a ile dzięki szczepieniu żyje!!!!!!!!!!
I nasuwa mi się pytanie: dlaczego tak wielu rodziców walczy z sanepidem, bo nie chcą swoich dzieci szczepić?
Jakim prawem szczepi się noworodka na WZW już w pierwszej dobie? Od kogo ma się zarazić? Chyba że to szczepienie na samo bezsensowne wkłucie igłą w szpitalu.
Ile żyje gościu z 19:20 ? Pewnie wielu właścicieli firm farmaceutycznych. A jak dziecko zachoruje to powiedzą,ze to wrodzone. Dzieci rodzą się zdrowe z odpornością matki. Najlepszą szczepionką jest mleko matki, które ma przeciwciała, a nie szczepionki z rtęcią.
Zobaczcie ile jest powiklan poszczepiennych!
Czyli odporność matki mają na świnkę, ospę, żółtaczkę, pneumokoki?
To nie świat z przed stu lat.
Tu potrzeba wspomagania szczepionek.
Co Ciebie nie szczepili 23:08?
ja jestem za szczepieniami, dziecko mniej choruje , a i choroba ma lżejszy przebieg. dzieki szczepieniom wiele chorób zostało jeśli nie wyeliminowanych to sprowadzonych do nikłej ilości przypadków.
List mamy Zuzi sprzed roku: "Witam, jestem matką córeczki zaszczepionej szczepionką Euvax B z wycofanej serii. W pierwszym tygodniu po szczepieniu zaczęły się problemy, córka przestawała jeść, zaczynała wymiotować. Zgłaszałam problemy lekarce na rejonie i pielęgniarce środowiskowej, która jeszcze do mnie przychodziła po porodzie - wszyscy pracownicy służby zdrowia mówili mi, że to "niemożliwe żeby było to związane ze szczepionką", wmawiali mi skazę białkową lub mówili, że "mleko z piersi jej nie smakuje". Nikt nie zgłosił tego jako NOP - ja również nie, bo nie zdążyłam. W dwa tygodnie od szczepionki córka trafiła na OIOM z ciężką niewydolnością serca - nie miała siły ssać - dlatego nie jadła!
2,5 miesiąca później zmarła w oczekiwaniu na przeszczep serca, w jeden dzień po skończeniu przez nią 4 miesięcy...
W czasie tej walki o jej zdrowie wielokrotnie kardiolodzy, kardiochirurdzy i inni lekarze ogólni informowali nas, że przyczyną jej stanu może być NOP, ponieważ mieli już tak ciężkie przypadki po szczepieniach - jednak nie mogą tego udowodnić. Zuzia miała wykonane wszelkie badania wykluczające wrodzone wady serca oraz wady spowodowane zapaleniem mięśnia sercowego - wszystko wskazywało na to, że w przeciągu 2 tygodni ze zdrowego dzieciątka, które po urodzeniu miało skalę Apgar 10/10 pkt zapadła na śmiertelną chorobę serca!
Czy nie ma w Polsce sprawiedliwości, czy rzeczywiście można legalnie pod egidą prawa, w myśl obowiązkowych szczepień mordować dzieci i być bezkarnym???
BŁAGAM O POMOC W WYTYCZENIU SPRAWIEDLIWOŚCI, KTOŚ MUSI ZA TO ODPOWIADAĆ. JAK DŁUGO POLSKIE DZIECI BĘDĄ POLIGONEM DOŚWIADCZALNYM KONCERNÓW FARMACEUTYCZNYCH!!!"
O historii Zuzi w mediach:
http://www.dailymotion.com/video/x1k3jkt_prokuratura-w-warszawie-bada-czy-lekarze-ignoruja-powiklania-poszczepienne-25-03-2014_tech http://m.se.pl/wiadomosci/polska/4-miesieczna-zuzia-zmarla-na-ciezka-chorobe-serca-zabila-ja-szczepionka_487110.html polecam tez komentarze na dole!