ŁATWIEJ JEST NIENAWIDZIEĆ NIZ POKOCHAĆ,to do tych co sie zastanawiaja i niby nienawidza,a wystarczy tylko chcieć----Dobro zawsze sie odwdzieczy ,tak juz jest
Nie można nienawidzić dzieci. Raczej nie tolerować. Z resztą ktoś kto nie lubi dzieci nie lubi również siebie z dzieciństwa - konsekwentnie.
Ja ogólnie lubię dzieci . To po prostu mali ludzie. Malutkie dzieci wzbudzają we mnie instynkty opiekuńcze. Swoje dzieci kocham i uwielbiam z nimi przebywać (choć momentami potrafią mnie doprowadzić do szału:)- to moi najbliżsi. Niektóre znajome dzieciaki bardzo lubię - bo są fajne , zabawne , mądre i szczere. Niektóre zaś dzieciaki mnie irytują i nie podoba mi się ich zachowanie i tych staram się unikać. Tak jak napisałam - jak z ludźmi. W pracy też miewam do czynienia z dziećmi i muszę powiedzieć , że większość z nich zachowuje się lepiej niż niektórzy dorośli :)
lubię tylko swoje, cudze zawsze wydają się rozpuszczone i niewychowane ;)
Swoje zawsze najgrzeczniejsze , potwierdzam:))
Co najciekawsze zazwyczaj najwięcej w sprawie wychowania dzieci mają do powiedzenia ci co sami ich nie mają:) Bo to tak łatwo się mówi , jak powinno się dzieci wychowywać a w praktyce to różnie bywa...
Tylko, że Ci co nie mają dzieci, sami byli dziećmi i dobrze wiedzą jakby chcieli być traktowani i wychowywani przez rodziców :P
o. tak, tak - tylko moje jest dobrze wychowane, grzeczne, kochane. cudze - to utrapienia, nie umiem z nimi rozmawiać, nie wiem o czym
Racja i zgadzam się w całej rozciągłości.
Natomiast są osoby które sprawiają wrażenie jakby same nigdy dziećmi nie były albo przynajmniej usilnie starają się o tym zapomnieć. Wymagają od dzieci spokojnego , potulnego zachowania , ciszy i bezruchu . Naturalną ruchliwość , która ich drażni nazywają złym wychowaniem i to właśnie miałam na myśli pisząc o "ekspertach" od wychowania.
Z takim podejściem zapowiadasz się na fajnego tatę:)
Jak dobrze pójdzie to może na wakacje 2012 zostanę tatuśkiem :D
Chcę być przy porodzie ( bez względu na to co mówią inni), chce spędzać tysiące godzin z dzieckiem, chodzić na spacery, robić tysiące ciekawych rzeczy, ale również będę stanowczy i odrobinę wymagający!:)
Życzę Ci tego...ale nie nastawiaj się tak, bo życie niesie wiele rozczarowań! JA też chciałam być świetną matką,miałam super plan...okazało się,że nie mogę mieć dzieci:-(
To prawda , że życie pisze swoje scenariusze i trzeba mieć trochę dystansu do swoich planów ale myślę ,że wszystko się uda i tego Wam życzę. W końcu "rozmnażać się " powinni ludzie mądrzy i piękni:))
A jak chcecie się uśmiać do łez to polecam książkę Leszka Talko "Dziecko dla odważnych".