oj to będzie słychać tylko bekanie w całym mieście jeśli jeszcze miasto będzie.A czy dworzec nie jest wpisany do rejestru zabytków ....
Szkoda że niszczeje a mógłby być taką perełka jak Ostrowiecki Browar Kultury.
Dworzec to wizytówka miasta.
Pierwsze wrażanie gdy wysiadasz z pociągu na stacji Ostrowiec Świętokrzyski ?
Bezcenne :(((
A prezydent cicho… chyba piecze kolejne torty dla ostrowieckich emerytów
Browar Kultury - Polak kapitalista
Dworzec - batiuszka car
Widzicie różnice kulturowe?
Mamy patrzeć i wspominać rozbiory?
Do tego dołożyć jeszcze 2 x tyle co postawienie nowego?
Jesteśmy patriotami?
tak jest ....zburzyć rozwalić wszystko zrównać z ziemią i lecieć w kosmos albo na księżyc bo już sprzedają działki/
Możesz włożyć kasę swoją w zabytki caratu. Też historia.
ratownicy!. W tym temacie powinni wypowiadać się fachowcy a nie nudziarze.
Fachowo:
Budynek jest własnością PKP.
PKP nie chce sprzedać budynku.
Koniec.
Zgłosić do konserwatora. Dostanie nakaz przywrócenia stanu pierwotnego, szybko przekaże miastu
A miasto nie może go odkupić? Bo z tego co rozumiem, to chce go za darmo, a gdyby odkupiło może szansa na jego uratowanie byłaby większa?
Zburzyc ten relikt prl
Po co ta ruina? Ani zabytek, ani lokalizacja, żadnych atutów. Staroć. Nie warto inwestować.
Postawić w tym miejscu Schody Smoleńskie i pomniki Kaczafiego. Możecie stawiać zamiennie :) W szeregach pislamu (oraz w innych partiach) znajdują się relikty komunizmu, którym ktoś pozwolił wypowiadać się na tematy, do których moim zdaniem nie powinno się dopuszczać takich ludzi. Jeśli chodzi o dworzec, to np. ten w Starachowicach również jest lekko zaniedbany. Co prawda tam kolej poszła po rozum do głowy i wynajęła parter na działalność. Dziwi mnie, że na naszym lokalnym podwórku nie postąpiono podobnie. W ten sposób znalazły by się środki na jego utrzymanie i remonty. Ale to PKP - tego nie zrozumiesz. Co do innych dworców znajdujących się w Ostrowcu, to polecam szczególnej uwadze ten znajdujący się przy ulicy Żabiej. Jeśli ktoś lubi zapach lumpa (zapach upadku) o poranku oraz przesiadywanie w nieogrzewanej i brudnej hali (podobno działa cuda jeśli chodzi o problemy z korzonkami:)) to polecam wycieczki całą rodziną. Pamiętam ten dworzec jeszcze pięć lat temu.
Autor: Joanna Puchalska
Tagi: Artykuły, Historia polityczna, Sylwetki i biografie, XVI-XVII wiek, Polska, Europa Wschodnia
Opublikowany: 2019-11-24 16:00
Licencja: wszystkie prawa zastrzeżone
Maryna Mniszchówna – caryca czasu dymitriad
Maryna Mniszchówna starościna Sandomierska była pierwszą Polką koronowaną na carową Rusi. Jednak współrządy Maryny i Dymitra Samozwańca I trwały zaledwie kilkanaście dni. Jej trzyletni syn został publicznie powieszony, a ona sama zmarła rok później w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach.
Czytaj więcej: https://histmag.org/Maryna-Mniszchowna-caryca-czasu-dymitriad-19747
Z książki "Wilczyce z dzikich pól"
Caryca Rosji
Ślub i koronacja
Po opuszczeniu dworu królewskiego Dymitr ponownie odwiedził Jerzego Mniszcha. Podczas pertraktacji związanych z organizacją Dymitriady zostały podjęte decyzje o zaręczynach rosyjskiego pretendenta z córką wojewody sandomierskiego.
26 maja 1604 roku Dymitr i Jerzy Mniszech spisali kontrakt, w którym polski szlachcic zapowiedział wydanie córki za Samozwańca, gdyby temu udało się zdobyć tron rosyjski[3]. W zamian wojewoda sandomierski miał uzyskać milion złotych polskich oraz księstwa siewierskie i smoleńskie. Maryna natomiast po ślubie otrzymać miała liczne nadania ziemskie i księstwa pskowskie oraz nowogrodzkie. Może potomni uratują!!!.
Dworzec to wizytówka miasta. Jakie miasto taka wizytówka.
