Burzenie domu Hejnego.
Dziś można powiedzieć - nareszcie jest pomnik.
Fragment wpisu z linku:
Getto w Ostrowcu Świętokrzyskim powstało w kwietniu 1941 roku i mieszkało w nim około 15-16 tys. Żydów. Swym zasięgiem obejmowało Rynek, Starokunowską, Iłżecką, oraz szereg innych. Na ulicy Iłżeckiej zachował się budynek Judenratu, w którym dziś mieści się Biblioteka Pedagogiczna. Cmentarz żydowski jest zdewastowany, ocalałe nagrobki poustawiano w jednym miejscu, później poukładano tam całą masę porozbijanych żydowskich nagrobków. Wszystko otoczono płotem. Na miejscu cmentarza powstał park (z tego co mi wiadomo na XV-lecie PRL). Ciała jednak nie zostały ekshumowane, Żydzi ciągle tam spoczywają, a we wspomnianym parku zbiera się miejscowy element - alkoholicy, ćpuny i inni.
Rzeczą niebywale przykrą jest, że nie ma żadnej tablicy ani upamiętnienia pamięci tych ludzi. W październiku 1942 roku podczas spędzania Żydów na Rynek zginęło 1000 osób, pozostałych w liczbie 14 000 osób pozostawiono w deszczu pod nadzorem Litwinów. Rankiem dokonano wielkiej selekcji, po czym 11 000 ludzi popędzono na dworzec gdzie zapakowano ich do wagonów i wywieziono do Treblinki.
Po tym wydarzeniu nie ma dziś żadnego wspomnienia, natomiast jest ... pomnik upamiętniający 30 powieszonych w tym miejscu Polaków. Na ścianie kościoła jest tablica upamiętniająca 3000 zabitych Ostrowczan (chrześcijan, rzecz jasna). Dziś mało który Ostrowczanin wie, że było w tym mieście getto.
Duża część dzielnicy żydowskiej została przez Niemców wyburzona. Naprzeciwko cmentarza są zdewastowane stare domy i brzydkie kamienice tudzież wielka, dwukondygnacyjna czerwona ściana. To jedyne, co zostało z getta w tej części miasta - za nimi są już bloki. Przy Iłżeckiej w wyburzone części między ładnymi kamienicami także wmurowano "blokopodobne" brzydactwa. Także na tej ulicy zbudowano duże bloki.
Tak się kończy smutna historia zagłady Ostrowieckich Żydów.[..Gość_cytat_z_sieci info, 2011-06-13, 22:53
Cieszy mnie że jest nowa estetyczna tablica na cmentarzy Żydowskim:
czy cala historia Ostrowca to tylko Żydzi?
Dla porównania budynek dawnego gimnazjum przy ul. Kilińskiego też bedzie miał sto lat, już w 2017 roku. Teraz mieści się przychodnia Promed. Jakoś nie grozi mu zawalenie.
Śmiem twierdzić, że wyburzenie Domu Hejnego nie miało nic wspólnego z jego stanem technicznym.
Gościu z 14:27 Żydzi nie są całą historią tego miasta, natomiast ten wątek jest na temat Żydów.
To był ładny kawałek ulicy z dwoma obok siebie kamieniczkami. Jedna z nich ta piękniejsza została zburzona decyzją urzędników.Na ruinę to ona nie wyglądała.
http://www.ostrowiecnr1.pl/zdjecie/Kamieniczki-przy-Ilzeckiej/
Dopiero teraz czytam te posty i dlatego teraz się wypowiadam. Dwa lata temu jakiś "gość" napisał: "Po tym wydarzeniu nie ma dziś żadnego wspomnienia, natomiast jest ... pomnik upamiętniający 30 powieszonych w tym miejscu Polaków." Dlaczego gość jest zdziwiony i zgorszony tym, że jest pomnik powieszonych przez Niemców Polaków? Przecież to Polska nie Izrael.
Moim zdaniem ten wątek rozpoczął jakiś frustrat, co to niby esteta. Otoczenie zmienia się cały czas. Burzy się budynki, wycina drzewa itd. Zmieniają się właściciele, potrzeby. Gdyby to był jeszcze jakiś zabytek to można się oburzać. To zwykła kamienica,w którą szkoda ładować fundusze na ratunek. Lepiej zbudować coś nowego za te same pieniądze. Może jeszcze wpakowąć kilkaset tysi na ratowanie samolotu na Pułankach ? - też "zabytek".
No tak, niszczmy nasze zabytki architektury - bo nie warto ich remontować i ratować, a na ich miejscu stawiajmy parkingi i markety, bo to takie z duchem czasu i nowoczesne. Olać historię, na co nam ona. I co, zburzyli, miała być fantastyczna sala koncertowa dla szkoły muzycznej, a Ministerstwo cofnęło środki i mamy piękny piaskowy trawnik dla Starostwa i Zawodówki. No to zajebiaszczo - a wyburzenie ile kosztowało?
