Byłem swiadkiem wypadku i nie wiedziałem co mam zrobic aby pomóc... Chcialbym zapisac sie na kurs pierwsezj pomocy. Nie wiecie czy ta grupa, która jeździ żółta karetką i rozstawia duzy namiot na koncertach organizuje kursy? Wygladaja profesjonalnie. Chyba sa z Czerwonego Krzyża.
Tak są z PCK i organizują kursy pierwszej pomocy. Byłem na takim kursie i dużo się nauczyłęm.
jesteś swiadkiem wypadku co robic?? ustawiasz trójkąt albo znak że wypadek i dzwonisz 999,998 bo na 112 nie ma co i tak nie działa ajak zadziala to...raz zadzwonilem to sie odezwała straż pożarna w Staszowie
ale za nim przyjedzie straż to można coś zrobić tylko trzeba wiedzieć co, trzeba się nauczyć jak pomagać w nagłych wypadkach.
A potem co? stoisz i czekasz z założonymi rękami. cos trzeba zadziałać, bo czas ucieka. Dzieki sarat za adres, zaraz poczytamy. Mogłem sie domyślec ze maja swoja stronke. w dzisiejszych czasach firma bez strony nie istnieje niestety.
Co od ratowania ofiar wypadków..chłopie,naoglądałeś sie filmów o strażakach i doktorach i chcesz działać..hmm siedzę w ratownictwie 23 lata i wierz mi w większosci wypadków nic byś nie zrobił po takim kursiku,nawet doświadczony lekarz czy ratownik ma często wątpliwości gdy trzeba zdejmować kiszki z kierownicy czy skaldac czaszke rozbita na kawałki..a wokół smród,dym,pognieciona blacha,krzyki,wrzaski,krew... niejeden profesjonalista wymięka..wiesz w ratowaniu ofiar wypadku nie chodzi o BSL czy ASL,to nie dziadeczek co dostanie zawalu na ulicy i któremu można usta-usta zrobić a on ożyje jak topielcy w Słonecznym Patrolu czy innej bajce.Ludzie którym sie zdaje ze jak umieją usta usta moga zaraz wkraczać do akcji gdy jest wypadek,wyciągac z wraków itp..aj Pomagajcie na miare swoich możliwosci,bo najważniejsze jest życie was(ratowników) i nie bawcie sie w superbohaterów,bo można narobic więcej strat niz korzyści a bez kolnierzy,desek ratunkowych,gazów medycznych,leków zbytnio nie pomozecie..
Z wykształcenia tez jestem ratownikiem medycznym, ale bez doświadczenia niestety bo u nas marne szanse na takie doswiadczenie no i zycie inaczej mi sie ułozyło. Na kursach pierwszej pomocy nie uczą ratownictwa medycznego a tym bardziej turboratownictwa. Tylko podstawowego zachowania w nagłych wypadkach zagrażających zyciu. I dbania o własne bezpieczeństwo i innych. Pierwsza pomoc jest dla laików i uważam, że świadomość społeczeństwa w tym temacie jest niezbędna. A pomagania w miare mozliwości tez trzeba sie nauczyc - nawet jesli to jest tylko prawidłowe wezwanie karetki. Mysle ze wielokrotnie kk pojechałeś karetką reanimacyjną do śpiacego na ulicy, bo nikt nie podszedł i nie obudził "poszkodowanego" albo do kataru starszej pani. Albo odwrotnie. Jedzie karetka wypadkowa do wypadku a tam osoba z zatrzymaniem. Myśle ze nauka pierwszej pomocy juz od najwczesniejszych lat jest niezbędna, aby nauczyc prawidłowej postawy w przeróżnych sytuacjach - od cieżkich o których wspominałeś, po banalne. Często sie słyszy, czyta grupie PCK i widzi sie ich na mieście - gdyby pierwsza pomoc była zbedna to nie byłoby ani ich, ani harcerzy, ani Owsiaka ze swoim sprzetem.
Kiedys byla duza kampania reklamowa ze najwazniejsze sa pierwsze 4 minuty - nie ma szans aby pogotowie przyjechalo tak szybko wiec uczcie się ludzie. Ja bylem kiedys na kursie w ARL prowadzonym przez ratowniczki z PCK. Tak mnie zmotywowały ze od tamtej pory nosze przy sobie rękawiczki.
Chyba chodzi o ALS i BLS...ale po 23 latach mogło sie pomylić...A tak na marginesie to nie zniechecaj do kursów bo może sie kiedyś przydać
z taką postawą to chyba powinieneś zmienić pracę! i myślę ze nikt nie będzie się pchał tam gdzie jest niebezpiecznie! to może lepiej niech wszyscy stoją i czekają na takich super znudzonych i niedouczonych ratowników jak ty! ASL a może ABS? Ludzie powinni wiedzieć jak pomóc, bo czasem ktoś bliski w pokoju obok potrzebuje pomocy!
teraz pracodawcy są zobowiązani przeprowadzać takie szkolenia dla pracowników, u nas wszystkich przeszkolili
czepiasz się literówek a nie to jest najważniejsze,wiem co miałem na mysli,pisałem szybko i przekręcilem oj wielce mi,rób co robisz i nie wtrącaj sie w nie swoje sprawy,bo kazdy mądry a jak przyjdzie ci do czego to placz i lament
wręcz przeciwnie...To moje sprawy a Ty skoro taki cwany jesteś to Ci napisze dlaczego sie "wtrącam"...po pierwsze to skoro przekreciłeś literki bo pisałeś szybko to nie chciałbym żebyś podał innego leku-bo działałeś szybko a po drugie to właśnie dlatego że " kazdy mądry a jak przyjdzie ci do czego to placz i lament" ludzie powinni sie kształcić jak udzielać pierwszej pomocy.Pozdrawiam