Pismen już odpoczywa, jest na emeryturze. Czytając jego posty doszedłem do wniosku, że to najlepsze, co mógł uczynić dla uczniów.Poziom ich wiedzy będzie na pewno większy ;)
Tu się mylisz pismenie. Młodzieży w Kościele wcale nie ubywa. Jest nas bardzo dużo i fajnie jest. Zasady moralne i nauka Kościoła Katolickiego nie są wcale złe. To, że nie każdy ich chce przestrzegać nie znaczy, że mamy je zmieniać i dostosowywać się do tych, co robią źle..
Ja też chodzę do liceum, i do kościoła chodzi moja rodzina i chodzę i ja. Rzeczywiście jest wspaniale. I tak będę chodzić, bo chcę przeżyć życie wspaniale. Wcale nas nie jest mało. Niektórzy młodzi w kościele poszukują sensu swego życia.
Nie zgadzam się zupełnie z - pismem.
Nic nie wiecie o tej rekrutacji do gimnazjum, czy będzie jakaś selekcja?
Nie wiem czy byłeś w niedzielę w kościele,ale mam nadzieję ze nie odwiedzasz świątyń katolickich.Pismenie ,przecież właśnie moralne jest przestrzeganie zasad.Młodzieży jest mniej w kościele ,to takie pół prawdy,bo to zależy od regionu,w Ostrowcu naprawdę może mniej jak w latach 80-90tych.Ale wiele się zmieniło od tego czasu,nie tylko w kościele.Młodzież wyśmiewa to co nas kiedyś fascynowało.Każ dziś nastolatkowi przeczytać Sienkiewicza,czy Prusa, wyśmieją Cię.
Zeszliście z tematu KLO na temat poglądów religijnych. Ale wracając do meritum - masa wypowiedzi wygląda na autoreklamę KLO, bo wybaczcie - żadna szkoła nie jest idealna.
Co do kadry - logiczne, że szkoła, do której chodzi niewiele osób nie może mieć własnej kadry, bo nauczyciele muszą mieć ustaloną liczbe godzin. Dlatego Ci, którzy tam pracują, uczą też w innych szkołach. Jednym to przeszkadza, innym nie.
Co do poziomu - wątpliwy. Znam wiele osób z różnych ostrowieckich szkół i wiem, że do KLO idą z reguły ci, którzy mieli wcześniej słabe oceny, nie dostali się do innego liceum, a nawet siedziały kilka lat w jednej klasie. To jest fakt, a nie moja opinia.
Atmosfera jaka jest - nie mam pojęcia.
Jeżeli ktoś chce iść na dobry biochem - chreptowicz, albo broniewski.
Na korepetycje chodzą teraz niemal wszyscy, w całym kraju niestety.
Co do poziomu to się mylisz. Owszem idą tam tacy jak wymieniłaś z nadzieją, że łatwo im się uda skończyć ale gdy przychodzi zdać maturę ponoszą porażkę. Szkoła stwarza bardzo dobre warunki do nauki ze względu na to, iż klasy nie są przepełnione. Program nauczania jest taki jak wszędzie więc jeśli ktoś chce to może z tych lekcji bardzo dużo wynieść. Trzeba tylko chcieć. Sama szkoła, nawet ta najlepsza nikomu wiedzy do głowy nie wbije.
ja tam wole normalne liceum,powtarzam normalne,takie zwykłe,
Czasy nic do tego nie mają. Wystarczy tylko mieć w głowie jakieś wartości. Dużo zależy też od rodziców, ogólnej atmosfery w domu, a zatem od wychowania. Jednak mimo wszystko nawet w dzisiejszych czasach jest sporo wartościowej młodzieży i z tego należy się cieszyć.
Czemu twierdzisz że biochem to tylko Chreptowicz i Broniewski???
W pierwszej klasie nie będzie klas profilowanych.Do szkół średnich wchodzi reforma-nareszcie!!!
nareszcie ? a po cholere taka reforma ? już w gimnazjum ja i koledzy mielismy dosc uczenia sie ze wszystkich przedmiotow; w liceum jak jestem na profilu mat-fiz czy bio-chem to ucze sie tego nie dla samej nauki bo nie mam co robić tylko po cos, jak chce isc na uniwersytet medyczy albo politechnike, to na ch*j mi wiedza z historii,geografii, polskiego ? Wyobraz sobie ze jestes pacjentem w szpitalu, a lekarz na złamaną nogę daje ci Ibuprom czy Apap, i mowi, ze nie wie co robic w przypadku takiego rodzaju złąmania, ale może ci opowiedzieć ze szczegolami co sie dzialo w polsce w XVI wieku oraz dodatkowo zinterpretować cykl trenów Jana Kochanowskiego. Naturalne jest chyba, że jak studiujesz chemie, to sie nie uczysz historii, czy jednak za mało wiem o kierunkach studiów ?
ulżyć humanistom ? albo sie jest humanista albo scislym, reszta to debile ktorzy potrzebuja pomocy i wlasnie dla nich sa takie reformy;
a co do tych "mondrosci" to po 9 latach nauki w klasach ogólnych ( podstawowka i gimnazjum ) pora sprecyzować co się chce w zyciu robic i dlatego są bio-chemy mat-fizy czy humany
Te "mondrości" jak to nazwałeś pismenie są potrzebne choćby po to, żeby później taki człowiek potrafił się poprawnie wysłowić. Po kimś, kto nigdy w życiu nie czytał książek od razu to widać.