Pewnie, jak do pisuaru nie wlazł to już nie katolik...
22:40. Kto ci dał prawo oceniania, kto jest prawdziwym katolikiem? Ty na pewno nim nie jesteś. Twój jad i mściwość przewyższą wszystkie inne cechy, ale za to jesteś wzorcem pseudo katolika. W tej dziedzinie zasługujesz na order.
To on oceniał ludzi, nie znając ich ('po rodowodzie'). Dlatego sarkazm w moim wpisie. Nie ocena.
Teraz spójrz na siebie.
Widocznie miał ku temu powody. Jeśli ktoś jednoczy się z jakąś grupą społeczną, to musi liczyć się z tym, że będzie utożsamiany z ocenami o tej grupie. Takie jest życie - dzisiaj są zyski, jutro są straty.
Mianowicie, z jakiego powodu nie ma nic wspólnego?Przecież Ty od dawna dzielisz ludzi na "lewaków" i "prawaków" i ubliżasz tym pierwszym, jak ostatni menel. Czyli utożsamiasz ludzi z grupą społeczną, której, jako "prawdziwy katolik" serdecznie nienawidzisz.Zapewniam Cię, że dzisiaj w Polsce nazywanie siebie "prawdziwym katolikiem" nie ma wysokich notowań, a będzie mieć jeszcze mniejsze. Równia pochyła dla polskiego kościoła właśnie się zaczęła i zapieprza w zastraszającym tempie ku dołowi.
23:37, w kontekście wiary nie ma rozróżnienia na lewaków i prawaków. To podział raczej polityczny, istniejący z natury polityki właśnie. Tak się składa, że część ludzi lewicy ideologicznie i systemowo walczy z Kościołem. Tych nazywam lewactwem, ponieważ tym samym chcą osiągnąć cel opisany w ostatnim Twoim zdaniu. To jest źródłem mojego niepokoju, a nie nienawiści. Ani z tego powodu, ani innego nie nazywam siebie "prawdziwym" katolikiem.
Ubliżanie komuś powinieneś mi wykazać.
A teraz pozwól mi dokończyć oglądanie "Chińskiego muru".
Ale kłamca i kombinator z Ciebie. Lewacy kazali waszym księżom - pedofilom gwałcić dzieci, Dziwiszowi kłamać, że nic nie wiedział, w Seminariach zakładać Lawendowe Mafie i robić wiele innych haniebnych rzeczy, że piszesz "Tych nazywam lewactwem, ponieważ tym samym chcą osiągnąć cel opisany w ostatnim Twoim zdaniu"?Kościół sam sobie załatwił to, że niedługo w ich siedzibach będziemy grać w kręgle, kłamco i kombinatorze. Nie szukaj winnych tam , gdzie ich nie ma. Gdyby nie było bagna i moralnego upadku w kościele, to nikt by mu nie zagroził. KOŚCIÓŁ SAM SIĘ ZAŁATWIŁ POPRZEZ SWOICH SŁUGÓW BOŻYCH.
Widocznie Hołownia już wtedy, kiedy był w nowicjacie wszystko to zobaczył i dlatego zrezygnował. Może mafia gejowska zagięła na niego parol i dlatego uciekł?Ludzie rozsądni z czasem przestaną chodzić do kościołów i należeć do różnych sekt kościelnych, wtedy skończy się eldorado, hipokryzja, fałsz i obłuda kościelna w Polsce.
Może krótko, myślałem 00:50, że szerszym umysłem dysponujesz, choć składnie piszesz.
Ja nie zawężam problemów (‘równi pochyłej’) kryzysu wiary, a szerzej - współczesnego Kościoła, do pedofilii w nim. Raczej wynika on z ulegania wiernych, i po części duchownych, strategii wrogów Kościoła (w tym wewnętrznych), która w ostatnich dziesięcioleciach przybiera na sile i nie przebiera w metodach działania. Nie przypominam sobie, aby np. walkę komunistów Lenina z kościołem tłumaczono pedofilią księży.
Gdyby wiarę warunkować pedofilią jakiegoś ‘naszego’ księdza, to również nie można by dzieci wysłać na lekcje WF, zapisać do chóru, otrzeć się o biznes jakiegoś celebryty czy innego decydenta, a nawet zakładać rodzin itd.
