Tak,idąc twoim tokiem myślenia,to poco brać tylko 100 zł za dojazd,jak można brać 500 zł.Przecież benzyna jest droga a naprawy kosztują.
Bo kupujecie badziewie i tak to wychodzi.Kupuję się najprostsze urządzenia najlepiej Amica.Ja tak robię i mam spokój na lata.
Pan na Mickiewicza, szybko i nie drogo. Uprzedził,że ja się nie zdecyduje na naprawę to będzie mnie to kosztowało 50 zł
Teraz,to za byle jaką błahostkę już sami nie wiedzą ile mają powiedzieć.Ja gdy coś mi się zepsuje,to sam najpierw próbuję zrobić.Przeważnie mi się udaje zrobić,a jak nie uda się,to dopiero oddaje do zakładu.
Wtedy nawet najlepszy fachowiec nie daje rady a cena za taka usługę naprawdę jest bardzo wysoka w poprawkach po domorosłych fachowcach. Minęły te czasy co auto (malucha) kierowca mógł naprawić na poboczu.
Ja jak mogę,to sam naprawiam.Ostatnio wymieniłem płytę elektryczną w kuchence gazowo=elektrycznej.
Chciałbym dodać,że to jest nie jedyna rzecz,którą udało mi się naprawić.Naprawdę nie zawsze potrzeba fachowej ręki,żeby coś naprawić,czasami samemu można to zrobić a satysfakcja jest gwarantowana.Zaznaczam,że nie jestem jakąś alfą i omegą,która się na wszystkim zna.
Jestem fachowcem który serwisuje urządzenia AGD. Nazwiska nie podaję ze względu na RODO. Chciałbym ostrzec przed takimi domorosłymi mechanikami ze względu na bezpieczeństwo porażenia prądem i z tą satysfakcją warto zwolnić aby rodzina lub znajomi czuli się bezpiecznie.
Tak i nie tylko. jestem już na zasłużonej emeryturce na którą pracowałem w ty kierunku kilkadziesiąt latek. Znam od podszewki zmiany zachodzące w zasilaniu i sterowaniu urządzeń AGD . Nie polecam ingerencji w obecną elektronikę zasilającą obecny sprzęt gospodarstwa domowego domorosłym fachowcom ze względu na bezpieczeństwo porażenia prądem ciebie i całej rodziny. Naprawdę nie warto.
Nie warto robić samemu,bo mało będzie klientów?Paranoja.Obniżcie stawki,to będziecie mieli więcej klientów.
Ja już miałem w życiu takich super fachowców.Zapłaciłem kupę kasy,a potem musiałem po nich poprawiać.