Ozon, mój chłop jest b.inteligentny, ale co do twoich innych wniosków nie mogę się zgodzić.Albo jesteś gimbusem, który jeszcze nie zna życia, albo facetem po andropauzie, który ciągle wierzy, że przy innej młodszej i atrakcyjniejszej jeszcze się podnieci.Jeżeli na kobietę mówisz babsko to ty jesteś stary śmierdzący cap.Współczucie dla twojej żony, ale chyba widzi te młode męskie ciasteczka.
Co byś nie pisała to fakt jest taki, że przy Tobie mu nie staje. A jeśli wszystkie badania są ok to problem jest natury psychicznej. No to teraz wyciągnij wnioski kobieto - co mąż ma w głowie w związku z Twoją osobą skoro zanikł mu w małżeństwie jeden z najsilniejszych instynktów ludzkich ( a zwłaszcza męskich) czyli popęd seksualny? Taka jesteś pewna, że przy innej też nie zadziała?
Tylko czy ta inna mlodsza i atrakcyjniejsza bedzie chciala starego pryka. Na pewno nie!
O święta naiwności, jakie jesteście niemądre, prawie mi Was żal, kobietki :)) Nie musi być ani młodsza ani ładniejsza. Wystarczy, że będzie bardziej zainteresowana facetem i chętniejsza niż żona
Zgadzam się z desire.Ale niestety jest również i odwrotnie.nawet nie wiesz, jak kobietom podnosi się adrenalina przy mężu, ale .........................nie swoim.Jesteś niemądry, nie znasz życia, nie znasz naprawdę kobiet i mi jest ciebie b.żal.
Niepotrzebnie :) Po pierwsze jestem kobietą. Po drugie oczywiście masz rację, że to działa w obie strony. Po trzecie i tak uważam, że to kobiety w większości są niemądre w tych sprawach. Najpierw przez ileś lat małżeństwa faceta kastrują psychiczne ciągłą krytyką i ciosaniem kołków na głowie o byle bzdurę a potem się biedne dziwią, że facet nie ma ochoty... A przy innej odżywa.
Jeden z najtrafniejszych i niestety najprawdziwszych komentarzy na tym forum. Rzeczywistość streszczona w paru słowach:)
Zgadzam się co do wpisu Desire. Mądra kobieta. Niewiele dzisiaj takich.
to założycielki wątku, jesli chcesz od niego odejsc bo chwilowy kryzys zrob to, on zasługuję na kogoś lepszego niż Ty, a druga sprawa na 99% jesli wszystko jest z nim ok, to problem lezy w Twojej osobie, przestalas go podniecac :) wielu facetów tak ma, wiec zamiast płakać na forum rusz sie do kosmetyczki, na aerobik, fryzjer jakies sexowne ciuchy a zobaczysz jak szybko Twoj mąż
'wyzdrowieje" :) i błagam jesli jestes otyła badz szczupla, i nie pisz ze sie nie da
dramat jak poczytac niektóre posty kobiet, gdzie sie podziały kobiety damy ? kobiety z klasą ? czy w Ostrowcu kobiety wiedzą co to jest klasa? czym jest prawdziwy sexapil ?szkoda klawiatury ...
Wiesz, kobiety dzielą się na "damy", "nie damy" i " nie każdemu damy"...:) Jak widać na forum same Dulskie "nie damy".
To nie jest kwestia wyglądu. A raczej nie przede wszystkim wyglądu.
Powiem z punktu męskiego żona systematycznie mi odmawia wymyślając 1000 powodów na nie myślę że niedługo samoistnie stanę się impotentem bo narząd nieużywany zanika...a tak poważnie to chyba coś z tym jednak jest ,złapałem sie kilka razy że już mi się nie chce żona skutecznie zabiła namiętność przez oziębłość .Tak jak autorka wątku mam coraz większą ochotę na ....no cóż życie płynie dalej a człowiek jest człowiekiem ma swoje potrzeby.pozdrawiam
Przypomnij sobie przysięge malżenską kobieto!!!! Co mu przysięgalaś?! W zdrowiu ,chorobie....gdyby tobie przytafilo sie coś co wplynelo by na twoje zdrowie? Milo by ci bylo gdyby szukal pocieszenia gdzie indziej ,bo przeciez on ma tez potrzeby.Jesteś niemądrą kobietą, żeby takie osobiste sprawy roztrząsać na forum, żal mi tego faceta.To jest wasz osobisty dramat a ty zachowujesz sie jak niedojrzaly podlotek.
Kwestia interpretacji przysięgi. Gdybym ja z jakichś powodów zdrowotnych na stałe musiała zrezygnować z seksu to ponieważ kocham męża nigdy bym od niego nie wymagała wierności w takiej sytuacji. Czemu ma dla mnie rezygnować z seksu na resztę życia? To bardzo egoistyczne podejście.
Tu nie potrzeba żadnej interpretacji bo logicznym jest że wierność przysięga się na dobre i na złe. Nie wyobrażam sobie tego abym przestał być wierny żonie tylko dlatego że ona np ciężko zachorowała i nie można się z nią kochać. Wszystko w naszym życiu dzieje się po coś, a to, co nas nie zabije na pewno nas wzmocni. Cóż, taki już jestem.
Autorka tego tematu musi zacząć od siebie,zgadzam się z wpisami męskimi mych poprzedników.To właśnie kobieta jest motorem podniety dla faceta.To kobieta czy dziewczyna musi zadbać o swój wygląd,dobrą atmosferę a facet dokończy reszty czyli stanie na wysokości zadania.A może autorka zamiast w godzinach przedpołudniowych wyżalać się na swego męża pójdzie na siłownię a może do fryzjerki czy innego salonu piękności.A może zamiast użalać się na forum podejmie pracę zarobkową,nieprawda że brak pracy w naszym mieście.Pracy brak dla osób ,które nie chcą pracować.Facet to wzrokowiec ale też ma swą duszę,intelekt a jeśli dama żyje wspomnieniami z dawnych lat gdy to nastolatką była i było wszystko happy to proszę mi wybaczyć ale to już było....Ozona wpis jest dość oryginalny,prosty ale tak naprawdę do bólu prawdziwy.Czy będzie młodsza chciała starego? jasne że będzie chciała pod warunkiem że stary ma kasę i właśnie staremu o to biega aby przeżyć godzinę czy dwie z ładną atrakcyjną dziewczyną choćby w celu tzw.doładowania akumulatorów,które przy swej zaniedbanej żonce rozładowują się dość szybko.Jest wiele dam w wieku około 50-tki eleganckich ,zadbanych z których emanuje seksapil ,ale są też młode ale niestety zaniedbane dziewuszyska.Autorko tego wątku,uderz się w pierś,spójrz realnie w lusterko,posłuchaj uważnie szczerych opinii na swój temat i Twój men powróci z krainy umarłych do żywych...członków tego świata.
