W tym sponsorowanym oczywiście artykule można przeczytać. Gazeta Ostrowiecka str. 6
"...Chętnych do kandydowania na radnych było tyle, że musieliśmy przeprowadzić głosowanie.. około 90% osoby, które same przyszły...W TEJ SYTUACJI ZDECYDOWALIŚMY SIĘ WYSTAWIĆ KANDYDATÓW DO WSZYSTKICH OKRĘGÓW WYBORCZYCH..."
Wszystko pięknie, tylko na co te kłamstwa jak 4 LISTY zostały złożone bez pełnej obsady, ciekawe dla czego? Może kandydatów zabrakło? Jaki prawdomówny ten artykuł w Ostrowieckiej.
no to jest tak - jak się ktoś chce za mocno najeść, to się zazwyczaj kończy wymiotowaniem. Jan nie zna umiaru.
Jan jak zwykle, napisze albo wypowie się odwrotnie niż myśli lub planuje. Kłamać to chłop potrafi. A co mu szkodzi -Zostanie prezydentem to dodatkowe 12tys. się przyda, tym bardziej, że koledzy z biznesu Ostrowca się na nim przejechali i nikt go nie chce zatrudnić. Biedny ten Jaś jeszcze czuje zapach fotela z Głogowskiego i mu tęskno, bo by znów mógł poniżać ludzi i poczuć się ważnym.
Właśnie takie sa artykuły sponsorowane. Można tam napisać wszystko co by sie chciało żeby inni przeczytali i... uwierzyli
Dokładnie, Jan wraca w swoim stylu - kręcąc, motając, cwaniakując. I skończy jak ostatnio - pogoniony przez społeczeństwo.
Najbardziej śmieszą mnie przypadki, kiedy na listach wyborczych znajdują się małżeństwa lub osoby pozostające w konkubinacie. Dla zmylenia przeciwnika startują oczywiście z innych okręgów wyborczych. Dla mnie to czyste "koryciarstwo" i myślenie: Jak mnie się nie uda, to może żonie ( i na odwrót)...
Widać ktoś jest nieszczęśliwy w małżeństwie,że przeszkadza mu konkubinat i to,że osoba żyjąca w takim związku kandyduje,a może to zazdrość??? Ruszcie sami 4 litery,żeby cos zmienić na lepsze,a nie czepiajcie sie tych co mieli odwage się pokazać i być może powalczyć o coś lepszego.