Skąd takie powiedzenie się wzięło może mi ktoś wytłumaczyć ,,kto się modli pod figurą ten diabła ma pod skórą". Przysłowia są ponoć mądrością narodu.
to mówi się o osobach fałszywych i dwulicowych, głoszą "jedno" a robią "drugie"
A ja pytam skąd się wzięło!!!
znane od 200 lat, przecież nie powiemy ci nazwiska autora. Skąd sie biorą przysłowia ludowe z ludu.
to przysłowie dotyczy zachowania osób dwolicowych. Udaja swiętych, pobożnych a gruncie rzeczy są zli i grzeszni.
Kaźdego Bóg oceni,
Thhhhjhfhiitfbbn iuttybunny ņğfhff ğhsgzffg hhfhfnxggucghcgghnnhecuribxnucirincbrcmurirnifnirfnucruchefbenigunrinfncingunrdymxuneunguefyednhnfyryxnryfnac azyrhcyyehfhfa neuefyejfhsfhrucehyuscume hfuchrzzacahhrhijdhjchgfiufbnjcbnfoof
z doświadczenia! z oserwacji natury ludzi, którzy są religijni tylko na pokaz!
Ale dlaczego "ten"? Tam winno być "a" chyba...
Słusznie. Różnica istotna, bo nie każdy kto się modli pod figurą ma diabła pod skórą (Semici uważają, że każdy).
Chociaż ... diabeł nigdy nie zasypia gruch w popiele. Nawet w chwili modlitwy.
Każdy, kto modli się do obrazów, czy figur jest poganinem. Niestety mało katolików o tym wie, bo nie czytają Biblii i nawet nie wiedzą, że "katolickie" 10 przykazań różni się znacznie od tych z Księgi Mojżesza.
Z zycia
Tak, dotyczy to hipokryzji człowieka religijnego, zwłaszcza Polaka-katolika.
Hola, hola gościu 21:48. Owszem dotyczy to hipokryzji człowieka z tym jednak zastrzeżeniem że nie religijnego a podającego się za takiego. To dwie zupełnie różne sprawy. Ty próbujesz wszystkim wmówić że człowiek religijny to zarazem hipokryta. Nic z tych rzeczy. Trzeba potrafić odróżnić ludzi, których religijność jest prawdziwa od tych, którzy tylko ją udają. Wbrew pozorom jest to bardzo proste i to właśnie o tym mówi to przysłowie.
P.S. Widzę, że sztukę manipulacji opanowałeś całkiem nieźle.
Dziękuję Gościu 22.05, wiele przede mną, warto uczyć się od najlepszych, mam na myśli kler. Są bardzo skuteczni dlatego zabobon trwa, trwa, trwa. Mimo postępu nauki i dostępności wiedzy lud tkwi w zabobonie i zniewoleniu umysłowym. Odniosłem się do wyraźnego kontrastu między liczebnością katolików w Polsce, ich żarliwością w wierze, uwielbieniem papieża-Polaka z jednej strony, a ogromem ich niegodziwości większych i mniejszych na co dzień, powierzchownością wiary, niezrozumieniem jej z drugiej.Zatem, Polaku-katoliku, bądź dobry dla bliźniego swego, jeśli możesz pomóc, to pomóż, nie obrażaj się jeśli wskazałem Ci źdźbło w Twym oku, bo to nie belka. Ten co ma belkę nie zawaha się jej użyć przeciw każdemu na swej drodze. Amen.
Gościu 18:44 widzę że masz fobię na punkcie religii, Kościoła no i oczywiście księży. Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę ale to można leczyć. Co prawda do dobrego psychiatry ciężko się dostać ale myślę, że jak się postarasz to na pewno dasz sobie radę. Będę trzymał za Ciebie kciuki i oczywiście modlił się za Ciebie. To, co Ty nazywasz zabobonem wielu ludziom pomaga przetrwać ciężkie chwile w życiu bo wiara czyni cuda i wiadomo o tym już od dosyć dawna. Co do nauki to też masz kiepskie wiadomości bo coraz więcej naukowców uważa, iż wiara w Boga nie koliduje z nauką. Mało tego, te dwie rzeczy mogą wzajemnie się uzupełniać. Póki co bardzo mało jeszcze wiemy na temat życia na ziemi więc pozwól że na tym zakończę ten temat. Mam nadzieję iż nie obrazisz się zbytnio gdyż ja też tylko wskazałem źdźbło w Twoim oku a nie belkę. Co prawda może jest ono troszeczkę inne niż moje ale na tym polega piękno różnorodności na tym świecie.
Drogi Gościu 20.25, nie ma takiej jednostki chorobowej o jakiej piszesz. Nie jestem przeciwnikiem wiary ani religii, tylko takiej ich postaci, jaka dominuje w naszym pięknym kraju.Może nawet nie jesteś fanatykiem, skoro mówisz, że się będziesz za mnie modlił, ale masz bardzo niską tolerancję dla takich poglądów jak moje, to jest typowe dla osób religijnych, że zdrowy rozsądek biorą za wariactwo. Na to jest tylko jedno lekarstwo: zmiana mentalności ludzi i powrót kleru do ich właściwej roli. Pozycja kleru w Polsce jest obrazą dla wolnej myśli i zdrowego rozsądku.
To, że jakieś zjawisko nie jest naukowo wyjaśnione, nie oznacza, że wyjaśnia to religia. Jeśli jakiś uczony tak uważa, to pewnie jest absolwentem teologii i może nawet wie ile aniołów mieści się na główce od szpilki.Pozdrawiam.