Zgadza się, ale w przypadku balu sylwestrowego z biletami organizator też zarabia na odtwarzanych utworach. Gdyby nie muzyka to nie było by balu i organizator by nie zarobił. Na weselu nie ma biletów, para młode nie zarabia (oficjalnie, bo oczywiście dostaje prezenty). Sprawa wygląda następująco organizator zawsze jest odpowiedzialny, ale nie tylko również zespół oraz wynajmujący salę i reszta co zarobiła na imprezie. Powinien zapłacić ten kto zarabia na graniu. Ale w przypadku braku opłaty do odpowiedzialności mogą zostać pociągnięci wszyscy. Jeżeli jest umowa z zespołem że płaci para młoda to ona dla zaiksu nic nie znaczy bo to nie jest umowa z zaiksem tylko między parą młodą i zespołem. Zaiks prowadzi swoje postępowanie, a ci co podpisali umowę mogą się sądzić we własnym zakresie. Wszystkie te informacje otrzymałem z infolinii zaiks.
i na potwierdzenie kolejny fragment z tego samego tekstu, który chyba nikt nie czyta, a całyczas do tego namawiam:
http://zaiks.org.pl/204,154,38_weselne_granie.st_1
"Z uwagi na powyższe prowadzący działalność polegającą na udostępnianiu pomieszczeń lub organizowaniu w pełni imprez weselnych lub innych rodzinnych i okazjonalnych itp., podczas których wykorzystywana jest chroniona muzyka, zobowiązani są do zawarcia umowy licencyjnej na korzystanie z utworów muzycznych."
i jeszcze
"W sytuacji gdy nowożeńcy zdecydują się samodzielnie organizować wesele i oni angażują kapelę, oczywiście płacąc jej za granie, to także oni są odpowiedzialni za uzyskanie zezwolenia (licencji) na korzystanie z utworów i zapłatę wynagrodzeń autorskich (tzw.tantiem) za wykonane utwory. Taką licencje może posiadać także kapela i ona odprowadzić tantiemy za wesele. Warto jednak żeby państwo młodzi to sprawdzili. W przypadku kapeli świadczącej usługi weselne też może znaleźć zastosowanie w/w art. 422 kc i zasada pierwszorzędnej odpowiedzialności profesjonalisty parającego się określonymi usługami. Tak więc kapela zawodowo i regularnie świadcząca usługę muzyczną na weselach powinna posiadać licencję ZAiKS na wykonywanie utworów i odprowadzać wynagrodzenia autorskie za granie na weselach, bez względu na to gdzie się to granie odbywa."
Zauważ jednak, że taka licencja jest zwykle przyznawana dla określonych utworów i zależy też od ich ilości. Tutaj robi się błędne koło bo żeby wszystko było cacy zespół czy dj musiałby grać tylko to, na co ma licencję. Innymi słowy, jeśli ktoś z gości poprosiłby o utwór, którego nie obejmie licencja, nie można go zagrać. Chyba nie o to chodzi na weselach, bo tam ma być przede wszystkim dobra zabawa. To samo tyczy się kamerzystów. Powiedzmy, że mają zapłacone za parę utworów, które wykorzystają jako tło muzyczne do filmu z uroczystości, a państwo ,młodzi proszą aby tym tłem były inne, wybrane przez nich utwory (bardzo często tak jest).. Co wtedy? Wedle prawa znowu musieliby zapłacić. Czy to nie jest obłęd? Mamy chore prawo w naszym kraju i tyle..
A jeżeli utwory sa zmienione ?to wtedy niepłacimy zaiksu no bo za co?jak sami zaranzowalismy.Tylko w oryginalnych aranżacjach lub odtwarzacze płacą
Co to znaczy zmieniony utwór, bo przewija się to bez sensu przez ten post kilka krotnie. Jeżeli korzystasz z czyjejś twórczości nawet w niewielkim stopniu (np zbitka słów) i podasz to jako własne wykonanie to popełniasz PLAGIAT. Już widzę jak tłumaczysz inspektorowi ZAIKS, "przecież ja tu zaśpiewałem tak, a nie siak", napewno go to wstrzyma przed wystawieniem mandatu:)
Utwór zmieniony tzn taki, gdzie nie jest od początku do końca zagrany w oryginalnej aranżacji. Wystarczy np, że gitarzysta dołoży jakąś iprowizacyjną solówkę i już nie można powiedzieć, że to ten sam utwór ;)
Nie pisz głupot, bo tylko mieszasz innym ludziom. To co piszesz jest zmianą aranżacji, a nie utworu !!! a gdzie linia melodyczna, harmonia, tekst itd.
