Jak w temacie. Kto zgubil laptopa w lesie?
Znalazłem laptopa. Oddam po opisie i podaniu modelu.
Może po otwarciu jak jest bez kodu są jakieś dane
Narazie sie suszy nie wiem czy sie uruchomi. Podejrzewam ze z rok leżał
Zanieś na policję, bo Cię ktoś jeszcze ścignie o to. Takie głupie prawo.
Prawo głupie bo głupi ludzie je tworzą. A ludzie przyklaskują głosując na tych samych zamiast to obalić i zastąpić czymś bardziej wolnościowym. I co najgorsze co kraj to prawo inne. Są kraje gdzie wolno jarać a są gdzie nie wolno się piwa napić. I to wszystko zależy od widzimisię polityków i innych wpływowych osób co nie dość że mają miliony to jeszcze by okradli naród i sprzedali za miskę zupy a na koniec utopili w łyżce wody. A sami mogą wynosić kilkanaście pendrive, części do wkrętarki, klei im się do rączki czyjeś 50zł przy kasie na stacji czy mają na dupach kradzione portki. A stać ich na to wszystko ale kradną na pokaz. A nas by ścignęli za byle pierdołę typu zjedzenie bułki z głodu bez płacenia czy zważenie mandarynek jako pomarańcze. Dlatego pora to zmienić. Choć już jest za późno.
Może specjalnie tam wrzucony bo są?dane skrywane?
No nie wiem czy ot tak by ktos położył go w lesie na lisciach . Raczej z ciekawymi danymi to sie w sejfie chowa. A jak popsuty to wyrzuca.
Albo przejeżdża wywrotka lub spychaczem,najlepiej utopic w rzece
A najlepiej spalić laptopa w kotle centralnego ogrzewania,raczej juz nieodzyska sie danych