Domki to chow kolchozowy
Ja wolę blok gdzie mam wszystko blisko ,a w domkach niby cisza ale też nuda i czekanie na swój koniec w ciszy
Kto ci broni w bloku czekać na swój koniec w ciszy?
No tak.
Ale to czekanie jest w ciszy, czy koniec jest w ciszy?
W bloku cisza??? Całymi dniami remonty, głośna muzyka, darcie mordy , żule pod klatką, smród i bród na klatkach, latające bachory nad głową adhd i patologia przy tych co są u mnie to kropelka w morzu .
Wiadomo ze domek jaki by niebyl lepszy o niebo moge nago sobie chodzic i opalac sie z panną robic huczne imprezy itd.itp.,jedynie dla starszych ludzi blok,bo kolo domku trzeba cos zawsze zrobić samemu
To zależy jak się trafi. Ja np. Nie doświadczam żadnych z wymienionych rzeczy. Oczywiście od czasu do czasu ktoś tam coś przewierci, ale w domku znowu mi sąsiad napierdzielał kosiarką w każdą sobotę,a drugi co weekend grill z muzyką i darciem. W zimie znowu smog jak Wuj.
Każdy niech wybierze pod siebie, ale i tak w obu przypadkach wszystko zależy od sąsiadów.
Wolność to domek prywatny,sama natura najlepiej z dystansem od sąsiadów kilkaset metrów. Dom przy domu to jest męczące to samo płot dzielący tylko od sąsiadów.
Orientuje sie ktoś czy blok nr 27 na kopernika jest z wielkiej płyty czy pustaka? I czy był stosowany ksylamit? Data budowy?
Blok to syf i kołchoz. Każdy . Nawet ten dewloperski
Domki to kolchoz, psy szczekajace dupami, palenie smieciami i darcie mordy na grilach
Blok to jak w PGR ,kolchoz
Tylko dom na odludziu, czy to w Bieszczadach czy to na Podlasiu. Wszystko inne to tylko substytut prawdziwej wolności.
22;08. Obejrzyj sobie taki filmik na you tube o domku w Bieszczadach z niedźwiedziami i srogą zimą. Pozdrawiam.
Lepsza wlasna kawalerka niz dom z kredytem na 50 lat i ratami obecnie wyzszymi o 800 zl co trzy miesiace
Gorzej, że ta kawalerka w większości przypadków też jest na kredyt.
Znam. Dlatego do tego piję :))