Chciałam opowiedziedziec wam chistorie młodej dziewczyny która w swoim tak krótkim życiu przeszła tak wiele. Mając niespełna 20 kilka lat kolega brata zamordował jej matke. To był pierwszy szok jaki przeżyła. Potem walczyła w sądzie o podwyższenie niskiego wyroku dla mordercy.Po jakimś czasie spotkałam Marlene jak jechała do szpitala na badania...okazało sie ,że to rak.Operacja, walka o życie ,chemia...ile jest w stanie wytrzymac młoda dziewczyna???Byłam u Marleny miesiąc temu, włosy odrosły, czuła sie coraz lepiej, przerzutów nie bylo...ale mąż sie wyprowadził, nie mogli sie dogadać...Wczoraj Marlena zmarła, ot tak sobie...miała 7 letnią córeczke. Spieszmy sie kochać ludzi,bo tak szybko umieraja...
jak cos to historie przez samo "h"... a tak na marginesie to nie miejsce na pisanie takich "chistorii"
(*) Szkoda dziewczyny,tyle przeszła...Biedna córeczka...
pomylic sie mozna ,a fakt faktem ze ludzie sa dla siebie wilkiem i mysla tylko o sobie dopiero gdy cos sie dzieje i stanie nadchodzi refleksja poco tu jestesmy
Światełko pamięci dla Marleny, niech spoczywa w pokoju. (*).
Śpieszmy się kochać ludzi,tak szybko odchodzą... światełko pamięci dla Marleny
matka jest tylko jedna , a Marlena bardzo kochała swoją córkę
Podaj szczegoly ,bo wydaje mi sie ,ze wzielas te opowiesci z jakiegos inteligentnego tygodnika dla gospodyn domowych.Cos w typie Zycie na goraco.
Jeśli to prawda . . . jestem w szoku - nie dociera to do mnie. Wyprowadziłem się z osiedla jakieś 5 lat temu i od czasu do czasu widywałem Marlenę. Od pewnego czasu faktycznie jej już nie widziałem, nie miałem pojęcia z jakiego powodu. To była mądra i niestety bardzo doświadczona przez życie dziewczyna - cześć jej pamięci [*] [*] [*]
DLA NIEDOWIARKÓW- KLEPSYDRA WISI NA JEJ BLOKU. POGRZEB W SOBOTE.JAK KTOŚ ZNAŁ MARLENE TO WIE ŻE NIE KŁAMIE.
Z domu Tomporowska a po męzu Stalewska, Masakra nie moge w to uwierzyc!!!!!