mafia i licytacja u nas? czyli co?
Proszę jaśniej
Nasłuchałeś się opowieści.
Tu gdzie pracuje, odbywa się w miesiącu po kilka licytacji komorniczych, był nawet urywek w jakimś programie na tvp1. Na taką licytację możesz iśc spokojnie i czuć się całkiem bezpiecznie, wszystko jest pod nadzorem komornika i nikt Ci noża nie wbije.
Jeśli chcesz wziąć uczestnictwo, musisz mieć przygotowane wadium czyli zwykle jakiś % wpisowego do licytuacji tak żebyś przebijając ponosił konsekwencje utraty kaucji jeśli byś nie zapłacił po wygraniu licytacji. Oraz dowód osobisty lub upoważnienie firmy i krs jesli w imieniu firmy będziesz licytował. Po przegranej licytacji kaucja zostaje Ci zwrócona od ręki.
Co do tych "mafi". Jedyne zjawisko jakie ma miejsce na takich licytacjach, a które jest troche z tym powiązane to zjawisko tzw słupów. Na większość licytacji w Warszawie i okolicach przychodzą dokładnie te same osoby, zwykle starsze które dorabiają i pójda za pare groszy. Na czym to polega? 2-3 osoby które na tym siedzą, wysyłają na licytacje taką grupe, wszyscy się dobrze znaja bo jeżdza na każda licytacje. Pare osób z nich dostaje na boku kaucje, i składa papiery do uczestnictwa. Jako że wszyscy się znaja to grzecznie prosza nowe osoby na bok i proponują że za 2-3 tys lub zaleznie od wartości pojazdu wszyscy oni odstąpią od licytowania, a on będzie mógł kupić za kwote wywołania. A zwykle te kwoty są dużo niższe niż rynkowe. ( http://www.licytacje.komornik.pl/ ) Jeśli zapłacisz, to oni faktycznie odpuszczą, wychodza z biura, i dzielą się kasą, ale czy ktoś nie trafi się obcy lub nie i nie będzie przebijał? pewności nie masz. Jesli nie zapłacisz, to 1-2 osoby będą Ci podbijać, jednak tylko do momentu ceny atrakcyjnej dla handlarza. Więc jeśli auto jest tego warte, a cene nie podbiją znacznie, to warto iść w zaparte. Bo zwykle jak widzą że ktoś poważnie chce kupić i przebijać to odpuszczą szybko. Więc jesli coś można nazwać mafią na takich aukcjach, to tylko coś takiego. Przynajmniej tutaj.
uf :)
Witam
Tak trochę poczytałem i dowiedziałem się też od kilkorga osób, że istnieje takie coś jak "mafia". Ludzie ci licytują przedmioty po śmiesznych cenach po czym jeżeli wygrają taką aukcję to sprzedają ten przedmiot z podwójną/potrójną rekompensatą na rynku. Te osoby (głownie z kielc) powiedziały mi, że dla "mafi" może być niewygodne takie podbijanie cen lub zwijanie spod nosa okazji więc może być źle.
Dlatego wolałem zapytać na forum, aby rozwiać swoje wątpliwości.
Ogłoszenia co do licytacji komorniczych są wywieszone w sądzie.
Jak jesteś taki odważny to jedz na Śląsk. Mafia kupuje a komornik jest bezsilny
Tak to prawda, manipuluje się, daje się w łapę, żeby nie przebili, no i takie tam kulisy. Ogłoszenia powinny być zgodnie z prawem zamieszczanie na stronie internetowej komornika lub w prasie.
Tu są takie same mafie jak w przetargach urzędowych lub syndyka.
Kupowanie od komorników zwykłe świństwo, ludzie którzy dorabiają się na nieszczęściu innych są zwykłymi zerami
Jeśli ktoś podbija do ceny zbliżonej do ceny rynkowej, zamiast sprzedawać auto przez komornika po śmiesznej cenie wywoławczej komuś z układem, to raczej taka osoba licytująca działa na korzyść wierzyciela, bo wówczas komornik mniejsze zadłużenie wykazuje wobec wierzyciela. Paradoks jest taki że jeśli to auto niskiej wartości typu golf 3 za 2 tyś zł. to po sprzedaży takiego auta za dość smieszną cene, cała kwota idzie najpierw na zaspokojenie potrzeb komornika. Co zostanie dopiero do firmy/osoby wobec której była to wierzytelność. Więc często się zdarza że po stracie i sprzedaży takiego auta, zadłużenie się nie zmniejszyło a osoba winna kase straciła auto nic nie zyskując.
Za długi licytują
Świństwo jest wtedy jak biorą po zaniżone cenie a potem się dzieją. A tak właśnie jest
już nie miałabym gdzie kupować tylko w ostrowcu tym burdelu wieśniaczym
To wy****dalaj z tego burdelu wieśniaczego do swojego domu publicznego lafiryndo.
Milena to typowe imie dziewczyny z wioski
Kwestia tego z jakim nastawieniem na takie licytacje idziesz.
- Jeśli z myślą że właśnie odkryłeś Ameryke i kupisz za śmieszną cene wywoławczą to zapomnij. Przed Tobą było dziesiątki, a ludzie nie są głupi.
- Jeśli z myślą że właśnie takiego auta szukasz, to idz, bo kupisz je często sporo taniej niż cena rynkowa. Kupisz je taniej, i całkiem legalnie.
byłem kilka razy ludzie tak się jarają że dają średnio 20-30% więcej niż to warte, warto iść popatrzeć i się pośmiać :-)