Odsyłam kolejny raz do strony zaiks w sprawie "zmian" w utworach.
tytuł:Czy w moim utworze mogę zacytować fragment (np. 4 takty) innego (cudzego) utworu i zgłosić go jako własny utwór oryginalny?
link: http://www.zaiks.org.pl/264,158,utwory.st_2
Cytat:
Opracowanie cudzego utworu to w szczególności tłumaczenie, przeróbka, adaptacja. Opracowanie cudzego utworu jest przedmiotem prawa autorskiego bez uszczerbku dla prawa do utworu pierwotnego. Zgodnie jednak z art. 2 ust. 2 Prawa autorskiego, rozporządzenie i korzystanie z opracowania zależy od zezwolenia twórcy utworu pierwotnego (prawo zależne), chyba że autorskie prawa majątkowe do utworu pierwotnego wygasły.
a czy nauczyciel dajacy korepetycje placi podatek ? nie! to wypad tu z jakimis zaiksami i innymi podatkami zalosne nieroby! PArtia Oszustow was karmi to zdupcac od ludzi lezacych caly tydzien na plecach a zarabiajacych w weekendy
Jeżeli nauczyciel nie umieści w zeznaniu podatkowym dodatkowych dochodów to popełnia przestępstwo. Ten post nie dotyczy PODATKÓW tylko opłat za prawa autorskie, więc ta wypowiedz jest totalnie bez sensu i nie na miejscu.
Artyści cale życie by chcieli caly czas zarabiac na czyms co juz sprzedali,to tak jakbym sprzedal samochód i chcial za niego kasę co tydzień.Absurd jakiś
Gdyby samochód był twojej konstrukcji i twojego autorstwa, to napewno byś dostawał kasę z każdego sprzedanego egzemplaża... Ja nie rozumiem w czym wy widzicie problem. Wyobraście sobie sytuację, że w pracy wpadacie na pomysł, który pozwoli zaoszczędzić pracodawcy. Pomysł jednak zgłasza kolega z pracy i dostaje za to nagrodę. Tak samo zespół czy DJ wykorzystuje pracę intelektualną w jakiś sposób opatentowaną innych. Bez ZNANYCH utworów zespół czy DJ nie zarobi nic. Ponad to jest to opłata wysoka ale do przełknięcia, 200-300PLN przy kosztach wesela to pikuś. Lepiej zastanówcie się czemu suknia ślubna jest taka droga (ok. 3-5tys).
Artysta, dla którego rozpowszechnianie jego dzieł jest kradzieżą nie jest artystą tylko zwykłym chałturnikiem. Prawdziwemu artyście zależy na tym, aby jego prace docierały do jak najszerszego audytorium bo dzięki temu staje się sławny, lubiany i szanowany.
Gościu o9:01 istnieje wiele utworów do których prawa wygasły. Można je grać tylko, a że nie każdemu będzie to pasować to już inna sprawa. Jak myślisz, dlaczego w niektórych lokalach każą zespołom dawać spis utworów wraz z wykonawcami? Płaci się za konkretne utwory, choć pewnie i tak ta kasa gdzieś ginie pod drodze. To jest tylko wyciąganie z kieszeni ludzi pieniędzy.. Bardzo głupie czasy nastały i tyle..Jeśli zespół zapłaci to musi grać tylko te utwory, które ma w umowie z Zaiks;em. To psuje cały urok wesela, bo chcąc być w zgodzie z prawem nie można zagrać nic innego. To samo jest z kamerzystami. Powinni płacić za utwory, które wykorzystują w filmach..Jeśli zapłacą np za 5 utworów to innych nie wolno mu wykorzystać, a młodzi często o to proszą.. No i potem jest na kamerzystę, że zrobił na złość itd. Ludzie sami sobie wszystko komplikują. Jak tak dalej pójdzie to nasze piękne polskie wesela odejdą do lamusa..
Tekst zapożyczony ze strony
http://www.zaiks.org.pl/266,160,umowy_czyli_licencje.st_2
Dużo wyjaśnia w tej dyskusji.
"Czy zespół muzyczny, zabawiający gości weselnych w czasie przyjęcia musi opłacać tantiemy?
Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych nie określa w sposób precyzyjny, kto w opisanym powyżej przypadku jest zobowiązany do wniesienia opłat z tytułu honorariów autorskich. Tym samym daje uprawnionym prawo do ubiegania się o wynagrodzenie zarówno od właściciela sali wynajmowanej na ten cel, zespołu muzycznego wykonującego utwory na weselu, jak i od samych Państwa Młodych (ale oczywiście tylko od jednego, a nie od wszystkich tych podmiotów równocześnie). Najczęściej jednak w przypadku organizacji wesela, opłatę taką wnosi właściciel sali, któremu zespół powinien wręczyć wykaz wykonywanych utworów z nazwiskami autorów."
Widzę, że kolega/koleżanka nie czytała forum, już na 2 stronie odsyłemem do tej witryny:)
Mam niedługo wesel i musze tę opłate uiścić. Jak to ma sie odbyć, na jakies konto czy jak i ile w ogóle ona teraz wynosi ?