Może jeszcze pikieta żeby nie remontować dróg dziurawych, bo też zabytkowe ? Mogliśmy nadal jeździć po "kocich łbach" nie ?
Ty tak na serio piszesz czy po prostu rżniesz głupa, bo nie pojmujesz?
Gość
Dziś, 14:46
masz kasę? zostań mecenasem ostrowieckich zabytków!
Ostrowiec to nie czeska Praga gdzie są prawdziwe zabytki.
Ostrowiec nie ma zabytków bo je wyburzyli.... niestety.
Jakie miasto, takie zabytki. Stajemy się miastem bez przeszłości i swojej tożsamości, to smutne. Ostrowiec będzie nijaki. " Starówka" i jej najstarsze budynki powinna być szczególnie chroniona. Ale kto ma ją chronić jeśli większość mieszkańców niestety nie zna historii i przeszłości swojego miasta i ludzi, którzy je tworzyli.
Oto następny przykład niszczącej historię Ostrowca polityki poprzednich władz miasta. Zburzono kamienicę w której urodził się Leon Szpilman wybitny żydowski kompozytor i pianista Leon Szpilman, którego życie było inspiracją do powstania filmu "Pianista" Romana Polańskiego.
Oto fragment tej historii z linku " .... Leon Szpilman urodził się 18 kwietnia 1913 r. w Ostrowcu w żydowskiej rodzinie o bogatych, sięgających czterech pokoleń tradycjach muzycznych, mieszkającej w kamienicy na rogu Alei 3 Maja i ulicy Kilińskiego (w miejscu, gdzie sześć lat temu stanął ostrowiecki Mc Donalds). Naukę gry na pianinie rozpoczął mając zaledwie cztery lata, a w wieku dziewięciu lat rozpoczął muzyczną karierę, akompaniując jako tzw. taper do niemych filmów w iluzjonie, nie zaniedbując jednak podstawowej edukacji w szkole (grywał po lekcjach). Dzięki temu według świadectwa jego rówieśnika Mojżesza Zaimera został pierwszym w mieście żydowskim chłopcem posiadającym swój własny rower. Później nastoletni Leon wszedł w skład kapeli klezmerskiej, z którą występował nieprzerwanie aż do wybuchu drugiej wojny światowej i niemieckiej okupacji. Miał wtedy namawiać swojego kuzyna, rozsławionego poprzez oscarowy film Romana Polańskiego „Pianista” Władysława Szpilmana do opuszczenia kraju. Ostatecznie jednak obydwaj Szpilmanowie pozostali w kraju, ten sławniejszy, bo pracujący jako pianista w Polskim Radiu w Warszawie, drugi w rodzinnym Ostrowcu Świętokrzyskim, gdzie trafił do tamtejszego getta..."
http://mck.ostrowiec.pl/o-nas/606-polska-premiera-rapsodii-szpilmana
W poniedziałek 01.02.2016 o godz. 13-tej przed kinem Etiuda odbędzie się uroczyste odsłonięcie tablicy upamiętniającej tego wybitnego mieszkańca naszego miasta. Szkoda, że kamienicę wyburzono, bo ta tablica powinna być umieszczona właśnie na tym budynku.
Gdyby władze innych miast tak niszczyli własną historię nie byłoby co w Polsce zwiedzać.
Dobrze, ze Pan Prezydent Górczyński zmienia tę niechlubną mentalność, ale teraz nie ma już tak naprawdę czego ratować.
Nie na darmo na kielecczyznę w odleglych czasach mówiono szkieletczyzna.Zgodze sie z tym ze w naszym rejonie i nie tylko tu chodzi o Ostrowiec św, ale inne miejscowośći nie szanuje sie przeszlości.Nie jestem fanatykiem narodu żydowskiego, ale interesuje mnie ich historia zwlaszcza ludzi którzy mieszkali na naszych terenach.To byli kiedyś ludzie, którzy z naszymi przodkami sie znali,rozmawiali ,chodzili do szkól.Pisząc o mniejszościach narodowych pomyślmy o naszych rodakach na wyspach i nie tylko.Wyobrażącie sobie żeby grób waszej matki bądź ojca, byl zbeszczeszczony np na UK.bo komuś sie tak uwidzialo np, żeby grób Polaczków tak oooo zepchnąć ciala przykryć warstwą ziemi i po tym deptać.Jesteśmy katolikami w większości uważamy sie za takich och i ach a nie jesteśmy uszanować nawet cudzej kultury
Gdyby historia Żydów w tym mieście była szanowana pewnie Ostrowiec jako miejsce gdzie urodził się Szpilman odwiedziłby sam Roman Polański i wielu wybitnych ludzi, których los rozrzucił po świecie. Bezmyślność czy premedytacja samorządów odcięła gałąź, która mogła rodzić piękne owoce nie tylko w sensie kulturowym, ale również ekonomicznym dla Ostrowca.
Jest to niewybaczalne.
