Marszałek Karczewski w czasie pełnienia funkcji Marszałka Senatu zeszłej kadencji, był na urlopie bezpłatnym, jednocześnie pełnił w swoim macieżystym szpitalu dyżury, za które pobrał wynagrodzenie w wysokości ponad 400tys.zł.Jest to niezgodne z prawem. Marszałek tłumaczy się nieznajomaścią prawa, a nie tak dawno radził młodym lekarzom pracę dla idei. Ot taka to dobra zmiana.
Nieznsjomość prawa nie usprawiedliwia.Powinien przeprosić i oddać pieniądze.
Skoro złamał prawo i oszukał państwo to kara i zwrot kasy.
Dlaczego dyżurny dobrej zmiany jeszcze nie wypowiedział się w powyższej sprawie?
a rezydentom proponował by pracowali dla idei - wstrętny typ
Zarobił 400 tysięcy będąc na bezpłatnym urlopie - cwaniak pisowski. To się nazywa według kaczych wyznawców skromność i pokora.
Niech przekaże bezprawnie zarobione pieniądze młodym lekarzom stażystom.
Nie rób trollu gównoburzy.Sprawa jest dwuznaczna i do wyjaśnienia.
Nie jestem niczyim obrońcą tylko w przeciwieństwie do ciebe posiadam zdrowy rozsądek.Gdyby pogrzebał to pewnie znalazłby wiele takich przypadków.
Marszałkiem nie, ale wiceministrem z POmyja już tak i robił to samo.
Ciekawe jak ta nowa minister co wczesniej malowała kaczke
I znowu bo PO tak robili więc pis teź moźe źalosny pismatołku wy mielìście być kształowi dlatego wybraliście a jesteście dno
Co ci jachirowko nie pasuje? To wiceminister POmyja potwierdził, że to jest zgodne z prawem.
Przeczytałeś idioto z 19:30 kiedy to było?