Po co szukać pieniędzy jak one są na koncie. Malo prawdopodobne aby mając takie środki do dyspozycji dostać dofinansowanie. Nasuwa się kilka pytań. Kto i w jakim celu założył to konto? Czy ktoś robił wypłaty z tego konta? Na jakiej podstawie prawnej zostało założone?
Kilka razy miałeś tu już tłumaczone. Poza tym cała dokumentacja jest w SM. Musicie wymyślić jakąś nową śpiewkę do czerwca, bo Komisja Rewizyjna nie wykazała w tym temacie żadnych nieprawidłowości.
Na której stronie komisja rewizyjna napisała o tym koncie i tych milionach?
http://www.smkrzemionki.pl/documents/lustracja_protokol.pdf
Strona 101, pkt. 7
7.
Stan wolnych środków finansowych w latach 2012-2014
SM „Krzemionki” wolne środki finansowe lokowała bezpiecznie na rachunkach lokat
bankowych uzyskując z oprocentowania dodatkowe przychody w wysokości:....
"Malo prawdopodobne aby mając takie środki do dyspozycji dostać dofinansowanie." Jest to absolutnie błędny pogląd. Programy unijne to nie to samo co zapomogi z MOPS. Wprost przeciwnie. Często określana jest dolna granica wartości projektu.
11:43
czyli dla bloku 27 też należą.
06:01 - w 1984 r. nie było żadnego funduszu na docieplenia, był fundusz remontowy, na który płacili wszyscy mieszkańcy.
Machnąłeś się o jakieś 20 lat. Wolisz zmyślać niż sprawdzić? Fakt to nie wymaga wysiłku.
czyli o których 20 latach piszesz?
Czy są jakieś wiadomości dotyczące stanowiska głównego/ej księgowego/ej? Czy nasza spółdzielnie nadal nie posiada osoby na tak ważnym stanowisku dla funkcjonowania spółdzielni? Kto w takim razie pilnuje obecnie naszych pieniędzy, by nie rozeszły się w nieznanym dla spółdzielców kierunku? Proszę o informację w tym temacie.
spółdzielca SM "K" płacący regularnie czynsz
Wyluzuj. Obecna RN i Zarząd umieją tylko oszczędzać kasę. Wydają zaś oszczędnie. Brak jej wiadomości, jak szastać nimi na prawo i lewo. Twoje pieniądze są bezpieczniejsze niż myślisz. Oni nie wiedzą jak zrobić wałek, zanim coś wydadzą to się zastanowiają bardzo długo, nawet wykonawcy narzekają, że chyba nie będą ocieplać bo mają wymagania wygórowane a płacą oszczędnie. Tyle ile się należy, nawet jak coś przyjdzie dołożyć to przychodzi inspektor albo miecio i ogląda, czy trzeba to zrobić. Masakra.
Przecież nie ma zarządu. Zarząd to 3 osoby, a może nie?
10:27
- tak, tak, potrafią oszczędzać, a nawet przygarniać cudze, np. dofinansowanie z PUP do miejsc pracy. Niech powiedzą, ile dali firmie windykacyjnej, która za swoją gotowość otrzymywała od nich prawie 5 000 zł co miesiąc, niech powiedzą ile nas kosztują tel. kom. Żaczka i Orłowskiego - bo chyba nie za darmo dzwonią. Mam pewne obawy, co do bezpieczeństwa moich pieniędzy. Wałków nie potrafią robić? Ciekawi mnie, dlaczego wszyscy księgowi są tylko krótką chwilę w spółdzielni. Czyżby nie chcieli podpisywać nie swoich wałków swoim nazwiskiem?
Do 14:05. Czy na tę informację którą podałeś o fakturze masz jakiś dowód? Choć by numer czy datę wystawienia? Jak nie to jest to zwykle pomawianie i kwalifikuję się do prokuratora.
do 09:58
może to nie są precyzyjne informacje, ale było słychać, że jakiejś firmie spółdzielnia płaciła za gotowość do pracy ok. 5 000 zł, być może nie była to firma windykacyjna, a być może była to kancelaria prawna świadcząca usługi dla spółdzielni. Wy tylko wszystkich straszycie prokuraturą, ale gorzej będzie jak spółdzielcy prokuraturą postraszą was 24 i reszta. Jest powiedzenie : nie strasz, nie strasz, bo ....
Jeżeli czegoś nie wiesz to nim coś napiszesz to najpierw sprawdź. Dotyczyło to firmy od konserwacji gniazdek. jak poszukasz to znajdziesz kwotę i kiedy to było. Jutro ma się dobyć pierwsza sprawa w sądzie za pomówienia.
Pierwsza sprawa za pomówienia to się toczy i dotyczy mirka24.
To miecio też jest inspektorem? No to robimy wyliczankę kim ten miecio w naszej spółdzielni jest: księgowy - amator, inspektor - amator, członek zarządu -amator, strażnik naszych pieniędzy - amator, wymyślacz - amator, sekretarz - amator itd,itp. , czyli jednym słowem jego hobby to amatorszczyzna od wszystkiego. Improwizować to se może mietek w łóżku, a nie w spółdzielni.