1.2. Życiorys Związki z Dymitrem Samozwańcem I
Jerzy Mniszech jako starosta sanocki towarzyszył Samozwańcowi przygotowaniach we Lwowie i przy uczestnictwie oddziałów kozackich oraz grupy wojsk polskich w październiku 1604 roku wkroczył na teren Rosji, gdzie poparła ich część bojarów, masy wiejskie i miejskie oraz kozacy zaporoscy i dońscy. Pod Nowogrodem Siewierskim musiał Mniszech torować sobie drogę orężem, odnosząc zwycięstwo nad Basmanowem – najlepszym wodzem moskiewskim. Po kilku zwycięstwach nad wojskami rosyjskimi cara, zostali pobici pod Dobryniczami i wycofał się do Putywla. Gdy przeciwko znienawidzonym Godunowom, powstanie wzniecili głównie kniaziowie Szujscy, Dymitr Samozwaniec I, pozyskawszy nowe potężne poparcie, już 20 czerwca 1605 r. wraz z Jerzym Mniszechem na czele oddziału konnicy polskiej wkroczył do Moskwy, zarządził spotkanie z wdową po Iwanie Groźnym – Marią, jako rzekomo swoją matką, a ona rozpoznała w nim swego "syna” Dymitra. Gdy 31 lipca 1605 r. Dymitr koronował się na cara, starał się wynagrodzić Jerzego Mniszcha. Ponieważ Dymitr zamierzał poślubić Marynę Mniszech, Jerzy Mniszech w zamian za rękę swojej córki Maryny Mniszech zażądał od Dymitra Samozwańca dla niej Pskowa i Nowogrodu, a dla siebie Siewierszczyzny i Smoleńska. Car zgodził się i Mniszech wyraził zgodę na ślub Samozwańca z córką Maryną, który odbył się w Krakowie 22 listopada 1605 r. przy udziale kardynała Bernarda Maciejowskiego i w obecności króla: Zygmunt III Wazy. W kwietniu 1606 r. Mniszech z córką Maryną, przekroczył granicę Rzeczypospolitej. Po przybyciu do Moskwy, Jerzy Mniszech brał udział 8 maja 1605 r. w uroczystej koronacji swojej córki Maryny na Carową Rosji, w Soborze Uspieńskim na Kremlu, a następnie był obecny jako ojciec 12 maja 1606 r. na ślubie z Dymitrem według obrządku prawosławnego, mimo że pan młody w tajemnicy przeszedł na katolicyzm. W nocy z 26 na 27 maja 1606 roku spiskowcy napadli na cara i go zastrzelili, a jego ciało spalono, prochy załadowano w armatę i wystrzelono je w kierunku Polski. Mimo że w zamieszkach zabito około 500 Polaków, Jerzy Mniszech wraz z córką ocalał, ujęty przez Wasyla Szujskiego i dwa lata później na mocy czteroletniego rozejmu, w czasie II Dymitriady, po zrzeczeniu się przez Mniszchów, praw do korony, czołowy organizator spisku – nowy car, uwolnił go wraz z Maryną i odesłał w 1608 r. do Polski.
1.3. Życiorys Związki z Dymitrem Samozwańcem II
Gdy tylko Jerzy Mniszech z córką znaleźli się na wolności, rozpoznali w nowym Samozwańcu swego zięcia i męża. W najgłębszej tajemnicy, za zgodą Jerzego Mniszcha, Dymitr Samozwaniec II poślubił jego córkę, owdowiałą Marynę. W zamian za to, zobowiązał się wypłacić wojewodzie sandomierskiemu 300 tys. rubli, wydać 14 zamków pogranicznych i hojnie wynagrodzić innych Mniszchów. 3 sierpnia 1609 r. Mniszech wraz wojskiem polsko-litewskim pod wodzą hetmana Stefana Żółkiewskiego jako zwycięzca stanął u bram Moskwy. Car Wasyl i jego bracia zostali wydani w ręce Polaków. W 1610 r. brał udział w bitwie pod Kłuszynem, gdzie Polacy pokonali wojsko moskiewskie dowodzone przez ks. Michała Skopina Szujskiego i zmuszono cara do wyrzeczenia się władzy. W obliczu klęski, bojarzy zdetronizowali cara Wasyla Szujskiego i obwołali carem królewicza polskiego Władysława i 28 sierpnia 1610 podpisali w Moskwie układ w tej sprawie, a Żółkiewski wkroczył do Moskwy. W 1611 na Sejmie uroczyście przyprowadził jeńców carów Szujskich, którzy złożyli hołd Zygmuntowi III Wazie. Jerzy Mniszech z córką i z polskimi oddziałami, dowodzonych przez Stanisława Żółkiewskiego, Aleksandra Korwina Gosiewskiego i Mikołaja Strusia w Moskwie, przez kilka lat utrzymywał stolicę do 7 listopada 1612 r. W 1613 r. Jerzy Mniszech zmarł. W 1614 r. Dymitr Samozwaniec II został zamordowany przez Piotra Urusowa na Niedźwiedzim Ostrowiu – nad brzegiem rzeki Ural. Na rozkaz cara Michała Romanowa w Moskwie powieszono, carewicza Iwana Dymitra – wnuka Jerzego Mniszcha – syna Maryny a ich poplecznika Kozaka Iwana Zaruckiego, trzeciego męża, wbito na pal.