Wracam do zawodu lekarza - poinformował dziś w radiu RMF FM Stanisław Karczewski (PiS). - Więcej powiem na konferencji prasowej o godz. 10.30 - oświadczył. Przyznał też, że współpraca z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim nie układa się dobrze. Jak tłumaczył, odejście z funkcji planował w wakacje, a jego decyzję przyspieszyło głosowanie w Senacie ws. ustawy dotyczącej wyborów korespondencyjnych.
- W tym roku kończy mi się okres wygaszenia mojego prawa do wykonywania zawodu, a to jest piękny zawód - zaznaczył Karczewski
Dodał, że kilka tygodni temu w związku z epidemią koronawirusa przystąpił do pracy w szpitalu w Nowym Mieście nad Pilicą
Ocenił, że "jest bardziej potrzebny w szpitalu niż w polityce"
Na konferencji z marszałkiem Karczewskim wystąpi senator Marek Pęk. Prawdopodobnie to on zostanie nowym wicemarszałkiem Senatu
- W tym roku kończy mi się okres wygaszenia mojego prawa do wykonywania zawodu, a to jest piękny zawód - zaznaczył Karczewski. Podkreślił, że dalej będzie senatorem, nie wycofuje się z polityki, ale - jak zaznaczył - "wraca do zawodu i to jest dla niego najważniejsze".
krzyż na drogę - ten narcyz jest żałosny - mam nadzieję, że będzie pracował dla idei jak to polecał rezydentom
Ale nie pracował gościu 10:51 za KOPERTY !
Nie chcąc wchodzić w jeszcze głębszy konflikt z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim, rezygnuję z funkcji wicemarszałka Senatu - poinformował dziś Stanisław Karczewski. Na swoje miejsce będzie rekomendował wicemarszałka Senatu poprzedniej kadencji, senatora PiS Marka Pęka. - To młody polityk, bardzo zdolny, prawnik, bardzo aktywny senator - uzasadniał Karczewski.
- Czuję się w tej pracy (zawodzie lekarza -red.) niezwykle dobrze, czuję się tam potrzebny dla pacjentów. Wiem, że oni na mnie czekają, tak samo jak przyjaciele, koledzy i koleżanki lekarze. Nie chcąc wchodzić w jeszcze głębszy konflikt z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim, rezygnuję z funkcji wicemarszałka Senatu. Dziś przede mną możliwość łączenia pracy lekarza i polityka
- mówił na briefingu prasowym Karczewski.
https://niezalezna.pl/329108-karczewski-o-powodach-odejscia-z-funkcji-wicemarszalka-wiemy-kto-otrzymal-rekomendac
10.51
Nie jest sługusem na smyczy donaldiego. Kopert nie przyjmował.
Od początku kadencji wygranej przez opozycję nie mógł się pogodzić z utratą Funkcji Marszałka Senatu. Nawet próbował dowodzić, że jako przedstawiciel największego ugrupowania z urzędu powinien być Marszałkiem ale wszyscy to olali.
Jak mawia PIS nie mógł się pogodzić z przegraną i tak smęcił kilka miesięcy aż uszy bolały. Wieczny płaczek.
To teraz Grodzki, wprowadzić stan wyjątkowy i nakaz pracy
Znakomity lekarz, a teraz tacy sa potrzebni. Nie ci od kopert.
Przykro patrzeć jak Prezes degraduje ludzi i każe im jeszcze laurki o następcach wygłaszać.
To chyba była gorzka pigułka do przełknięcia dla Wicemarszałka o tak wielkich ambicjach.
Przegrany Senat, zawsze drugi, utrata darmowej kamienicy i przelotów. Upadek nieGiganta.
Kto teraz da intratny dyżur za 400.000 zwykłemu senatorowi? Nikt.
Marszałek Karczewski nigdy nie był gigantem. Gigantem jest Kopertnik Grodzki.
mam nadzieję, że ten narcyz będzie pracował dla idei, a nie za grube pieniądze
Daj mu przykład 12:17.
Grodzki niestety przykładu dać nie mozę. Nawet mu nie wolno.
Przypomnę 11.04.2019
"Stanisław Karczewski w czwartek komentował strajk nauczycieli. W trakcie briefingu stwierdził, że powinno się pracować dla idei, co on sam czyni"
No zapomniało mu się o tych 400tys.
Dodatkowo zarabiał w senacie sredno 20 tys na rączkę co miesiąc