Najpierw żabka, teraz dino oraz mniejsi przedsiębiorcy. Coraz więcej punktów handlowych omija ten głupi i szkodliwy dla gospodarki i społeczeństwa zakaz ograniczający wolność pracowników do wyboru dni pracy.
"Solidarność" za to znów wyraża oburzenie i będzie dalej lobbować za ograniczaniem wolności gospodarczej w Polsce.
A skoro tak bardzo chcecie brać przykład z Niemiec to proponuję przyjąć też związki LGBT (bo też tam są) oraz szykować kasjerki na bezrobocie gdy zastąpią je kasy samoobsługowe.
https://www.money.pl/gielda/dino-rejestruje-dzialalnosc-pocztowa-i-kurierska-markety-omina-zakaz-handlu-6546153283536513a.htmlhttps://www.money.pl/gielda/dino-rejestruje-dzialalnosc-pocztowa-i-kurierska-markety-omina-zakaz-handlu-6546153283536513a.html
Nie kijem go to pałą jak to mówią Nie dziwi mnie to
To już Pis nie będzie zapewniał niedziel na odpoczynek przepracowanym u Niemca pracownikom?
Jakie to szczęście że można będzie w niedzielę po sklepach polatać.Tego nam trzeba.
Zaraz będzie ryk y plebanów.
Załozycielu watku czy ty jestes cynicznym pracodawca czy głupim pracownikiem? Cytuje fragment twojego wpisu: Coraz więcej punktów handlowych omija ten głupi i szkodliwy dla gospodarki i społeczeństwa przakaz ograniczający wolność pracowników do wyboru dni pracy."
A odkąd to pracownik decyduje w które dni chce pracować?!
Jesli w ogłoszeniu o prace czytam "elastyczny czas pracy" to każdemu średnio inteligentnemu czlwoiekowi powinna zapalić się czerwona lampka, że pod tym eleganckim sformułowaniu kryje się dyspozycyjność pracownika na zawołanie. Więc nie pieprz;
To zależy w jakiej branży i jaki masz status. Równie dobrze "elastyczny czas pracy" to może być, że możesz przychodzić między 7, a 9, albo w tygodniu/miesiącu masz wyrobić pewną ilość godzin zakładając, że np. min. 6 dziennie musisz być w biurze. Resztę samemu się planuje.
Właśnie nie 21,40. Czas pracy ustala ostatecznie pracownik, bo to on musi się zgodzić na umowę i jej warunki. A jak pracownik nie chce pracować w niedzielę, a prywaciarz tego wymaga to po prostu nie ma zatrudnienia. Żaden szef nigdy nikogo nie zmusza do pracy w niedzielę - to pracownik sam wybiera gdzie chce pracować i u kogo.
Zakaz handlu za to ogranicza wolność ustalania warunków zatrudnienia - bo jakiś żyd, muzułmanin, ateista nie ma żadnego problemu z pracą w niedzielę (wielu katolików skoro się zgadza na pracę widocznie też) i w zamian za to ma wolny wtorek czy środę np.
I zmieniłeś temat z pracy w niedzilę na elastyczny czas pracy - a to już inna bajka.
Wolny wtorek, czy inny dzień na tygodniu nie zastąpi niedzieli z rodziną. Dobrze, że jest zakaz i niech tak pozostanie.
Zastąpi. Niech każdy sobie sam układa życie wg swoich zasad, a nie że jeden woli tak to narzuca swój wymysł innym.
Powiedz to małym dzieciom, które nie mogą spędzić weekendu normalnie z rodzicami. W każdym normalnym kraju taki zakaz istnieje i u nas też będzie. Właścicielom nikt nie broni obsługiwać klientów.
Powiedz to parom homoseksualnym które nie mogą adoptować dzieci bo tak im zakazuje państwo. W każdym normalnym kraju geje mogą adoptować dzieci i u nas też będzie. Heteroseksualistom nikt nie broni adoptować dzieci
Skoro rodzice pracują (praca jest dobrowolna, nie ma przymusu) to widocznie wyżej cenią sobie pracę i pieniądze niż "wolną niedziele z dzieckami". Jakby chcieli by czas wolny to by po prostu nie pracowali
gosciu 23:35 znowu ten legendarny "normalny kraj"
23:35
Powiedz to ludziom, którzy musieli wyjechać za granicę za pracą, bo reszta głosuje na złodziei z PoPisu.
23:35 Akurat ja wolałem pracować w niedzielę, bo miałem 200%. Kontakty z rodziną odbijałem sobie na tygodniu i w soboty.