Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Mąż impotent

Ilość postów: 204 | Odsłon: 15591 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
                        • Odp.: Mąż impotent

                          Wyobraź sobie gościu 10:48 że nigdy w żadnej sprawie nie okłamałem bliskiej osoby. Po prostu brzydzę się kłamstwem i tyle. Najgorsza prawda jest zawsze lepsza niż kłamstwo. Tego się trzymam i bardzo dobrze na tym wychodzę. Tego samego uczę też moje dzieci i nie chciałbym aby w przyszłości trafiły na kogoś z poglądami podobnymi do Twoich. Zdrada jest jeszcze gorsza niż kłamstwo i tu już w ogóle nie ma o czym dyskutować. Jeśli ktoś uważa że nie jest ona niczym złym to można tylko współczuć osobie która żyje pod jednym dachem z kimś takim. Ludzie, Wy macie jakieś sumienie?

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Mąż impotent

                          Zdradziłem żonę. Czy uważam, że to złe - tak. Czy dziś zrobiłbym to samo - tak. Czy żałuję - nie. Bo to były najpiękniejsze chwile mojego życia. Moja połówka niczym się nie interesuje, po pracy serial w tv, po wielkim proszeniu czasem spacer. Wyjście razem nie, na imprezę nie, do kina nie ( lepsze tv). Ogólnie zero aktywności jakiegoś życia. Seks bardzo rzadko, z wielką łaską i poświęceniem z jej strony.I oczywiście zero inicjatywy. Długi czas się starałem, proponowałem, wymyśliłem. Zero zainteresowania. Po pewnym czasie przestało mi zależeć. Kocham dzieci i tylko dlatego się nie rozwiodę bo nie chcę im rozwalać życia. Jestem 40stoletnim facetem i ta sytuacja trwa już jakiś czas. Na wyjeździe z pracy spotkałem kobietę, z którąś poszedłem do łóżka. Raz. I poczułem się znów jak mężczyzna. Że żyję. To dało mi siłę, żeby wrócić do domu i dalej być dla dzieci.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 162

                          Odp.: Mąż impotent

                          Wiesz, jeśli ktoś ulegnie ludzkim słabościom i dopuści się zdrady to powinien się pokajać i przyznać do tego, że zrobił źle. Takiej osoby na pewno bym nie potępił. Jednak ten, kto publicznie chwali się zdradą a do tego nie uważa jej za nic złego jak najbardziej zasługuje na potępienie.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Mąż impotent

                          A ja uważam, że lepiej "zgrzeszyć" i żałować, niż żałować że się "nie zgrzeszyło". Ja też miałem romanse i wcale tego nie żałuję, bo przeżyłem naprawdę piękne chwile, do których często wracam myślami. Było wspaniale i nie mam czego żałować.

                          Gość_!
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 158

      Odp.: Mąż impotent

      hmm Anno coś ci mówi nick - szamanka19722 ?

      Gość_m.....sz75
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Mąż impotent

        Ktoś brał na seks randkach?

        bystry
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Mąż impotent

          O mam taki przypadek w domu od blisko szesnastu lat. Wszystko na nie bez podania jakiejkolwiek sensownej przyczyny. Nie oceniajcie mnie od razu, że to po części moja wina, bo tak nie jest. Jestem rozgarniętym facetem i przez wiele lat ponadprogramowo starałem się we wszystkich sprawach związanych z moją żoną. Jednak teraz zupełnie odpuściłem. Jestem z nią tylko dla synów. Nie chcę im zniszczyć życia, a wiem jak to jest wychować się bez ojca. I o dziwo jeszcze jej nie zdradziłem choć sam nie wiem dlaczego. Takiego celibatu na każdej płaszczyźnie jak mam z nią pozazdrościć mógłby mi niejeden zakonnik z powołania.

          Gość_Wk
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Mąż impotent

            Może nie spotkałeś nikogo wartego grzechu. A swoją drogą współczuję.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 167

            Odp.: Mąż impotent

            Jeju gość z 21;22 czytam to i mam wrażenie , że to napisałam ja. Ha ha ha, a celibatu zakonnica też mogłaby mi pozazdrościć.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Mąż impotent

              Przecież przysięga była i w zdrowiu i w chorobie. To już choroba

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 169

              Odp.: Mąż impotent

              Zaczynam dopiero rozumieć, że czas mi się kończy i chyba zupełnie źle robię, że nic nie próbuję zmienić chociaż po cichu dla siebie. Rzeczywiście może to jest to, że jeszcze nigdy nie spotkałem nikogo wartego grzechu. A może i spotkałem tylko nie chcę tego widzieć?

              Ech szaleństwo...

              Obiecałem sobie, że od jutra zacznę bardziej otwierać oczy.

              Gość_Wk
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Mąż impotent

                Ja też żyje jak zakonnica i wcale nie użalam sie nad sobą.

                Kocham męża bo jest dobrym człowiekiem i nigdy przez 16 lat nie zawiódł mnie.Od kilku juz lat po prostu zaniemógł i nie pozwolę na to żeby niszczył swoje zdrowie jakimiś wspomagaczami. Kocham go i nie zdradzam. Seks nie jest aż tak ważny żeby nie można było żyć bez niego .

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Mąż impotent

                  18:02 ale ile ma lat? Piszesz od kilku lat... To przykre. Może lekarz, badania, dieta, sport?

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 172

                  Odp.: Mąż impotent

                  Brawo gościu 19:02. W końcu jakaś sensowna wypowiedź. Wracasz mi wiarę w ludzi. Pozdrawiam.

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Mąż impotent

                    20:17 ty uważasz że seks to sens życia? Bez seksu żyć się nie da trzeba do lekarza? Żal mi cię bo to zachowanie i tok myślenia niegodne człowieka. Ja jestem 20 lat już sama i nie myślałam nawet przez moment żeby na seks kogoś szukać. Do lekarza mam iść??? I ganiać za byle kim bo przecież twoim zdaniem jestem chora bo nie uprawiam seksu?

                    Ludzie chyba już z tego dobrobytu całkiem zatracili człowieczeństwo.

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Mąż impotent

                      Do lekarza jak najbardziej, bo impotencja to może być objaw poważnej choroby takiej jak cukrzyca czy nadciśnienie. Kobieta, która troszczy się o swojego mężczyznę już dawno by na to wpadła. Jesteś bardzo ograniczona w swoim myśleniu, skoro problem sprowadzasz tylko do braku seksu ale skoro jesteś sama 20 lat to zrozumiałe, że nie myślisz w kategoriach troski o partnera bo go po prostu nie masz. Tu nie chodzi o zaspokojenie swoich potrzeb tylko danie szczęścia drugiej osobie. Jeśli takiej potrzeby dawania nie ma to trudno mówić o prawdziwej bliskości. A bliskość fizyczna to naturalna potrzeba człowieka. Dla mnie dziwny to związek i dziwna miłość, w której partnerom nie przeszkadza brak kontaktu fizycznego ( który może przecież przybierać różne formy i tzw. niemoc nie musi w tym przeszkadzać) . A z wpisów powyżej wynika nawet, że niektórym brak seksu odpowiada i jest z tym wręcz wygodniej. Pytanie tylko czy na pewno dotyczy to obojga partnerów ?

                      Gość_Desire
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
44 posty w tym wątku zostały wyłączone z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -