do szyby i oglądałam. Teraz wszystkie tam sklepiki już nie istnieją, nie ma nawet śladu...
I dentysta był
Miałam tam usuwanego zęba
Przyjmowała dr Misiura
Ja pamietam, cukiernie na Kilinskiego u Krempy. Zawsze po szkole kupowalysmy po 3 ciastka i jak to bylo, ze nic nie tylysmy.
Teraz zero ciasta a waga w gore!
Zle napisalam, nie Kilinskiego ale Siekiewicza, teraz tam jest Caro
Na Kilińskiego była cukierenka z pysznymi ciastkami państwa Karasinskich (chyba nie pomyliłam nazwiska)
A pamiętacie kolejki i pyszne pieczywo od Walerowicza na Pułankach?
To były piękne dni, po prostu piękne dni piękne dni. Nie zna już dziś kalendarz takich dat. Wspominam tamte czasy z tamtymi obiektami tutaj przywołanymi bardzo miło.
Piekarnia na Polmej i kilometrowe kolejki w sobotę po świeży chlebek
W Waskiej Uliczce byl zaklad zegarmistrzowski p.Szwagierczaka,w witrynie -zegar z hustajaca sie lalka!Dla mnie bylo to cudo!