Zorganizowany przez ruch narodowy.Brawo i szacunek.Media wszystkich nurtów milczą.
Wiara,nadzieja . bohaterstwo, miłość Ojczyzny.
Nziole maszerują.
Policja ich ochrania zamiast pogonić pałami.
20.54 co za głupota Twoja
Brązowi bojący się tęczy. Ale bohatyry
Ja bym dał tym naszym pyskaczom z forum karabin na 60, kilka granatów a reszcie kamienie i kazał szturmować uzbrojonego wroga w karabiny przeciwlotnicze. 1 góra 2 minuty i góra mięsa gotowa do pozbierania a tak dość często wyglądały pierwsze chwile powstania :( Potępiamy talibów, że mordują cywilów a czemu miał służyć atak o godzinie 17? większej liczbie ofiar od samego początku? Powstanie to straszny błąd który kosztował Polskę życie ludzi jej niezwykle oddanych i doprowadził do masakry cywili.
Wśród głupich pytań o to czy jak się stanie na szynach, to pojedzie się jak tramwaj albo dokąd tupta nocą jeż - istnieje matka wszystkich głupich pytań
Zanim zastanowisz się jakie to może być pytanie, przyjrzyj się swojemu życiu. Przyjrzyj się lipcowi 2020.
Rodzina, przyjaciele.
Wakacje, wypady nad morze, wycieczki rowerowe, spotkania w knajpkach.
Być może wymarzona praca.
Zabawa z dziećmi, jakiś plac zabaw, układanie klocków.
Imprezy ze znajomymi, jakiś sport, książki, gry, cokolwiek co lubisz robić.
Wolny czas dla Ciebie i Twoich bliskich.
Wolność, swoboda, codzienność, normalność...
A teraz zamknij oczy i wyobraź sobie lipiec 1939.
Tacy sami ludzie, takie same marzenia, taki sam czas. Widzisz ich? Widzisz tam siebie?
A teraz szybko otwórz i znowu zamknij oczy - tego wszystkiego nie ma.
Pół rodziny nie żyje, przyjaciele gdzieś zniknęli, nie wiesz co się z nimi dzieje.
Twój świat przestał istnieć, z dnia na dzień pojawił się inny.
Na ulicach terror i codzienne zabójstwa, codzienne łapanki i wywózki.
Rasa panów gardzącą Tobą.
Wszech ogarniająca rozpacz i ból.
Ale żyjesz dalej, choć jedynym jego sensem jest teraz egzystencja, przetrwanie. Codziennie poniżany, codziennie wkurwiony przechodzisz obok uśmiechniętych oprawców i zniszczonych uciemiężonych zniewolonych, tych którzy zostali i którym zabrano wszystko. Tak jak Tobie. Nie ma nadziei, nie ma nic.
I tak przez pięć lat.
Otwórz oczy. Rozejrzyj się dookoła. Przesuń dłoń przed oczami, tak jak robi to magik przed dziećmi i jeszcze raz wyobraź sobie, że to wszystko zniknęło.
Zniknęło dawno.
Zniknęły budynki.
Zniknęły przedmioty.
Zniknęli ludzie...
Zniknęła pani ze sklepu
Zniknął sąsiad z rodziną
Zniknął kolega z pracy czy szkoły
Zniknęła Mama, Tata, Syn, Córka, Mąż, Żona, Brat, Siostra, Dziadek, Babcia, Wnuk, Wnuczka...
Nie ma. Nie ma. Nie ma.
Zniknęli 1750 dni temu.
Tysiąc siedemset pięćdziesiąt pieprzonych dni bez tego Twojego świata.
Tego świata, który zastąpiło piekło na ziemi
Czujesz to co w Tobie siedzi?
Czujesz ten wkurw?
Ten ból, żal i gniew narastający od 250 tygodni?
Czujesz to choć w 1% ?
No to już wiesz, jakie pytanie jest matką wszystkich głupich pytań.
Brzmi "po co oni walczyli?"
21:19 , świetnie napisane, chociaż wątpię , że dotrze to do tych tchórzy, którzy to kwestionują.
21;09 zamilcz w imieniu Tych co zginęli
21.19 przeczytałem twój wpis, słucham w tv jak warszawiacy śpiewają powstańcze pieśni i mimo, że mam 60lat, popłakałem się jak bóbr. Pozdrawiam i dziękuję serdecznie za piękny wpis.
Czemu mam milczeć? Czytałeś kiedykolwiek jak wyglądały pierwsze godziny? jak z oddziału atakującego koszary czy most została kupa zwłok i dziesiątki a czasem steki zabitych i rannych cywili? Gdzie logika z działaniami nie miała nic wspólnego?
Tamtych ludzi zawsze będę szanował ale ludzi którzy szastają frazesami NIE. Koszulki a właściwie w tym roku było ich mało, poza zarobkiem dla ich producentów nie za wiele zmienią, bo ich właściciele mają blade pojęcie jak wyglądało powstanie i jakie były jego skutki dla Polski.
„Sens walki powinien być mierzony nie jej szansami na zwycięstwo, lecz wartościami, w obronie których walka została podjęta”.Elzenberg21:36,Załapałeś?
Ojciec Kaczyńskich uczestniczył w powstaniu ale syn Jarosław jakoś milczy na ten temat
Podążając tokiem twojego myślenia, zadajmy sobie pytanie o bitwę pod Stalingradem-2 miliony ofiar, blokada Leningradu i wiele innych. Jest wojna, to trzeba się bić, żeby być w porządku wobec siebie i OJCZYZNY.
Walczy się o to by przetrwać i wygrać a nie głupio zginąć.
21.52 Ci co zginęli nie zginęli głupio i na pewno im się nie wydawało, że giną bezcelowo. Oni ginęli aby ojczyzna była wolna i głęboko w to wierzyli. Czy teraz są jeszcze tacy ludzie?
