Andrzej po wyborach, dzień 24:
Podczas lotu prezydenta Andrzej Duda, wystartowano bez zgody kontrolera na służbie a załogę tworzyła kapitan z dwuletnim stażem, której towarzyszył instruktor, bo nie miała aktualnych uprawnień.
Przypominam, że lot ten miał miejsce na kilka dni przed drugą turą wyborów. Wyobraźcie sobie, co by się stało, gdyby PAD zginął w katastrofie lotniczej. Przecież mielibyśmy tu wojnę domową, że najpierw Tusk Kaczyńskiego zamordował a teraz Trzaskowski Dudę.
Tak jak w Smoleńsku, nie potrzebujemy zamachowców. Nasi politycy wykańczają się sami swoją głupotą. A zamiast islamskich zamachowców już wcześniej omal nie pozabijał ich BOR, jeżdżąc jak wariaci samochodami. Jeden z kierowców wożących vipów nie miał żadnego przeszkolenia, z zawodu był kurierem. Inny jak wiózł Merkel to wpadł w panikę, bo błędnie zdiagnozował usterkę limuzyny, bo nie umiał jej obsługiwać. I musieli dowieźć nowe auto. Tak tylko przypomnę.
Państwo z dykty. W każdym calu.
Właśnie przed chwilą mówili o tym w TVN24.
Czekam na chór "a za peło...".
21;38 Nic takiego nie nastąpi Dobranoc
Teraz jesteś "Tedem"? Który już raz dzisiaj żegnasz się za nami?
. Od wczoraj znana wiadomość.
Dobrze że był to lot a nie OLT PEŁOWSKIEJ HOŁOTY !!!
Co tak późno ze "słowem Bożym", alkoholiku?
O, dawno cię nie było! Dziękuję za tradycyjnie rzeczowy komentarz. A teraz myj szpony i do łóżeczka, bo rano masz zajęcia z lepienia babek z piasku na kolonii.
Akurat ten od szponów od rana najczęściej udaje świętego przed ołtarzem, a nie w piaskownicy. Taki wredny osobnik.
Dziennik telewizyjny informował o tym zdarzeniu?
Ten w TVP raczej nie. Bo on nie raportuje niczego co jest niewygodne dla władzy. I dlatego repolonizacja mediów już wkrótce, jak na Węgrzech. Tylko że u nas połowa kraju ucieszy się, że nie będzie już wstrętnej wyborczej i tvn, tylko jedna słuszna TVP.
Czyli znowu będzie jak za komuny.
Ziobro już wszczął śledztwo a Macierewicz podejrzewa, że to była próba zamachu zorganizowana przez Tuska.
Na szczęście Prezydent całą podróż spędził z założonym spadochronem i był bezpieczny.
Nie wiadomo czy miał pełne gacie i czy spadochron mógłby działać prawidłowo z dodatkowym obciążeniem w spodniach?
Śledczy Ziobry to wyjaśnią.
Szykują się dymisje w Kancelarii Prezydenta, która pozwoliła głowie państwa na testowy lot szkoleniowy z pilotem odnawiającym uprawnienia.
Kontrolera lotu nie było, bo wiedział, że nie ma żadnego samolotu z uprawnioną do lotu załogą do obsłużenia. Skoro nikt nie miał prawa lecieć, to on poszedł do domu.
A w katastrofie smoleńskiej dopatrują się Bóg wie czego i nawet ona nie przełożyła się na bezpieczeństwo. Dalej to samo i będą przypisywać, że to też wina Tuska. Śmiech na sali jak to wszystko funkcjonuje - lina nad przepaścią.
już opozycja nie ma się czego czepiać" lot szkoleniowy z pilotem odnawiającym uprawnienia." przynajmniej zaoszczędził pilot musiał i tak odnowić uprawnienia co wiązało się z lotem z powietrzem a że przy okazji trafiła mu się "fucha "
Ty sobie żartujesz czy co? On nie leciał z powietrzem, ale z prezydentem Dudą na pokładzie. No chyba że traktujesz Dudę jak powietrze. Wasz intelekt nie przestaje mnie zaskakiwać. Szkoda, że pilot ze Smoleńska nie miał międzylądowania, by zabrać stare meble od szwagra, bo w Rosji miał kupca, dorobiłby sobie chłopak a pasażerowie przecież poczekają, nic im się nie stanie. Przez takie dziadostwo właśnie w Polsce jest jak jest, dużo przykładów mamy w Ostrowcu nawet.
LOT na krawędzi bankructwa, to i obniża loty jeśli chodzi o standardy.
Ale sytuacja wyglądała mniej więcej tak jakby uczeń z instruktorem nauki jazdy stojąc na czerwonym świetle na skrzyżowaniu nagle ruszył, bo na co tu czekać jak jest pusto.
Uczeń może ale instruktor? Powinien stracić uprawnienia szkoleniowe za takie wykroczenie.
Patologia władzy.