Zgadzam się - chreptowicz już od kilku lat dzieli się na BOGATYCH LUB ZDOLNYCH... nie ma miejsca na "przeciętniaka" bez znajomości...
Jestem absolwentką tego liceum. Jedyna rzecz, którą z niego wyniosłam - nigdy nie było i nie będzie sprawiedliwości. (Nawet zdolny uczeń nie będzie doceniony tak jak dzieci "ostrowieckiej śmietanki", ale czy w życiu nie jest tak samo?)
Chreptowicza opanowała teraz nie wiem jak to nazwać jakaś złośliwa mania. Każdy tam każdemu dogaduje każdy jest złośliwy i nadęty. Taki snobizm a do tego coraz tam więcej patologii. Trudno tam o kogoś w miarę możliwości przyzwoicie normalnego.Taki kokon os się zrobił nie do przebicia.
Chreptowicz żyje opinią z bardzo dawnych lat. Obecnie znajduje się tam zbiór niedobitków ostrowieckiej elity a reszta to patologia z ostrowieckiego podwórka. I tak sobie tam żyją do matury w takim zamkniętym kole. Maturę mało komu się udaje zdać tak na co najmniej 80% z rozszerzonych mogą liczyć tylko Ci którzy chodzili na korki przez 3 lata i są bardzo zdolni. Nie liczcie że nauczyciele tu Dobrze uczą i tłumacza bo licząc na to zostaniecie na lodzie. Za to snobizm i własne ego z powodu że ,,skończyłem Chreptowicza'' jest większe niż wieża Eiffla. A nauczyciele tu są przewartościowani i przereklamowani. Podwyższają oceny komu trzeba resztę usuwają i tak im czas upływa
dokładnie przeciętniak w Chrepku nie ma szans. Tego zdolnego to zepsują całkiem w głowie mu przewrócą nauczą go że jak jest zdolny znaczy ważniejszy będzie wysoko głowę nosił a w rzeczywistości źle skończy jako alkoholik albo narkoman bo wszyscy wiedza jak się młodzież z Chreptusa bawi na prywatkach w domach u tych ze znajomościami bogoli, chcą dorównać. Tylko że ten bogol da radę a ten zdolny bez znajomości zostanie zatracony. Jeśli jesteś osobą zdolną ale bez znajomości na Ostrowcu odpuść sobie Chreptowicza bo masz wiele do stracenia.
Uważam że jest to nieprawda. Moje dziecko w gimnazjum miało mniejszą srednią niż w chreptusie. Żadnych znajomosci. Ja nie pracuję , mąż fizyczny w hucie. Nie byłam w żadnej trójce klasowej. Chodziłam tylko na wywiadówki. Dziecko zdolne z przedmiotów scisłych. Bardzo dobrze przygotowane do matury. Matma 100% chemia 93, angielski 98. Nigdy nie czuł się niedoceniony. Rozmawiałam z uczniami z bronka. Tam to dopiero tragedia dla tych, którzy się tam uczą
Moje dziecko trzy lata temu nie dostało się do bronka. Już po pół roku bylismy wszyscy szczęsliwi, że tam się nie dostał. W tym roku zdał maturę i był do niej bardzo dobrze przygotowany. Nauczyciele wkładają dużo pracy.
Pipi nieuważnie czytasz. Właśnie tu mowa o tym, że skoro dzieciak jest prze zdolny, nad wyraz inteligentny i robi sobie nic z głupich snobów to ma duże szanse, nauczyciele udają że szanują ale w głębi nienawidzą osób zdolnych bez znajomości w ich kręgach. Konkurencja rozumiesz. Bo za kilka lat ten twój zdolny może wygonić kogoś z nich albo z ich rodziny ze stanowiska. No a snob z kasą i znajomościami zawsze tam jest mile widziany niezależnie od stanu wiedzy. Co do przeciętniaków jak ktoś jest średni i nie ma wsparcia od góry to pogrążą go. Oni tam każdego rozpatrują kto się nadaje a kto jest zbędny i niestety przeciętniacy bez znajomości są mało potrzebni i szybko się ich pozbywają.
To fakt bez znajomości nikt tam nie jest im potrzebny. Chociaż muszą mieć kilku bardzo zdolnych tak żeby im ktoś opinię dobrą utrzymywał. Co ty uważasz, że tam się komuś chce wysilać i stawać na głowie aby dobrze przygotować wszystkich i wypełnić jakieś luki w wiedzy. Albo sam sobie radzisz albo wypad.
Właśnie tak wszystkim najłatwiej my bez znajomości ale zdolni wkuwamy i uczymy się za troje żeby sprostać wymaganiom naszych super kolegów i zasłużyć na pochwały nauczycieli. Ci przeciętni dali by sobie radę ale pod warunkiem, że nauczyciele nie forowali by mniej przeciętnych dzieci z bogatych domów w ten sposób robi się za duży motłoch. Więc oszczędzając niepotrzebnych nieporozumień w Chreptowiczu mile widziani są: osoby więcej niż bardzo zdolne. Przeciętniacy zawracają głowę niepotrzebnie!!!
Chreptowicz lubi sie przeceniać a jego możliwości są niezwykle małe, że o perspektywach na przyszłość nie wspomnę. Uczący tam maja duże aspiracje ale mniejsze możliwości i to ich wkurza. Chreptowicz trzyma pozory i rangę bo osoby wiadome o to dbają przez swoich wpływowych krewnych. Ta szkoła jest niezwykle nieprzyjazną dla osób z poza kręgów. I zazwyczaj wszycy uczniowie po 3 latach wypalają się. A o tym jak bawi się to towarzystwo to szkoda gadać żal mi tych ,,dzieciaków'' i ich profesorków. Ludzie z tego miejsca to, że jestescie w Chreptusie nie znaczy że złapaliście stwórcę za nogi trochę szacunku i dystansu ok. Bo Wam się w ..... poprzewracało od tej Waszej głupoty!
W Chreptusie od dawna nie dzieje się najlepiej aż dziwne, że dopiero teraz się o tym mówi!
Bajkopisarstwo w modzie. Tacy wypaleni, ze az strach zbierze za pare lat idac chocby do lekarza.
-za kilka lat pismen idzie do lekarza i zadaje pierwsze pytanie: jakie liceum pan skończył?
Na to lekarz: Chreptowicza bio-chem. A co panu dolega?
Pismen: Mnie nic..ja ja ja tylko. O rety żelazka nie wyłączyłem muszę do domu natychmiast już zdrowy jestem!
A tak na poważnie Chreptowicz właśnie tak uczy ludzi, że nie zależnie co potem robią, robią to źle są wypaleni i znudzeni życiem po 3 latach w Chrepku.
W każdej szkole od zawsze byli nauczyciele fajni i beznadziejni. Poza tym szkoła ma raczej dawać wiedzę , uczyć a nie przygotowywać do życia. To bardziej rola rodziny.
Mamo ta szkola oprocz dawania wiedzy uczy kolesiostwa, kablowania, donosicielstwa i faworyzacji. Wszystko w jednym masz.