Na coraz mniej mnie stać niestety. A perspektywa przyszłego roku też nie jest obiecująca.
Zaciśnie się zęby i będzie upajać Wiadomościami jak to Imperium Polskie włada calym światem.
Tak miałem za rządów PO 13:30, teraz stać mnie na dużo więcej niż kiedyś.
Sam jesteś pan socjal 14:34. Ja nie żyję z socjalu tylko normalnie pracuję a pieniądze na dzieci to miły dodatek ;)
Tak jest 11:48. Mam wrażenie, że ludzie by chcieli zarabiać więcej przy cenach sprzed dziesięciu lat, tak się nie da. Teraz jest w miarę dobrze, na pewno lepiej niż było. Co do gazu, to stanieje, cierpliwości.
sami ekonomiści na tym forum, a w sklepach drożyzna największa od lat
Drożyzna to względne pojęcie 14:29. Zarobki są też większe, ja np nie odczuwam tej drożyzny, choć owszem, widzę, że jest drożej. Wolę jednak to co teraz, niż jak było taniej a mnie i tak brakowało. Co do cen paliw, to nie tylko u nas tak się dzieje. Na Wyspach wprowadzono nawet reglamentację bo kończą się zasoby.
Nie narzekać. Inni mają gorzej. https://wydarzenia.interia.pl/swiat/news-kolejki-do-stacji-paliw-minister-ds-srodowiska-apeluje-do-ki,nId,5515171
14:32 a ja odczuwam. 8 lat spinania się by w końcu zarabiać wyżej niż średnia warszawska, a jak już doszedłem do tego poziomu to mi wszystko podnoszą jak leci. Czy warto było poświęcać tyle nocy nieprzespanych, tyle wakacji, by teraz być na tym samym poziomie co 6 lat temu? kija warto! tylko, żeby mi ktoś to powiedział wcześniej to bym zdrowia nie tracił.
O zdrowie trzeba dbać. Zdrowia nie kupisz nawet jeśli doszedłeś do tego zarobku powyżej 7 baniek. Pewnie przez te 8 lat nie wiedziałeś o tym. Życzę dużo zdrówka bo gotówki, jak na Ostrowiec to chyba nie muszę.
Wszystkim się nie dogodzi 14:36. Zarabiasz więcej bo wszyscy tak zarabiają, nie ma w tym żadnej Twojej zasługi. Gdyby było inaczej miałbyś teraz jeszcze więcej. Co do poświęceń to masz rację, nie warto gonić za pieniądzem bo straconego czasu się nie da odkupić. Dobrze, że chociaż to zrozumiałeś...
16:23 akurat jest, bo musiałem przeskoczyć kilka stanowisk oraz przestać się męczyć na etacie. I teraz zamiast już zluzować to znowu będzie trzeba się spinać, żeby odzyskać to co stracę przez tą całą drożyznę. Problem tylko, a co jeśli się to nie skończy? zaraz znowu wariaci z pisu stwierdzą, że powyżej np. 6 netto będzie trzeba wchodzić się w drugi próg podatkowy? bo wg nich średnia klasa zaczyna się od 4 brutto?
Najgorsze jest właśnie to, że ja już powoli mam dość tej walki z wiatrakami i podejrzewam, że ludzi mojego pokroju jest trochę więcej. Przy jakimś ekstremum okaże się, że już nie skąd zabierać lepiej zarabiającym, żeby dawać tym mniej zarabiającym i mamy impas. Na ten moment korporacje wykosiły mały handel, a prognozy są jeszcze gorsze po wprowadzaniu nowego ładu. Pewnie za te 15-20 lat zostaną tylko bogaci, korporacje i niewolnicza siła, której myślenie będzie uzależnione od tego czy myślą tak jak chce korporacja.
Na Kilinskiego,Sandomierskiej wlasciciel wystawil ceny najwyzsze w Ostrowcu.Olac te stacje.
Widzę, że lubisz skakać, luzować się i spinać. Poradzisz sobie w każdej sytuacji, nawet jak PiS przestanie rządzić a przecież kiedyś to nastąpi.Wiatraki zostaw w spokoju, bardziej intratna fotowoltaika. Progi podatkowe zostaw bardziej doświadczonym ekonomistom a wtedy zobaczysz jak piękne jest życie bez nerwów i polityki.
Fotowoltaika skończy tak samo jak farmy wiatrowe. Doświadczeni ekonomiści, a z tak galopującą inflacją nie mogą sobie poradzić. Jak żyć, Panie? Jak żyć?