Nie trzeba być geniuszem aby zauważyć, że obecnie o władzę bije się dwóch leśnych dziadków : Tusk lat 66 i Kaczyński lat 73. Obydwaj są już za długo na świeczniku. Jeden nie może żyć bez drugiego, bo nie istnieje. Kolejne odnogi tzw opozycji to powielanie tych kiepskich przykładów. Rodzą się nowe okazy, które są sygnowane przez jedną lub drugą partię. Nie ma świerzości. Partie podporządkowały sobie wszystkich i wszystko. KK gra w jedną stronę, czyli de facto jest w koalicji z PiS. Tusk powinien odpuścić i zostać doradcą Trzaskowskiego, Kaczyński również, ale tutaj gorsza sprawa bo w PiS rozpocznie się wojna o przywództwo i szlak trafi tę partię. Sami zobaczcie, ze Polską rządzą od lat Ci sami. Przykro ale nie ma na kogo oddać głosu, znów trzeba wybierać mniejsze zło. Faszyzująca i antyeuropejska Konfederacja nie wchodzi w grę, komunistyczna lewica również. Brakuje partii centro-liberalnej, bez kościelnego ogona, pracującej dla Polski w Europie.
Masz rację,nie ma osobowości -lidera nie umoczonego w układy. Za Tuskiem stoi mafia korporacyjno biznesowa polityczna zachodnich układów, za Kaczyńskim tylko zwykli Polacy chrześcijanie z tradycjami. Cóż można.. jedynie liczyć że Ukraina przegra wojnę a ruska hołota jak stanie u naszych bram to pewnie się zjednoczymy.
Może autor wątku zacznie od nauki ortografii, a potem niech bierze się za filozofowanie, choć "ciemność widzę, widzę ciemność". Ktoś tu wraca, jak bumerang pomimo braku sukcesów. Jak nie w starym wątku, bo za dużo już tam prawdy napisano, to nowy wątek z niezmiennym celem. Przezabawne, doprawdy. A co tam dzisiaj o prezydencie Starachowic piszą w Informatorze Miejskim Starachowice, bo jeszcze dzisiaj nie czytałem? Piszą mieszkańcy wreszcie coś dobrego, czy nadal tylko krytyka i kpiny?
Założycielu wątku po to zakłada się partię czy wstępuje się do niej, żeby "bić się o władzę", bo w ten sposób można realizować swoje programy polityczne. Jeśli się je ma:)
Kaczyński, pomimo tak wielkiej agresji i presji postkomuny wygrał 2 razy wybory, a właściwie 3 razy (2005-2007). To nie był ten sam stopień trudności w drodze do zwycięstwa, jak u Tuska. Jeśli ktoś interesuje się trochę polityką wie, na czym to polega. Jak sam mówi jest to jego ostatnia przywódcza kadencja.
Tusk wrócił z Brukseli nie dlatego, ze sam chciał, a dlatego że unijne elity zmotywowały go do tego, aby wrócił i przejął władzę, która będzie uległa. Jawnie go nawet w tym wspierają. W tym momencie w PO jako największej partii opozycyjnej Tusk nie ma przeciwnika, który odważnie rzuciłby mu rękawice. Mówi się dosyć głośno, iż była propozycja, aby zrobił to Trzaskowski, który ma wielki apetyt na przejęcie sterów. Niestety jego odwaga jest odwrotnie proporcjonalna do apetytu. Czyli młode wilczki jeszcze poczekają, no chyba, że sromotnie przegrają. Trzaskowski to taki laluś z dobrego domu, a Tusk chłopak z podwórka z dużym doświadczeniem politycznym i bezwzględny. Jak to powiedział Janecki mógłby połknąć Trzaskowskiego bez popijania.
18:12 Racja, ale pamiętajmy, że sami Polacy do tego doprowadzili. I nawet jak będziesz chciał zbojkotować wybory, to zawsze znajdzie się kujon w klasie, który nie pójdzie na wagary. Smutna przyszłość, ale to jest odpowiedzialność, którą i ty musisz znieść.
A w jakim celu chcesz zbojkotować wybory? Bo nie rozumiem tej logiki. To, ze tobie się coś nie podoba, to cóż, zdecyduje demokracja.
To, że biją się o władzę to normalne. Ważne w jakim stylu. Tusk ostatnio nerwowo chce mediom publicznym i kilku redaktorom portali prawicowych zamykać usta, z powodu niewygodnej dla niego prawdy o jego rządach i relacjach, szczególnie z Rosją. W ostatnim wywiadzie w radio ZET pytany przez Rymanowskiego o ich niepopularny krok podwyższenia wieku emerytalnego w 2011 roku Schetyna powiedział, że oni .... nie podwyższali wieku emerytalnego!!! Jeśli taki styl uprawiania polityki na rympał będzie kontynuowany przez PO, to PIS możę być spokojny o wygraną.
Dziś, 18:12 Racja,tych wszystkich posłów i osłów(nie obrażając zwierząt) począwszy od lewej do prawej należy odsunąć od władzy i wybrać nowych ,wykształconych,młodszych nie umaczanych w partyjnym gównie(kiedyś było tylko jedno a dziś wiele).
Młodzi, niech najpierw wykażą się w pracy i zasłużą na zaufanie, a nie rwą się do rządzenia. Każdy by chciał rządzić a do roboty nie ma nikogo. Już Starachowice zachwyciły się młodym, a teraz liczą dni do końca jego kadencji i z trwogą piszą na forach, ile lat im teraz zajmie odbudowywanie Starachowic i wychodzenie z długów. W naszym mieście nikt się nie złapie na piękne obietnice z "niewinna młodością" w tle. Wizyty p. Materka na Nowogrodzkiej pomińmy w tej chwili, ale trzeba przyznać, że aby tam się dostać na audiencję do naczelnika, to trzeba mieć nie byle jakie plecy i uznanie. Przypadek? Nie sądzę. My, ostrowczanie wolimy jako rządzących mądrych, doświadczonych i sprawdzonych ludzi bez szemranych kontaktów.
Prawda.Ciągle jeden zastępuje drugiego i tak się wymieniają
Kamilu, przystąpiłeś do nowej partii, a błędy w pisowni dalej robisz takie same.
Polityka potrzebuje doświadczenia i świerzości. Jak to połączyć?
Oto obraz wyedukowanego w szkole młodego pokolenia - byk na byku, bykiem pogania:) Rzecz jasna, tym w ortografii, bo fizycznie to też ..... po byku:)