A jak chcecie sie posmiać jeszcze bardziej to polecam "Pomocy! Jestem Tatą" również Leszka Talko, tę książkę pokochają rodzice małych dzieci:)
Będzie mi bardzo przykro wówczas, ale zaadoptuję dwójkę jakiś dzieciaczków, a może i 3:)
ja kocham dzieci:)swoje oczywiście najbardziej i wiem jedno zostajac rodzicem nasze zycie zmienia sie calkowicie...sami sie zmieniamy:)i czasami jest ciezko ale kazdy usmiech dziecka ..slowo ,rekompensuje wszystko:)niewiem wogole czy milosc do dziecka do sie opisac slowami:)
ja nienawidził¶am dzieci do póki nie urodziłam swojego:)
Ja dzieci nie trawie. Nawet nie moge na nie patrzeć. Są strasznie podłe i ograniczone. Nienawidze ich odkad zobaczyłam wiele filmów na których znęcają się nad niewinnymi zwierzaczkami. Jeden z tych filmików mocno mnie zszokował. Ok. 3 letnie dziecko rzucało kotkiem o ściane aż wkońcu zdechł. W trzy minuty nieczuły bachor zamęczył małego kotka,który nic mu nie robił. Po tym zdarzeniu nigdy nie polubie dzieci!!
A mnie dzisiaj odwiedził taki mały 6-miesięczny łobuziak! Cudowne popołudnie;-) cudze dzieci też są kochane!
dziecko może nie wiedziało co robi ale taka matka powinna powiedziec,wytłumaczyć i nauczyć że zwierze to nie plastikowa zabawka. jak sie ma dzieci to nalezy ich nauczyc takiej podstawy jak szanowanie zwierzat i innych ludzi
eee tam - jak mialem 4 lata wieszalem psa ze smycza na klamce i bylo spoko
Dorosły człowiek - największy idiota, hipokryta i destruktor.
Małe dzieci są bandytami, toprawda. Ale to nie ich wina, tylko dorosłych.
Jak można nazwać dziecko bandyta? To tylko wina rodziców!!! Moje dzieci nigdy nie podniosły ręki na zwierze. Zawsze im tłumaczę, ze to żywa istota, która czuje Bol tak jak i oni. To rola rodzica, żeby wskazać dziecku co jest dobre a co złe. Mam nadzieje, ze wskazując dzieciakom pewne wartości nauczę ich współczucia wobec innych żywych stworzen, serdecznesci i otwartości. Chciałabym bardzo, aby w dorosłym życiu mieli odwagę pomagać innym.
fajna z ciebie mama Momo :) szacunek dla Ciebie...pozdrawiam. przyszła mama :)
Dzieki. Wychowanie dzieciaków to najtrudniejsza rzecz jaka podejmuje dorosły człowiek. To ciągła nauka pokory i kompromisu. Szczególnie jeśli ma się dzieciaki o silnych charakterach :-)). Pewnie, ze popelniam błędy, ale staram się je naprawiać i pamiętać, ze dziecko to mały człowiek, który myśli i czuje tak jak dorosły. Moje dzieci to mój cały Swiat, kocham je bezgranicznie i bezwarunkowo i one o tym wiedza. Uczę ich, ze każdy czyn pociąga za sobą okreslony skutek ( dobry lub zły). I ze za dokonany wybór ponosimy konsekwencje.
Każdy rodzic odpowiedzialny jest za wychowanie swojego dziecka. Ale nie ulega watpliwości, że nie wszyscy kochają dzieci. Musimy to uszanować. Każdy ma jakieś tam swoje zdanie:))