Pamiętacie buczenie syren hutniczych-zawsze o 6-tej,14-tej i 22-giej .Pamiętacie festyny w parku miejskim,hutniczym,na Bielinach i na Gutwinie ? To nasza młodość i świetność naszego Ostrowca
Staw i laka u p.Ruska(chyba byl wlascicielem)kiedys koniec ul.Reja.W lecie calymi popoludniami pilka,zima zas lodowisko na stawie.Pamietam rowniez Pierwsza Komunie w ogrodzie obok plebanii przy Okolnej.Byly paczki i herbatka i czy biedniejsze dziecko,czy bardziej zamoznych rodzicow wszystkie byly szczesliwe.A dzis?
A w Denkowie było kino " Zorza " . Jeździliśmy tam na filmy bo czasem tam wyświetlano tam inne niż w " Hutniku" cz w "Przodowniku " . Pamiętam " Planetę małp " , byliśmy całą paczkę , a później piechotką do centrum .
...pierwsze spodnie kupiłem w Starachowicach w PEWEXE.8 dolarów,kurtka 12.W Ostrowcu pewexu jeszcae nie było.
nostalgia.... stare czasy...
ale mnie zastanawia, dlaczego niejaki pismen, altywnie udzielający sie w wielu wątkach, tutaj nie ma nic do powiedzenia... ledwo dwa posty zupełnie bez ładu i składu.... takie jakieś bez życia zupelnie...
czyżby nie miał wspomnień ?
W czasach komuny tu w wiekszosci wspominanych w Ostrowcu tylko bywalem a nie mieszkalem. Wiec moje wspomnienia dotycza kilku innych miejsc na ziemii.
za młody rocznik. to dlatego.
bar rybka na siniejskiej jest teraz na targowicy i nadal ma nazwę smakosz. Pierw chodziłem na siniejską jeszcze z rodzicami a teraz ze swoimi dzieciakami na targowicę smak od 35 lat ten sam :)
Bo Ostrowiec ma swoje , niezniszczalne smaki . Jak głosi stara legenda , kto się napił ostrowieckiej wody , nigdy jej smaku nie zapomni . Ale to bardzo stara legenda . Każdy ma swoje wspomnienia , jeden pamięta to , drugi co innego ale Ostrowiec jest zawsze ten sam , zmienia się , rozwija . choć już nie ma tego co było jego istotą , nie ma starej huty ale pozostało społeczeństwo , mieszkańcy i oni stanowią sedno i jądro tej ... ostrowieckości . Dobrze jest powspominać , każde pokolenie będzie to po latach czynić .
Miło powspominać dobre dzieje... Kiedy to było aż łezka się zakręciła w oku.. A te sklepy państwowe FENIKS itd...
A "Jubilat"??? Dzisiejszy mex z ciuchami używanymi. Jej, jak mnie się on podobał!!!! Jaki był nowoczesny z tą porcelanową stłuczką! Czar prysnął, gdy ktoś go nazwał skorupiakiem. A w środku - bardzo dobrze pamiętam stoisko z ubrankami dziecięcymi - czeskie komplety dzianinowe, chodziłam oglądać, bo takie były piękne i chciałam sobie to kupić dla lalki.
A na górze były płaszcze, i inne chyba też odzienia. Kiedyś był tam chyba też meblowy? Czy mi się wydaje? I dywany były.
Tak dziecko było , tak było, no cóż , każda epoka ma swoich stojących . Dziś szedłem obok Urzędu Pracy . Jakież było moje zdziwienie , patrzę a tu tyle ludzi i wiesz co ? Tez tak pomyślałem - tu muszą coś dawać(twoje słowo ) podchodzę bliżej , pytam - za czym kolejka ta stoi ? Zgadnij jaką otrzymałem odpowiedź ? Na szczęście uszedłem z życiem !
Wtedy stało się za dywanami a teraz za pracą. Jakby nie patrzeć nie wiele się zmieniło a jeśli już to na gorsze.
Jak miło powspominać ,na pewno wielu z nas zna się ,ze szkoły ,z podwórka, jakoś tak te kontakty pourywały się.