Biorąc pod uwagę fakt, że do liceów idą najlepsi uczniowie z podstawówek, to w ciągu 4 lat nauki wartość dodana jest słaba. Świadczy o tym m.in. Ranking Perspektyw, gdzie nasze licea (nie wszystkie) osiągają pozycję już nie 500+, ale 700+ i 1000+. Co rok jest gorzej, a niektóre licea żeby ukryć swoje miejsce w kraju, podają miejsce w województwie. Popatrzcie na ZS3 - THM, co roku w czołówce w województwie, ale również w kraju. W 2014 roku byli na 16 miejscu w Polsce. Są wysoko notowani w Rankingu Maturalnym i Rankingu Szkół Olimpijskich. Jakieś wnioski?
Do prywatnej szkoły płaci się aby się nie przemęczać. bo i tak się zda, to po co. W podstawówce ledwo co ale szkoła średnia musi być to do prywatnego liceum.Tam nie uczą, na maturę dopiero cisną i trzeba korepetycje.Najlepsza szkoła to Chreptowicz.
Do matury nie wszyscy przystępują, bo ranging
Najlepsza to ta w ktorej najmniej korkowcow
Masz mylne pojęcie o życiu 08:57.
W Chreptowiczu większość na korki chodzi więc coś słabo z tą nauką 08:57.
Dużo młodzieży z Chreptowicza, Broniewskiego chodzą na korepetycje do nauczycieli, którzy uczą - nie uwierzycie w SMS. I to nie dotyczy jednego przedmiotu ale np. matematyki, fizyki, polskiego, angileskiego.
Chreptowicz najlepsze liceum
https://2024.licea.perspektywy.pl/2024/rankings/ranking-swietokrzyski
Tu piszą inaczej :)
W Chreptowiczu mat-fiz najlepszy, bio-chem średni, human słaby.
Moim zdaniem Broniewski lub chreptowicz
Ja myśle że Budowlanka albo Sorbona
Tylko po co być najlepszym i najzdolniejszym? Ja bym był się dostał do Chreptowicza na matfiz z listy rezerwowej ale wolałem THM elektronik bo od razu zawód jest. Studiować nie zamierzałem bo po co robić w korpo po niewiadomo ile godzin za parę groszy więcej albo pchać się do stanowisk decyzyjnych w tym samym celu i decydować o losie innych czego nie lubię. To jest błędne koło tyrasz w podstawówce by iść do dobrego liceum potem tyrasz w nim by dobrze zdać maturę rozszerzoną i iść na dobre studia potem tyrasz na nich by iść do korpo. Ja w THM zdałem polski i matmę podstawową na 40% równo jak na butelce wiadomo z czym a ustny polski na 30% bo nie interesują mnie lektury to tylko opisałem obrazek a angielski na 45% ustny i pisemny podstawa coś koło tego. Z rozszerzeń zrezygnowałem i wiąże się z tym śmieszna historia otóż dostałem dwa dni przed powiadomienie push na tel że mając papiery technika mogę nie podchodzić do rozszerzenia no to latałem po osiedlu za papierem bo mi brakło w drukarce i kupiłem w galerii tuż przed jej zamknięciem. A jedna sąsiadka jak prosiłem o papier dała mi ten w rolce. Koledzy po matfiz czy technicy informatycy co zdawali rozszerzenia i w przeciwieństwie do mnie zależało im na wynikach i poszli na politechnikę mówią że będą zarabiać 15k a ja wolę zarobić tyle w 5 miesięcy. I mieć czas dla siebie a nie robić projekt zlecony o 19 na 7 rano następnego dnia. I uczestniczyć w wyścigu szczurów by mieć lepsze stanowisko za kilka stówek więcej czy nawet 10k ale euro jak kolega się chwalił że będzie miał. Wolę mieć mniej by przeżyć realizować swoją pasję i mieć czas dla siebie. Bo nie tylko praca się liczy. Dla mnie to konieczność.
Dobrze, szczególnie języki obce.
Ja myśle że Budowlanka albo Sorbona
Staszic kierunki lingwistyczne, Broniewski biol- chemi, chreptowicz mat-fiz. SMS to szkoła sportowa. Więc...jak ścisły umysł to Thm. Konarski jak kogoś stac. Myśle że szkoly w tym roku będą miec problem że stworzeniem klas bo poł rocznika albo i więcej poszło w zeszłym roku do szkół średnich. Wątek w celu reklamy szkoły???