Na szczęście nie wszystkich sprywatyzował.
Na pewno nie jest mu ciężko ukryć, że w wielu przypadkach czynsze w Ostrowcu w blokach z zeszłej epoki są wyższe niż w WWa na nowych osiedlach z ogrodzeniem monitoringiem i ochroną.
Jakie to czynności usługowe i związane z nimi wydatki nie podlegają informacji publicznej w przypadku instytucji państwowej?
Materiały robocze, a cóz to za nowym. Może chodziło o materiały wyborcze niedbale zwane robocze w mieście od nowa pod patronatem.
Może Pas z wrodzoną sobie rzetelnością dziennikarską zechce w artykule prasowym wyjaśnić całą tę sprawę. Jest to temat interesujący społeczność samorządową, i jak sądzę lokalną prasę też powinien zainteresować.
I nie tylko lokalną prasę, może jakieś organa sprawiedliwości też powinien temat zainteresować, jak wydaje się pieniądze.
Oj mają ci oni dużo..np.nowych domków na gutwinie kupionych za psie pieniądze
Urzędnik gminy nie jest od tego, żeby decydować co informacją publiczną jest, a co nie jest. Odmowa udzielenia informacji i niedbałe wyjaśnienie podstawy prawnej powinno skutkować skierowaniem sprawy na drogę prawną.
Gościu 17:03 Domki te przy ul. Krzemiennej na wprost przedszkola?
Oni nie mogą mieć nic do ukrycia! To nie jest komuna i jakiś reżim żyjemy w demokratycznym kraju a władza ma być sprawowana transparentnie! To się nadaje na sprawę sądową i mam nadzieję że tak się skończy
Tu po prostu dzieją się cuda albo to magia albo czort jakiś wszystko opisane praktycznie twarde dowody a tu cisza, jak to CBA zacznie drążyć to się może powyjaśnia bo oni raczej w czary nie wierzą jak niemy lud opierający się na lokalnych mediach.
Rozwój felietonisty to nie na materiały promocyjne a później dziwić się, że 2,5 mln z dofinansowania UE jest nie wspomniane kwotowo tylko w zmiana o tym, że dofinansowanie było sugerujące coś innego wprowadzając w błąd czytelnika. Jak mecenat dla felietonisty to nie materiały promocyjne chyba, że o tej promocji nikt nie wspomniał. A zawsze można zmienić nazwę z KWW JG na TAK DLA SAMORZĄDU lub z materiałów promocyjnych na materiały robocze a to już całkowicie nowa jakość polityczna nie każdy zrozumie...
Jeżeli się zapłaciło za "materiały robocze" to powinno się być w ich posiadaniu, jaki więc problem by je pokazać
Takie materiały to też informacja publiczna. Pani sekretarz powinna o tym wiedzieć.
Najprawdopodobniej NaOstro odwoła się do Woj. Sądu Administracyjnego, a ten ukarze pania sekretarz grzywną za odmowę udzielenia informacji publicznej , tak jak już kilkukrotnie karał Górczyńskiego.
Co to za materiały?
To wie chyba tylko Pani sekretarz i Pan Słowiński
No coraz lepiej! Układzik goni układzik...