Sąsiadka mieszka sama i czasami w nocy a także w weekend za dnia słychać jak jęczy tudzież krzyczy. Martwię się o nią bo to młoda dziewczyna, przyjechała do Ostrowca pracować jako specjalistka w pewnej firmie.
I nie wiem czy wypada iść do niej sprawdzić czy może się czegoś boi czy coś?
a może jęczy z tej radości, że jest specjalistką. Po szpieguj najpierw.
I zazdrość ci prymitywie 14:06, że ty nie jęczysz i nie krzyczysz ?
A może uprawia sex i jej tak dobrze ze jęczy i krzyczy z podniecenia
Nie w pornolach bo są tacy faceci z którymi kobietom tak dobrze.
Nikt normalny nie drze się wiedząc, że obok są sąsiedzi. Dobrze może być również w ciszy. Jęki i stęki to w pornolach.
Albo po narkotykach. Wiem coś na ten temat dzięki sąsiadom zza ściany.
Drzeć się a jęczeć to znacząca różnica. Ty w ogóle nie wydajesz odgłosów jak się kochasz z partnerem?
Napisałaś miedzy innymi "jęki"... No oczywiście, ze sąsiedzi nie muszą słyszeć, ale raczej jak komuś jest dobrze to i jakieś jęki jednak są.
"Darcie mordy przy sexie to przywilej służby" - w jakiejś książce to wyczytałem, nie pamiętam w której,a narkomanów w naszym mieście dostatek. Zlikwidowanie legalnej dilerni na Sienkiewicza niewiele dało. Przeszli na indywidualizm dystrybucji.
Czy ta sąsiadka mieszka na Skarpie? To chyba wiem o kogo chodzi, każde dziecko z innym ma?
Może ja stawy bolą na zmianę pogody?