No i tu Byś się Gościu zdziwił !!!mam większą wiedzę niż Ty
POZDRAWIAM
Zapraszam do warsztatu .Nim Pan coś napisze proszę przekonać sie na żywo .Czy to takie trudne zrozumieć że krytyka dla krytyki nikomu nie słuzy
Witam,od wielu lat naprawiam Forda w warsztacie przy ul.Iłżeckiej i nigdy nie zdażyło się żeby było coś nie tak.Wszystkie naprawy są wykonane profesjonalnie.Polecam,i nie tylko właścicielom Forda.Przypadek,który się zdarza nie może zaważyć na opinii tego czy innego warsztatu,prawda?A ten,który opisuje pan 'focus' jest opisany niezrozumiale...
Ktoś tu kogoś poucza o poprawnej pisowni a sam ma z tym problemy...trzecie słowo od końca:)
Słuchając Pana w warsztacie wszyscy wiedzieliśmy , że jest Pan zwykłym awanturnikiem.To z jakim zapałem oczerniał pan wiele zaprzyjaźnionych nam warsztatów .Widzieliśmy Pana pierwszy raz .Pan odnosił się do mojego męza tak jakby znał się pan z nim wiele lat.Nasi pracownicy byli przekonani , że to stały klient z przed wielu lat .Był pan zachwycony tak nam się wydawało!!!!! życzę Panu powodzenia w dalszym oczernianiu nas .Ma pan rację to wstyd , że mamy klepisko zamiast kostki na parkingu ,ale może pan znajdzie nam kogoś kto wykona to za 5000zł a nie za 50000zł . Ja jeszcze raz zapraszam do warsztatu celem wyjaśń zaistniałej sytuacji
Tak się składa że znam Pana Piotra już od dawna.Miałem przyjemość kiedyś z nim pracować w jego warsztacie.Niestety wystraszył się tego że nie potrafiłem poradzić sobie z rozrządem w jednym Fordzie i przy okazji mojej kiepskiej pracy rozciąłem sobie łuk brwiowy ponieważ złamałem młotek wykonując pracę jaką mi zlecił w kanale.Ale dwie piasty koła wymieniłem :)))
A może to i dobrze że mnie wtedy nie przyjął do pracy.Odnalazłem się w innym zawodzie i radzę sobie bardzo dobrze.Tylko te zarobki :(
czym się pani przejmuje przeciesz ten facio to zwykły pieniacz a mamy takich ludzi pełno niech sobie pisze ale to był gość anonimowy dobrze że padło jego nazwisko to uchroni resztę warsztatów przed tym typem !!
Pozdrawiam
Czytam to i poprostu włos sie jeży krytyki nie uwzgledaniamy po naprawie zdaje sie taki napis powinien zaistniec jako reklama albo ostrzezenie jak kto woli ale podawanie kogos imienia i z nazwika tzw lamanie prawa danych osobowych to juz przegiecie ale po pani stronie i opisywanie zachowan swojego klienta czy jest wawnturnikiem czy nie to mu sie jak najbardziej nalezy wychodzac z zalozenia klient nasz pan moze marudzic byc niezadowolonym baaaa wypowiadac sie na ten temat czym rozni sie zdanie na ulicy wypowiedzianego od forum opinie kazdy moze glosic
tO NIE OPINIA PANIE NAJDA TO OSZCZERSTWA
Ma Pan rację ,również rozważałam te słowa
,ale czasy się zmieniły i jest!!!!!!!!!!!!! "krytyka dla krytyki" Pan mnie uspokoił .Dziękuję
Szkoda mi tylko mojego męża ,który bardzo ciężko pracował i pracuje wkłada w swój fach wiele serca ,zawsze stara się solidnie wykonywać swoją pracę ,ale jak ktoś mu wciska ciemnotę , którą nawet kobieta w tej dziedzinie zrozumie to przykro mi bardzo coś tu nie gra...pozdrawiam i zapaszam do warsztatu tylko tak możemy się bronić
No tak. Tylko ja mialem zupelnie cos innego na mysli. Broni sie Pani dosc agresywnie, a przy tym podaje dane osobowe klienta.
Jesli nie ma on racji, a zna Pani jego adres i wie, ze to on, to chyba powinno sie to troche inaczej zalatwic.
Napewno Pani maz ciezko pracuje i sie stara, ale moze wiedzy brak.
Nie wiem i nie mi oceniac.
Pozdrawiam
nie ma krytyki szkodliwej!!!!Ktoś tu ma kompleksy!!!forum,otóż to...jak nie ma co robić to się pisze bzdury,niech kolega wyjaśni o co mu chodzi tak naprawdę.
dddd chodzi mi o to że wiem ile kosztuje zakup własnego samochodu.Wiem ile kosztuje ew. naprawa naszego nowego auta.Wiem też że Ostrowiec nie jest miastem bogaczy i każdy (jak to się mówi) "orze jak może" żeby kupić samochód, i ew. go naprawić jak coś się zepsuje.
Za pomocą tego forum chciałbym ostrzec innych, którzy mają lub będą mieli problemy ze swoim autkiem żeby dobrze się zastanowili zanim zostawią kluczyki od auta w tym warsztacie.
Jeden może się zastanowi a dziesięciu nie.Wasza wola.Ja nikogo do niczego nie zmuszam.
Gdzieś na forum wyczytałem że samochód kupił mi tatuś...i coś tam jeszcze...
Droga Pani Doroto 4 lata harowałem jak wół żeby sobie kupić to autko.Odmówiłem sobie naprawdę wieeeeeeeelu rzeczy o których Pani nawet nie ma pojęcia.A wszystko po to żeby mieć swoje własne "4 koła" i nie prosić się nikogo o podwózkę lub o samochód.
OCZYWISCIE ŻE UWZGLĘDNIAMY SAMY MÓWILIŚMY TEMU PANU ŻE TRZEBA PROBLEM ZBADAĆ JESZCZE RAZ I WIERZ MI "INFO" ŻE TRZEBA NAJPIERW ZBADAĆ SPRAWĘ NIM WŁĄCZY SIĘ DO DYSKUSJI
Ja dziękuje za wasze "badanie problemu".Oddałem wam samochód z jedną usterką a odebrałem z dwoma.Ja dziękuje za wasze "badanie problemu"
I dałaby sobie Pani już spokój z tymi nazwiskami,adresami itp. bo ludzie Pani piszą że Pani przegina a Pani dalej swoje.Sama sobie robi Pani antyreklamę :(
tak się składa,że jestem klientem wielu warsztatów w Ostrowcu i problem z jakim się borykałem był ogromny,jeden z mechaników polecił mi naprawę u pana P.Znalazł usterkę,której nikt nie mógł określić nigdzie indziej.Ciekawe,dlaczego ten człowiek ma mieć kłopoty tylko dlatego,że pan który pisze na forum jest taki złośliwy?