Nie jest to usprawiedliwienie nikogo, a jedynie przypomnienie o powszechności tej zarazy oraz strategii lewactwa, które pedofilię utożsamia z chorobą ‘zawodową’ jedynie księży, najlepiej dotykającą prawie całego kleru.
Co do Gościa z 01:00, może niech wypowie się w tej sprawie sam Szymon Hołownia. Niech powie, że już dorósł i po latach nie boi się powiedzieć wszystkiego, z nazwiskami, faktami, wyjaśniając powód odejścia. No chyba, że chce poczekać do 2050 roku.
Jednakże co by nie powiedział, mojej wiary raczej nie osłabi, bo codziennie proszę: „… i nie wódź nas na pokuszenie… ” (nie poddawaj mnie próbie, z którą sobie nie poradzę).
11:16. Wielkie dzięki, Łaskawco za pochlebną recenzję moich umiejętności pisania w języku polskim. Szkoda, że nie wiesz, kogo chwalisz, ale ja też nie wiem, z kim konwersuję(choć mam pewne podejrzenia, graniczące z pewnością). Twoja wypowiedź z powodzeniem może posłużyć do napisania fajnego scenariusza kabaretowego. Stare, zgrane numery, można by rzec. Wszystko, co chciałem powiedzieć, napisem w poście z godz.OO:50, dlatego szkoda bić pianę w nieskończoność. Aby jednak nie być gołosłownym w swoich teoriach dotyczących upadku i zgnilizny panującej w Kościele Katolickim od dawna, polecam Ci lekturę książki - dokumentu Federica Martela "SODOMA. HIPOKRYZJA I WŁADZA W WATYKANIE". Nie zaprzestawaj też modlić się codziennie, może jednak nie za wszystkich, a za siebie(zgodnie z oryginałem modlitwy) - "i nie wódź MNIE NA POKUSZENIE..." wszak każdy zarówno ma wpływ, jak i odpowiada, jedynie za swoje postępowanie i swoje grzechy. Życzę miłej lektury wspomnianej książki i mądrych refleksji po jej przeczytaniu. Pozwolisz, że powtórzę na koniec, to co uważam za motto każdej dyskusji o "prześladowaniu Kościoła Katolickiego"- KOŚCIÓŁ SAM SIĘ ZAŁATWIŁ POPRZEZ SWOICH SŁUGÓW BOŻYCH". Dużo zdrowia życzę.
*Jeszcze dwa słowa uzupełnienia do mojej wypowiedzi z godz.14:18. Zakładam, że książka T. Terlikowskiego i Ks.T. Isakowicza - Zaleskiego "KOŚCIÓŁ MA BYĆ PRZEZROCZYSTY" - dotycząca upadku Kościoła Katolickiego w Polsce, nie jest Ci nieznana, gdyż jest dostępna na rynku księgarskim od dobrych kilku miesięcy, nawet w Ostrowcu.
To jak to z tym oryginałem Modlitwy Pańskiej jest, bo już się pogubiłem?
"MNIE" czy "NAS"?
Ty nie wiesz? Nie ważne, Ty módl się za siebie, żebyś kiedyś nie czuł się niesprawiedliwie osądzony i prześladowany przez Lewaków. Każdy będzie miał swój prywatny, indywidualny i osobisty sąd boży, chyba, że sam w to nie wierzysz?
Ci, co się znają na pisaniu scenariuszy kabaretowych. Z treści niektórych modlitw i kolęd kościelnych, też kiedyś powstanie fajny scenariusz dla jakiegoś kabaretu. Wystarczy zagłębić się w ich treść i już ubaw po pachy, ale kto wśród kleru miałby czas na takie bzdety, jak dostosowanie modlitw i pieśni do współczesnych realiów? Są ważniejsze sprawy na głowie. Wystarczy bezmyślne klepanie pacierzy i gromkie śpiewanie kolęd(szczególnie gromkie na Pasterce po zakrapianej wigilii). Ale wkoło jest wesoło....
Może wróć do swojego wątku 'Przesądy'. Tam jest klimat, w którym czujesz się dobrze.