Tu nie ma ani żydowskich ani żadnych innych wycieczek gościu z 14:57 a mimo to kultury też nie ma ..... .
Czasami spotykam ich obok hotelu, zatrzymują się tu po drodze do Łańcuta i Leżajska i gdyby nie język i rysy twarzy nic nie wyróżnia ich od innych.
Koniec wesela.
Wielu żydów było pośród UB-eków. Wrzuciłem link do artykułu, ale został zablokowany tu na forum. Możesz go sobie łatwo podejrzeć.
Gościu z 15:31 przejrzałem, a poza tym wiem o tym fakcie od dawna, ale przecież wśród Polaków było bardzo dużo ubeków, ale nie uogólniamy tego na wszystkich. Tak jak zdarzało się, że niemieccy żołnierze dawali dzieciom polskim cukierki (nie do wiary). Mama opowiadała jak niemiecki kapitan płakał opowiadając o okrucieństwach Hitlera.
Ja nie snuję rozważań na temat relacji polsko-żydowskich.
Ja mówię o szacunku dla historii, niezależnie od tego jaka ona była, należało chronić jej świadectwo, bo tylko wtedy historia jest prawdziwa.
Skoro się zdarzało, że niemiecki żołnierz dał dziecku cukierka, to może i niemieckim żołnierzom jakiś pomnik się postawi? Mielibyśmy wycieczki z Niemiec, jakiś Wehrmacht czy SS, może ktoś z Ameryki Południowej by się pofatygowal?
Na potwierdzenie do gościa z 23:01, że nie wszyscy Niemieccy żołnierze byli zbrodniarzami:
z życia łączniczki w Powstaniu Warszawski Krystyny Sierpińskiej -"Marzenki":
"Ile lat Pani miała wtedy? W 1942 r. miałam 13 lat.
Jechałam tramwajem mostem Poniatowskiego. Gdy dojeżdżaliśmy do Saskiej Kępy, zatrzymali nas Niemcy. Wyrzucili wszystkich z tramwaju. Ja miałam w teczce bibułę. Od razu pomyślałam: - Przeze mnie zginie wiele osób. Nie wytrzymam przesłuchań i tortur, gdy mnie zabierze gestapo.
Podszedł do mnie niemiecki żołnierz - nie miał gestapowskich trupich czaszek na mundurze. Zdrętwiałam. Wziął mnie za ramię i doprowadził do schodów w kierunku Saskiej Kępy. Kazał mi iść. Pomyślałam: - Zaraz będzie krzyczał, że uciekam i rozwali mnie strzelając w plecy.
Odwróciłam się i zobaczyłam, że jednak stanął tyłem, rozkraczony. Zasłaniał mnie i dawał znać swoim kolegom, że wie, że idę.
Zeszłam tymi schodami. Obok były krzaki - schowałam się. Prawie się tam położyłam, nie miałam siły się ruszyć. Zaczęłam płakać.
Kiedyś opowiedziałam o tym maturzystom w Niemczech. - Widzicie. Byli też dobrzy Niemcy. Ten jeden uratował mi życie.
Drogi esteto historia - historią, ale żydzi podczas wybuchu II wojny, nie zasilili szeregów naszej armii. Żydzi nie walczyli za ojczyznę w której żyli i czerpali z niej korzyści. Moim zdaniem nie zasługują na pomniki. Pomniki stawia się bohaterom
Enigmatyczny Gościu_..d... z 09:23 powtarzam, ja nie mówię o budowaniu pomników, ale o zachowaniu pamiątek z przeszłości, a to różnica. Zabytki powinniśmy chronić, bo to jest historia. Oświęcim jest takim przykładem i co w związku z tym Ty uczyniłbyś wyznając swoją tezę .... zaorać ?
No i super, po co utrzymywać jakieś żydowskie budowle? Takie coś trzeba konserwować wydawać na to kupę kasy, wyremontujesz a potem przyjdzie żyd i powie, że to jego. Bardzo dobrze, że już go nie ma.
No i super po co wydawać pieniądze na jakieś zabytki. Mamy Mc'Donalda obok bedzie Galeria, a w Bałtowie plastikowe dinozaury. Gdyby tak myśleli cywilizowani ludzie nie byłoby co zwiedzać na świecie.
trzeba było dać pieniądze na remont i utrzymanie jeśli ci tak bardzo zależy. Ja się cieszę, że żydowskie domy nie będą utrzymywane z moich podatków.
A płacisz ich chociaż gościu z 15:35, bo sądząc bo Twoim mrocznym światopoglądzie śmiem wątpić ... ))
Widać tu jak na dłoni, że władza jest lustrzanym odbiciem jej elektoratu.
Władza ponoć twierdziła, iż budynek nie spełniał norm bezpieczeństwa i ze względu na bezpieczeństwo obywateli został rozebrany. W częstocicach luzie mieszkają w blokach z 1906 roku i nikt, nie mowi, ze jest niebezpiecznie.
a wiesz chociaż w jaki sposób pobierane są podatki? W taki, że akurat nie mogę tego ominąć. Jeżeli już moje pieniądze mają na coś iść to cieszę się z całego serca, że nie na jakąś żydowską ruinę.
Zabytek? Nie żartuj
Zamek Królewski- nie żartuj, Starówka- nie żartuj. Bez komentarza