Dużo prawdy jest w tym co piszesz... Warto się ruszyć i poszukać. W necie to tylko Pseudo Apartamenty w dużych cenach i większość przez agencje. Mon zdanie też ceny spadną. Coś z tego że koszty rosną jak społeczeństwo coraz biedniejsze. Spójrz na ulicę ilu młodych i starszych osób chodzi po śmietnikach? I to nie są żule. Zobacz jakie są wymogi kredytowe... I przestań gadać ze nie jest drogo.
Dokładnie. Są już mieszkaniach w blokach z lat 80tych za ponad 4000zl za m kw. Żenada. To nie są apartamenty tylko slamsy. Zejdź do piwnicy, wyjdź na klatkę schodową i zapłać za to cznsz, który spółdzielnia podniesie kiedy chce. W życiu bym nie kupił mieszkania w starym bloku. Nowe można miec za tą cenę.
jeszcze nie znalazłeś domu na sprzedaż? przymierzasz się do kupna jak żyd do pier...lenia.
Ten co najbardziej wybrzedza i przebiera niczym w gruszkach ulęgałkach to zazwyczaj najgorzej wybiera.Samo życie.
Znajdziesz coś tylko trzeba trochę cierpliwości! A ceny spadną, nie będzie miał kto kupować!
Kto wie co będzie! Fakty są takie (rzuciłem okiem na ogłoszenia), że jest drogo! Wątpię by był jakikolwiek ruch, mam na myśli kupujących w branży mieszkaniowej. Chyba nikt rozsądny nie kupi mieszkania w starym bloku, jak za tę cenę może mieć w nowym budownictwie!
Ogłoszenie typu "mieszkanie po remoncie" jest bezsensu. Każdy ma inny gust i będzie musiał zrobić po swojemu! Tak, że wydaje mi się każdy zakup wymagać będzie dodatkowych wydatków wg swojego uznania!
Gusta to gusta. Jest kilka problemów nowego budownictwa jak mniejwze metraże, male odległości między blokami, czasami deweloperzy odwalają taką lipę, że nawet krzywe ściany w wielkiej płycie się woli, niż jakieś przeciekające dachu czy grzyby po 2latqch od oddania. Natomiast watek jest o domu, więc tego się trzymajmy.
Gość 9:33,ja rozumiem remont w taki sposób,ze zostały wymienione instalacje:elektryczna,wodna,gazowa.Tutaj sie zgodzę ,że właściciel poniósł koszty i mieszkanie czy dom wzrasta na wartości.Natomiast śmieszą mnie zdjęcia lokali po remoncie,gdzie gołymm okiem widać pazerność właściciela na kasę ,którą chce za mieszkanie,a jakośc materiałów użytych do upiększania domu:najtańsze panele,płytki,armatura łazienkowa,często gęsto gipsowe cegiełki a la castorama.To w żaden sposób nie podnosi wartości lokalu.Miałem kiedyś taki przypadek,że niby instalacja elektryczna została wymieniona.Wymiana polegała na tym,że zamontowano nowe tanie gniazdka i włączniki do starej,aluminiowej instalacji.Po włączeniu telewizora,czajnika i pralki jednocześnie,bezpiecznik nie wytrzymywał.Właściciel cenił za mieszkanie 300 zł z m2 więcej niż inni oferenci.Własnie przez ta niby wymienioną instalację.He,he.Pozdrawiam poszukujących i życzę udanego zakupu.
A dla innych remont do odmalowanie ścian i cyklinowanie parkietu. Fakt są na olx małe mieszkania gdzie wstawiona jest niebieska wersalka, stolik za 100zl i bazarowe krzesła po 30zl za sztukę. Tanie materiały a cena ponad 4600 zł za m kw. Niektórzy uważają ze ludzie są idiotami.
Skoro ludzie kupowali samochody z kręconymi licznikami i nie mieli nic przeciwko logice (ważne żeby miał te 160tys. mimo, że samochód 10 letni), to i pewnie tutaj tak jest.
I nikt nie chce z niby pseudo remontem tylko każdy chce robić po swojemu a nie szajs
A w większości wystawionych mieszkań Ty tylko Pseudo remonty były wykonana. Kiedyś oglądałem #mieszkanie po remoncie# a zdjęciem głównym jako wizytówka była łazienka. Jak się okazało wanna była plastikowa - chińska. A cały remont to chińszczyzna.
Proponuję, by każdy narzekający na ceny m2 podawał przy okazji narzekania, za ile sprzedałby swoje mieszkanie - również podając cenę za m2.
Załóż osobny watek to się dowiesz i przestań wypisywać... A Ty za ile byś sprzedał swoje? Chora chciwość do niczego nie prowadzi. Najpierw zapracuj, a potem zadawaj pytania. Jeśli myślisz że teafisz na jelenia, który kupi mieszkanie w zapyziałym blokowisku, otrzymane w spadu po babci to się grubo przewieziesz. Nie ma znaczenia ile byś chciał tylko znaczenie ma co mas, że do sprzedania i gdzie?
Ten obecne ceny są dobre ale dla Kielc a nie na Ostrowiec. W tym mieście nic nie ma. Wieczorami pustki ze hej.
Ja sprzedałem za 3000 zł za m kwadratowy. Dzwonili z agencji i proponowali że spróbują sprzedać za 3600zl za m kw. Wydaje mi się że drożej bym się wstydził wołać. Dlaczego? Dlatego za życie w bloku z sąsiadami idiotami, brudem na klatkach schodowych i smrodem w piwnicy było koszmarem. A obecnie nie dałbym nawet 2500 za m kw. Nie myślę wracać do kloku.
Mam, zapracowałem, nie sprzedaję, bo bo dopiero kupiłem - to jeśli chodzi o ocenę mojej osoby na podstawie nie wiem czego.
A pytanie o cenę sprzedaży zadawane wielokrotnie w takich wątkach nigdy nie doczekało się odpowiedzi :)
Chorą chciwością można też określić chęć kupienia mieszkania za zaniżoną cenę, prawda?