Potwierdzam to co napisał gość 11.35 i gpść 11.30.
W każdej szkole musi obowiązywać regulamin i basta.
Na tym polega wychowanie - młodzież trzeba uświadomić i pouczyć że jeśli jest wina musi być i kara.
Dyrektor LK ma do tego prawo i dobrze zrobił bo ona tam sie nie nadawała i jeszcze na dodatek wprowadzała rozluźnienie wśród koleżanek
Trudno jest osądzać nie znając szczegółów.Nie będę więc osądzać ani dyrektora ani dziewczyny.Pamiętajmy ze szkoły katolickie to miejsca specyficzne,i mają troszkę inne zasady,regulamin jak szkoły świeckie.Myślę ze dziewczyna w ciąży,nie została ukarana czy potępiona,takie po prostu są konsekwencje jej decyzji .Bo to jej decyzja i jej wybór,nikt nie decydował za nią w chwili gdy zaszła w ciążę.Kontynuować naukę może wszędzie,a ta szkoła musi różnic się od innych choć by zasadami moralnymi.A nie czarujmy się zasady moralne i nastolatka w ciąży jakoś do siebie nie pasują.
Znam dziewczynę która zaszła w ciążę w ostatniej klasie tego liceum, była pełnoletnia i nikt jej z tej szkoły nie wyrzucił, skończyła, zdała maturę.
Pismen dziwi mnie to, że ty jako nauczyciel nie rozumiesz, że każda szkoła ma swoje zasady. Ta akurat jest katolicka i ma zasady takie a nie inne. Uczennice powinny zajmować się nauką a nie seksem. Jeśli się nie potrafią dostosować to droga wolna. Jest przecież tyle wspaniałych szkół publicznych..
Kościół Katolicki ma pewne zasady i trzeba ich przestrzegać. Jest do oczywiście na zasadzie dobrowolności, nikt nikogo, do niczego nie zmusza. Jeśli więc ktoś decyduje się na naukę w szkole katolickiej to powinien wiedzieć, że obowiązują w niej pewne zasady. Ich złamanie, równoważne jest z rezygnacją z nauki w takiej szkole. Nie ma się co oburzać bo to jest jasne i oczywiste. Jeśli np ktoś jedzie po pijanemu musi liczyć się, że w razie kontroli odbiorą mu dokument. Wie o tym a mimo wszystko wsiada za kółko..Tak samo jest z Katolickim Liceum. Ma zasady takie a nie inne. Z góry o nich wiadomo. Skąd więc to oburzenie?
Obłuda to by była gdyby takie uczennice zostawały w Katolickiej szkole.
Pismen ty jak dziecko. Szkoła katolicka ma swoje prawa i zasady. Nie potrafisz tego zrozumieć??? Musisz być bardzo ograniczony..
W średniowieczu była dyscyplina, a teraz boimy się na ulicę wyjść....
Pismenie ,brakło Ci argumentów,schyl czoło i daj spokój.
Milosierny uczynek wyrzucic w potrzebie.
A co do argumentow w czym ciaza przeszkadza i komu (no chyba ze chodzi o ojcostwo dziecka?). Uczylem ciezarne, rodzily, wracaly do szkoly i czesto potem uczyly sie lepiej niz wczesniej. Problem byl tylko jesli rozwiazanie mialo nastapic w okresie matur, ale tez sie zwykle obywalo bez problemow.
Problem w tym, że ta ciąża to raczej z wiatru się nie wzięła. Skoro dziewczyna nie potrafi szanować zasad religii katolickiej nie powinna się uczyć w takiej szkole. Od tego są szkoły świeckie..
To ja pismenowi ,który twierdzi że jest nauczycielem,przypomnę ze są np. szkoły wojskowe.Obowiązują w nich normy przyjęte dla tego typu szkół,np pobudka,apel,zaprawa poranna.Uczeń decydując się na wybór takiej szkoły ,godzi się na obowiązujące w niej zasady.Zasady nie do przyjęcia dla ucznia cywilnej szkoły.Przełóż to teraz na szkołę katolicką,w miejsce wojskowe wstaw katolickie.Chyba już prościej nie potrafię tego ująć.UF!!!
Teraz już kombinujesz pismen. Brak Ci argumentów. Po prostu złamała zasady szkoły, poniosła konsekwencje. Prościej niż JA już chyba nie da się tego wytłumaczyć. Ty jednak lubisz przyczepić się do wszystkiego..
Dobrze że nie napisałeś w jakiej szkole uczysz.Powszechnie wiadomo ze poziom nauczycieli przekłada się na poziom ich nauczania.Przecież nikt Ci tu nie napisał ,ze ciąża,lub wczesne macierzyństwo jest złe ,mimo iz ile ludzi tyle zdań na ten temat.Sama byłam nastolatką gdy wychodziłam za mąż i mogę powiedzieć ,że,, jak wcześniej wyjdziesz to dalej zajdziesz".Tu chodzi o łamanie zasad TEJ a nie jakiejś INNEJ szkoły.Twój umysł jest ciasny,a może tylko kurczy się na mrozie?Zastanów się czy nie pora odpocząć od zawodu nauczyciela ,może wystarczy rok urlopu zdrowotnego.